Gdzie robię błąd Poncki: cos105°=cos(90°+15°)= −sin15° −sin15°=√2/2*√3/2−√2/2*1/2=(−√6+√2)/4 Może mi ktoś wyjaśnić gdzie robię błąd, gdyż cos105° nie wynosi tyle i ile wyszło w moich obliczeniach.

5-latek: Moze najpierw policz ile wynosi sin15 a potem zmninusuj wynik

Poncki: A co ja tam zrobiłem innego twoim zdaniem?

5-latek: Nie wiem nie liczylem tak mi przyszlo na mysl

5-latek: sin15=0,2588 a z wyniku wychodzi (−0,2588) policz sobie dokladnie na kalkulatorze) wiec to jest −sin 15

Poncki: To jeśli policzyłbyś to byłbym bardzo wdzięczny.

Poncki: No tak, ale cos105° to juz nie ten wynik. Czyli błąd leży gdzieś w redukcji. Tylko co ja tam źle zrobiłem?

5-latek: No ale przeciez cos 105 = −sin 15 a sin 15= 0,2588 to −sin15= −0,2588 i jest dobrze .

5-latek: czyli zrobiles wszystko dobrze

Poncki: Tylko zobacz że cos105° nie wynosi tyle ile mi wyszło, bo wynosi on nie mniej i nie więcej niż −0.24095904923

Poncki: Czyli co błąd w matrixie? Pora umierać.

5-latek: zadnego bledu nie ma . Rozwin sobie kalkulator naukowy i zobacz ze cos 105 wyjdzie Ci −0,2588.....

Poncki: Ok faktycznie masz rację. Chyba przesadzam z samokrytyką.

5-latek: Wiecej wiary w siebie i w swoje mozliowsci