Przeksztal. algebrnr10 5-latek: WItam Mam problem z takim wyrazeniem

2+ba−1
	−6b(4b2−a2)−1 =
a+b

b   2+   a		1
	−6b*		=
a+b		4b2−a2

2a+b		6b
	−		=
a(a+b)		(2b−a)(2b+a)

(2a+b)(2b−a)(a+2b)−6ba(a+b)
a(a+b)(2b−a)(a+2b)

mam otrzymac

2b2−3ab+a2
	ale nie chce z tego wyjsc po wymnozeniu
a(a+2b)(2b−a)

Nie chce wpisywac w wolframa ( tak by bylo najprosciej) Jesli bym doprowadzil czynnik (2b−a) do postaci (2b+a) to wtedy moglbym wyciagnac przed nawias z tych trzech piewrszych czynnikow z licznika wspolyny czynnik (a+b) tylko jak i czy dobrze rozumuje? A moze jest inny sposob

Kacper: To się wg mnie nie uprości

Kacper: Na pewno dobrze przepisałeś?

Metis: Podstawiłem do postaci którą masz otrzymać i tej która wymnazałeś kolejno a= 1 , b=2 I wyniki sie róznia .

5-latek: Witam Dlugo nie odpisywalem (mam problem z internetem ) Kacpcer dobrze przepisane tak sie teraz zastanawiam ze to chyba trzeba bylo podniesc do potegi (−1) cale ba czyli

	1
dostaniemy		ja podnioslem samo a−1
	ba

5-latek: tylko z drugiej strony jakby chceli zeby podniesc ba⁻¹ to wzieliby wlasnie to (ba) w nawias

5-latek: jak oblicze to wyrazenie to muszse jeszce to podzielic przez

	6an+2
(2anb+3an+1−		)−1
	2a−b

Z tym wyrazeniem sobie pewnie poradze

5-latek: Jednak jest blad w miom poscie z 19:39

	2b2−3ab−2a2
ma byc.... mam otrzymac
	a(a+2b)(2b−a)

Mila: Musieli coś w treści źle napisać, bo taka odpowiedź nie wychodzi. 19:39

5-latek: Poprawilem juz Milu ta odpowiedz A czy do tego momentu gdzie przerwalem obliczenia jest dobrze?

Kacper: Obliczenia dobrze, ale nie uprości się

5-latek: OK Na razie odpuszczam sobie to zadanie

pigor: ..., wszystko będzie tak jak chcesz

	2+ba−1
jeśli będzie2w mianowniku tu :		...
	a+2b

Mila: Tak właśnie jest, jak pisze pigor.

pigor: ..., no właśnie miałaś Mila rację w poście z 20:39, chyba, że 5−latek sam tę dwójkę ... "zjadł" ....

5-latek: Tydzien temu odebralem nowe okulary Przez te okulary nie zauwazylem tej dwojki tak jak napisal pigor . Teraz spojrzalem . Ta dwojka tam jest Co moge zrobic ? Jedynie przeprosic za cale zamieszanie i podziekowac za to ze chcieliscie sie jeszcze tym zajac i postarac sie na przyszlosc lepiej sprawdzac tresc zadania . Zaraz zaczynam liczyc od nowa

5-latek:

	b   2+   a		6b
Czyli		−		=
	a+2b		(2b−a)(2b+a)

2a+b		6b
	−		=
a(a+2b)		(2b−a)(a+2b)

(2a+b)(2b−a)−6b*a
	=
a(a+2b)(2b−a)

2b2−3ab−2a2
a(a+2b)(2b−a)

czyli mam to co mialem otzrymac 2b²−3ab−2a²=2b²−4ab+ab−2a²=2b(b−2a)+a(b−2a)=(b−2a)(2b+a) wiec

(b−2a)(2b+a)		b−2a
	=
a(2b−a)(2b+a)		a(2b−a)

pigor: ..., no i pięknie; a tak naprawdę to nie musisz za co przepraszać (w każdym razie mnie, bo rozumiem), a więc pozdrawiam; tak trzymaj .

5-latek: Czesc