matematykaszkolna.pl
Znajdź granicę funkcji. Ania:
 ex2−1 
Niech f(x)=

dla x różnych od 0
 cosx−1 
A dla x=0 Dla którego A istnieje f'(0) i ile jest równa? Wyszło mi, że A=−2 natomiast nie umiem obliczyć f'(0). Proszę o pomoc.
8 wrz 19:46
MQ: Oblicz f'(x) i podstaw 0.
8 wrz 19:51
Ania:
 0 
Problem w tym, że wychodzi

i trzeba obliczyć granicę gdy x−>0 i coś mi nie wychodzi.
 0 
8 wrz 20:01
MQ: A jaki ci wyszedł wzór na pochodną?
8 wrz 20:13
Ania:
2xex2*(cosx−1)+(ex2−1)*sinx 

{cosx−1}2 
Próbowałam 3 razy z de l' Hospitala ale nie wychodzi
8 wrz 20:23
MQ: Wzór dobry, ale faktycznie można się potem pogubić. W zasadzie, jeśli założymy, że pochodna w 0 istnieje (a tak nie musi być oczywiście), to jej wartość łatwo przewidzieć. Nasza f(x) jest parzysta, więc jeśli pochodna w 0 istnieje, to jest równa 0.
8 wrz 20:35
Ania: Na pewno parzysta? Bo się wydaje, że jest nieparzysta. Ale nadal nie widzę, że ma wyjść zero:(
8 wrz 20:43
MQ: Na pwno parzysta, bo cos(x) parzyste i ex2 też parzyste.
8 wrz 20:45
Ania: Masz racjęemotka
8 wrz 20:53
Kuba: Ej, ale ja tego nie kumam. Skąd wiecie, że to jest 0 ? ? ?
8 wrz 22:27
Maslanek: Ale f' nie jest parzysta. Z tego, że f jest parzysta mamy tyle, że w otoczeniu zera pochodna zmienia znak albo jest równa zero (wtedy tylko, jeśli f' też jest parzysta) Jednak wiemy, że f' parzysta nie jest.
8 wrz 22:51
Maslanek: I rzeczywiście po wykresie funkcji widać, że ciągłość może być zachowana emotka
8 wrz 22:55
Maslanek: Najpierw postaraj się, żeby funkcja f była w pierwszej kolejności ciągła.
8 wrz 22:55
Maslanek: Spróbujmy policzyć
 ex2*2x x 
lim (x→0) f(x) = |H| = lim (x→0)

= lim (x→0) −2*ex2*

= −2
 −sinx sinx 
Także, jeżeli w ogóle pochodna w 0 ma istnieć, to A=−2. Teraz trzeba by jeszcze sprawdzić, czy istnieje. MQ, co to za twierdzenie, że pochodna funkcji parzystej w 0 jest równa 0?
8 wrz 23:04
MQ: Prosty wniosek z warunku wystarczającego na minimum lub maksimum lokalnego. Jeżeli f. jest parzysta, to w otoczeniu 0 musi posiadać minimum lub maksimum lokalne −− pomijam trywialny przypadek, gdy f(x)=const. Jeżeli f. jest różniczkowalna w pewnym punkcie i ma w nim ekstremum lokalne, to w tym punkcie jej pochodna wynosi 0.
8 wrz 23:18
Maslanek: Tak jasne emotka Uogólniając można powołać się na twierdzenie Rolle'a, tak?
8 wrz 23:21
Metis: MQ zajrzyj na fizyke.pisz.pl
8 wrz 23:25
MQ: Nie bardzo, bo tu trzeba precyzyjnie określić ten punkt (x=0), a tw. Rolle'a mówi tylko tyle, że taki punkt istnieje. Chyba żeby coś kombinować z granicami przedziałów −− tzn zbliżać się do 0 po obu stronach i przejść z −h i h w granicy do 0.
8 wrz 23:26
Maslanek: To właśnie miałem na myśli emotka
8 wrz 23:42