matematykaszkolna.pl
g.: 1. twierdzenie o dwóch ciągach. mogę wykorzystać w tym przykładzie? 3n2 +5n +1 ---------------- n + n 3n2 3n2 +5n +1 -------- mniejsze lub równe ---------------- n + n n + n a lim n + n dąży do plus nieskończoności czyli zgodnie z tw. cały przyklad dązy do plus niesk. 2. jakim sposobem obliczyć przykład (mam wyliczyc granicę): 3n2 + 3 wszystko do potęgi n2 + 3n - 1 ----------- 2n - 1 chciałam obliczyć że potęga to bn = plus nieskonczonosc i an, ale w an wychodzi mi tez plus nieskonczonosc.... a powinna byc chyba granica skończona... ?
15 paź 20:20
Marcin: pierwsze masz źle a drugie liczy sie z wzoru lim n→ (1+1/n)n = e
15 paź 20:41
g: to jak mam je obliczyćemotikonka
15 paź 20:56
Marcin: n(3n +5 +1/n) (3n +5 +1/n) ----------------- = ---------------- n(1 + 1/n} (1 + 1/n} licznik → mianownik →1 stąd całość →
15 paź 21:01
g.: dzieki, tak myslalamemotikonka a jak wyprowadzić ten drugi? mogę cos zrobic z ta potegaemotikonka
15 paź 21:07
Marcin: rozumowanie podobne ułamek wychodzi potęga czyli więc wychodzi
15 paź 21:10
g.: czyli obliczam sobie an osobno i bn osobno tak? an = 3n/2 = plus niesk. bn = n2(1+3/n + 1/n) = plus niesk. to po co napisałeś mi ten wzór na e ?
15 paź 21:15
Marcin: bo trochę popłynąłem emotikonka
15 paź 21:17
g.: a ja już się wystraszyłam, że tego nie potrafię ... uff czyli z przykładem ( 2n+3 / 3n-1)n2+3 (te 3 też w potędze)będzie podobnie, nie? emotikonka i jeszcze mógłbyś spojrzeć na to... 5* pierw. n-tego stopnia z 4n2 + 2 * (-1) ln n ----------- n = 5 * (pierwiastek dzielę przez n2, wychodzi 1) 5*1=5 + (-1)n/n = 0 ln /n = 1 czyli granica tego ciągu będzie wynosiła 5emotikonka
15 paź 21:28
Marcin: tylko że w tym pierwszym przykładzie w ułamku wyjdzie 2/3 a w potędze czyli całość do 0
15 paź 21:32
g.: tak tak wiem. a wiesz co z tym drugim przykładem?
15 paź 21:37
Marcin: musisz go trochę lepiej napisać bo nie wiem co jest co
15 paź 21:40
g.: 5 n4n2 * 2 * (-1)n ln n ---------------- n
15 paź 21:46
Marcin: pierwsza część n4n2 = 42/n 2/n → 0 czyli n4n2 →1
15 paź 21:52
g.: a co z drugą częścią? najbardziej mi chodzi o to (-1)n /n ....
15 paź 21:55
Marcin: znasz regułę de'Hospitala
15 paź 21:57
g.: niestety jeszcze nie...
15 paź 21:58
Marcin: ln n /n wychodzi 0 ale nie wiem jak to pokazać
15 paź 22:00
g.: aha, ok. no ale jeżeli tego jeszcze nie miałam to może wykładowca nam odpuści. mam jeszcze przykład gdzie mam obliczyć granicę n1 + 4n + 7n = 7, tak? a ta n2n + 5n = 5?
15 paź 22:02
Marcin: no chyba że gdzieś mieliście tw. ze ln n / n =0
15 paź 22:03
Marcin: a to nowe robi się z tw o 3 ciągach
15 paź 22:04
Marcin: i wyniki są właśnie takie
15 paź 22:04
g.: tak z tw. o 3 ciągach. ale dobrze jest wynik, nie? bo to będzie ( dla 1. przykładu) 7n < przykład 1. < 2 * 7n emotikonka on nam podawal, ze ln n / n = 1 ale cos mi to nie pasowalo... i to bylo takie ala przypomnienie o logarytmach. to wtedy... ale o tej regule nic nie wiem jeszcze.
15 paź 22:07
g.: a jeżeli mam sprawdzić czy szeregi są zbieżne, wykorzystując warunek konieczny to po prostu liczę granicę i jeżeli lim nie jest równy 0 to szeregi są rozbieżne?
15 paź 22:08
Marcin: dałbym 3* 7n bo tam są trzy składniki a jak nie mieliście pochodnych to reguły de'Hospitala napewno nie było
15 paź 22:10
g.: no faktycznie, miałybyć 3.
15 paź 22:12
g.: a co z tą rozbieżnością? dobrze rozumuję?
15 paź 22:14
Marcin: tak
15 paź 22:15
g.: ogromne dzięki, więcej takich osób, które chcą i potrafią pomóc. gratuluję i zazdroszczę wiedzy emotikonka
15 paź 22:18
g.: a jeszcze mam takie pytanie... moze tutaj zajrzysz. co do tej zbieznosci szeregów: (n+3 / n -2 )2n. wyjdzie 1 do plus nieskończoności.... ? czyli + niesk. emotikonka
15 paź 22:31
b.: nie, 1 to kłopot emotikonka Tutaj właśnie trzeba z e kombinować, tak jak Marcin na początku napisał. Wynik: e10 jeśli się nie pomyliłem (i jeśli jest 2n w wykładniku).
15 paź 23:08
g.: kurcze! czylli jak to rozpisać?... pomożesz?emotikonka
15 paź 23:16
b.: (n+3/ (n-2) )2n=(1+5/(n-2) ) 2n = 1 =[ (1 + ------------ ) (n-2)/5) ]2n*5/(n-2) (n-2)/5 Tu teraz jest lekkie oszustwo: ciąg w nawiasach [ ] dąży do e (*), a wykładnik (2n*5/(n-2)) dąży do 10. A może wiesz, że (1+a/n)n → ea? Wtedy nie trzeba tej 5 przenosić do mianownika, można ją zostawić w liczniku. (*) To jest prawda, ale nie wynika to bezpośrednio z tego, że (1+1/n)n→e, potrzebny jest pewien argument. Np. wystarczy wiedzieć, że (e) jeśli an, to wówczas (1+1/an)an → e. (Korzystamy z tego dla ciągu an=(n-2)/5). Granicę (e) można pokazać korzystając z (1+1/n)n→e, tw. o 3 ciągach i oszacowań typu an-1 < [an] ≤ an, gdzie [y] oznacza część całkowitą y.
16 paź 11:12
g.: wiem, że (1 + a/n)n = ea. tak więc mogę rozpisać, że 5 =[ (1 + ------------ )(n-2) ]2n/(n-2) (n-2) tylko co dalej?
16 paź 11:24
g.: aaa chyba wiem... liczę sobię 2n / n-2 i lim wychodzi mi 2. z tego pierwszego wyrażenia mam (e5)2 = e10 tak?
16 paź 11:29
g.: e10 tam ma być emotikonka
16 paź 11:30
b.: No i teraz to w [...] dąży do e5, prawda? No bo to jest ciąg (1+5/n)n, tylko przenumerowany (w miejscu n mamy n-2). A wykładnik 2n/(n-2)→2 (łatwe, widać np. po podzieleniu licznika i mianownika przez n). Czyli [...]2n/(n-2) → [e5] 2 = e10.
16 paź 11:31
b.: o właśnie emotikonka
16 paź 11:31
g.: super, dzięki wielkie! emotikonka
16 paź 11:33
g.: jeszcze mam pytanie.... skąd ta 5 tam w tym licznikuemotikonka?
16 paź 11:41
g.: czyżby n/n -2 + 3 / n-2 i ta -2 z mianownika wskakuje do tego licznika koło 3emotikonka
16 paź 11:42
b.: mamy ułamek (n+3)/(n-2) i chcemy wyciągnąć jedynkę (bo jest (1+1/k)k→e), więc piszemy n+3 = (n-2) + 5 i stąd ta piątka emotikonka dalej (n+3)/(n-2) = (n-2)/(n-2) + 5/(n-2) = 1+5/(n-2)
16 paź 12:16
g.: aaaaaa dzięki! emotikonka
16 paź 15:16