matematykaszkolna.pl
asymptoty funkcji kasia:
 1 
Asymptoty funkcji x −

. Prośba o sprawdzenie rozwiązania i wyjaśnienie kilku kwestii.
 x 
Wyznaczam dziedzinę z dwóch warunków x ≠ 0 / ()2 x ≠ 0 oraz x ≥ 0 Podsumowując powyższe warunki otrzymuję dziedzinę w postaci D: x∊(0, +). Prawda? Przechodzę do wyznaczenia asymptoty pionowej. Nie liczę limesa dążącego z lewej strony, bo nie mieści się on w dziedzinie, prawda? Limes dążący z prawej strony otrzymuję w poniższej postaci:
 0,1−0,1−1 −0,97 
(dla ułatwienia podstawiam sobie za x wartość 0,1)

=

 0,1 0,31 
 −1 

= −
 0 
W efekcie otrzymuję asymptotę prawostronną: x=0, prawda? Przechodzę do asymptoty ukośnej / poziomej i tutaj mam problem. Liczę wyłącznie prawą stronę, bo zgodnie z dziedziną x nie może być wartością ujemną, prawda?
xx −1 

x 
 xx − 1 

=

po podstawieniu otrzymuję +. Wiem już, że będzie
x xx 
asymptota ukośna, ale jak obliczyć jej dalsze równanie? Proszę o wyjaśnienie moich wątpliwości emotka Przy okazji, co musiałabym zrobić, gdyby pojawił się przykład, że gdzieś pod pierwiastkiem zostałaby podstawiona ujemna liczba. Piszę od razu, że sprzeczność i zostawiam?
5 wrz 16:25
PW: Nie, nie, nie. Koszmarnego języka "matematycznego" i naiwnego liczenia granic nie skomentuje, ale podam kontrprzykład pokazujący złe wnioskowanie w sprawie asymptoty ukośnej. Gdyby f(x) = x2, to fakt, że
 f(x) 

→ +
 x 
nie oznacza, że f ma asymptotę ukośną, wręcz przeciwnie.
 f(x) 
A granicę

dla x→ policzyłaś źle, jest równa 1.
 x 
5 wrz 19:04
j: Jeśli chodzi o policzenie asymptoty pionowej prawostronnej to masz dobrze, tylko zapisujemy:
 1 
lim f(x) = lim (x −

) = −
 x 
n→0+ n→0+ Asymptoty poziome(prawostronna): lim f(x) = + n→+ Brak asymptot poziomych. Asymptoty ukośne(prawostronna):
 f(x) 
lim

= 1
 x 
n→+ wówczas mamy a=1 Wtedy liczymy:
 1 
lim (f(x) − ax) = lim (x −

− x) = 0
 x 
n→+ n→+ wtedy b = 0 Funkcja ma asymptotę ukośną y=x
5 wrz 20:58
j: oczywiście tam wszędzie miałobyć x dąży do czegoś.
5 wrz 20:59