granica ciągu
Beata: Jeśli ktoś ma czas, cały czas wychodzi mi ∞ a w odp. jest 0. Nie wiem czy to mój błąd czy w
odp.
limn→∞ 3√n3+8 − 2√n2+4
Byłabym wdzięczna.
13 wrz 22:03
sushi_gg6397228:
zapisz swoje obliczenia
13 wrz 22:10
Paulina:
Mnożenie przez sprzężenie
13 wrz 22:13
Beata: można wkleić tu zdjęcie? pisanie tego kodem jest ciężkie
13 wrz 22:22
Piotr 10: Wrzuć to, np na zapodaj.net
13 wrz 22:23
13 wrz 22:41
PW: Straszne rachunki.
Wydaje mi się, że wyrazy ciągu są ujemne od pewnej n, a więc granica nie może być równa +
∞.
Jednocześnie widać, że
| | 2 | | 2 | |
3√n3+8 = n3√(1+( |
| )3, √n2+4 = n√(1+ |
| )2 |
| | n | | n | |
Prościej chyba byłoby postawić tezę, że granica ciągu jest równa 0 i ją wykazać z definicji.
14 wrz 00:40
MQ: Korzystam z własności granic ciągów:
Jeżeli ciągi a
n i b
n są zbieżne dla n→
∞ odpowiednio do a i b, to:
lim
n→∞(a
n−b
n)=a−b
Liczę teraz granice ciągów:
a
n=
3√n3+8−n
oraz
b
n=
√n2+4−n
Pozostawiam wam do udowodnienia, że w obu przypadkach granica wynosi 0 −− b. proste

Skoro tak, to:
lim
n→∞(
3√n3+8−
√n2+4)=lim
n→∞(
3√n3+8−n+n−
√n2+4)=lim
n→∞(a
n−b
n)=0−0=0
14 wrz 03:10
Kacper: I takie rozwiązania lubię najbardziej

Prosty trick
14 wrz 08:30
Beata: ok, właśnie się zastanawiałam nad użyciem tego twierdzenia limn→∞(an − {bn) = a − b,
ale nie rozumiem skąd MQ masz an= 3√n3+8 − n, skąd się wzieło to −n, tak samo w bn?
14 wrz 11:54
Kacper: Wzięło się po to, aby łatwo policzyć obie granice, a i tak się skraca przy odejmowaniu
14 wrz 12:10
Beata: ok rozumiem, dziękuje wszystkim za pomoc
14 wrz 12:15