matematykaszkolna.pl
kkkkk zombi: Kaczor Nowak, czas zacząć. 1.1.2. Niech A⊂R będzie zbiorem niepustym. Określamy zbiór −A = {x: −x∊A}. Pokazać, że sup(−A) = − inf(A). Wydaje się mega oczywiste, ale nie wiem jak to formalnie pokazać. Mógłby ktoś pokazać ładny zapis? emotka
28 lip 02:24
Godzio: sup(A) = M ⇔ ∀a ∊ A a ≤ M oraz ∀ε > 0a ∊ A a > M − ε inf(A) = m ⇔ ∀a ∊ A a ≥ m oraz ∀ε > 0a ∊ A a < m + ε No to w naszym wypadku: Dla supremum: ∀x ∊ (−A) x ≤ M oraz ∀ε > 0x ∊ (−A) x > M − ε Dla infimum ∀x ∊ A x ≥ m oraz ∀ε > 0x ∊ A x < m + ε stąd mamy: ∀x ∊ A − x ≤ − m oraz ∀ε > 0x ∊ A − x > − m − ε, to możemy zapisać jako: ∀−x ∊ A x ≤ − m oraz ∀ε > 0−x ∊ A x > − m − ε, i dalej ∀x ∊ (−A) x ≤ − m oraz ∀ε > 0x ∊ (−A) x > − m − ε Popatrzmy teraz na definicje supremum, wychodzi nam z tego, że −m = sup(−A), ale wiemy, że m = inf(A) więc sup(−A) = − inf(A). Trzeba pamiętać, że często w matematyce zdarzają się dwa przypadki, ten drugi zazwyczaj jest oczywisty, ale nie można o nim zapomnieć. Tutaj trzeba rozważyć co będzie, gdy zbiór jest nieograniczony (w innych zdaniach może się zdarzyć, że przestrzeń jest skończona / nieskończona)
28 lip 09:40
zombi: To akurat z Banasia. Udowodnić: 1. m,n,k∊N, k≤m+n
nawias
m+n
nawias
nawias
k
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
i
nawias
 
nawias
n
nawias
nawias
k−i
nawias
 
= ∑i=0k
*
   
2.
 1 1 1 n 
arctg

+ arctg

+ ... + arctg

= arctg

 2 8 2n2 n+1 
1 sie 03:01
Godzio: Ja bym próbował tak: (zapiszę tylko 3 pierwsze wyrazy sumy)
nawias
m
nawias
nawias
0
nawias
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
1
nawias
nawias
n
nawias
nawias
k−1
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
nawias
n
nawias
nawias
k−2
nawias
 
+
+
= [rozpisujemy ze wzorku]
   
nawias
m
nawias
nawias
0
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k − 1
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
1
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−1
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
1
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−2
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−2
nawias
 
+
+
+
+
    
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−3
nawias
 
=
  
nawias
n−1
nawias
nawias
k−1
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
0
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
1
nawias
 
nawias
n−1
nawias
nawias
k−2
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
1
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−3
nawias
 
(
+
) +
(
+
) +
=
       
nawias
n − 1
nawias
nawias
k − 1
nawias
nawias
m+1
nawias
nawias
1
nawias
 
nawias
n−1
nawias
nawias
k−2
nawias
nawias
m+1
nawias
nawias
2
nawias
 
nawias
m
nawias
nawias
2
nawias
nawias
n−1
nawias
nawias
k−3
nawias
 
+
+
   
Rozpisując wszystkie wyrazy tak, powinny się cały czas zwijać, aż do tego co chcemy.
2 sie 12:31
Godzio: Co do 2 to bym indukcyjnie robił, i skorzystał ze wzoru na sumę arctgx, nie mam pomysłu na wyliczenie wprost tego.
2 sie 12:43
Kacper: Nad pierwszym można się zastanowić czy nie da się wymyślić historyjki kombinatorycznej opisującej lewą stronę i prawą stronę emotka Lewa strona łatwo: spośród m chłopców i n dziewczynek wybieramy k− osobową delegację emotka Teraz trzeba pomyśleć jak prawą stronę zinterpretować emotka
2 sie 13:16
Kacper: Prawa strona idzie chyba tak: wybieramy 0 chłopców i dobieramy do niego k dziewczynek lub 1 chłopiec i k−1 dziewczynek itd. Od razu zauważyłem błąd w założeniach, bo warunek k≤n+m to za mało emotka
2 sie 13:23
zombi: Godzio ja nie znam wzorku na sumę arcusów mógłbyś podać? Bo tu akurat mój brak teorii.emotka
2 sie 16:45
Janek191: z.2
  x + y 
arctg x + arctg y = arctg

  1 − x y 
2 sie 16:55
zombi: Dobra mam:
 x+y 
arctgx + arctgy = arctg

 1−xy 
Indukcyjnie
 1 1 1 n+1 
arctg

+ ... + arctg

+ arctg

= arctg

 2 2n2 2(n+1)2 n+2 
 n 1 n+1 
arctg

+ arctg

= arctg

 n+1 2(n+1)2 n+2 
 n 1 (n+1)(2n2+2n+1) 
L = arctg

+ arctg

= arctg

=
 n+1 2(n+1)2 2(n+1)3−n 
 (n+1)(2n2+2n+1) n+1 
arctg

= arctg

= P
 (n+2)(2n2+2n+1) n+2 
ckd
2 sie 16:58
Janek191: W z. 1 jest założenie takie : n ≥ 0 , m ≥ 0 , k ≥ 0 i k ≤ m + n emotka Masz te zadania rozwiązane na s. 193 − 194
2 sie 17:02
zombi: Wiem, ale nie chcę tam zaglądać, wolę podpowiedzi.
2 sie 17:08
zombi: A takie coś?
 n+1 n+1 
nn!

⇔ n! ≥ (

)n
 e e 
Indukcyjnie
 (n+1)n+1 (n+2)n+1 
(n+1)! = (n+1)(n!) ≥


 en en+1 
 (n+1)n+1 (n+2)n+1 
Pozostaje udowodnić, że


/*en
 en en+1 
 1 n+1 1 
(n+1)n+1

(n+2)n+1 ⇔ (

)n+1

 e n+2 e 
I taki myczek może
 n+1 1 n+1 
lim (

)n+1 =

, ponadto (

)n+1 jest ciągiem malejącym, więc
 n+2 e n+2 
 n+1 1 
inf(

)n+1

 n+2 e 
Jeśli się mylę po całości albo da się prościej to proszę o pomoc.
2 sie 17:41
Godzio: Dla mnie ok emotka
2 sie 19:03
zombi: Czyli nierówność
 n 
(1) n! > (

)n
 3 
będzie analogicznie indukcyjnie, po równoważnych przekształceniach dochodzimy do
 1 n 1 
nn >

(n+1)n ⇒ (

)n >

 3 n+1 3 
 n 1 1 
Analogicznie (

)n

>

, ponadto ciąg ten jest malejący, wobec tego
 n+1 e 3 
 n 1 
inf(

) >

, a jako, że przekształcenia były równoważne wobec tego (1) jest
 n+1 3 
prawdziwa ckd Ok?
2 sie 20:20
zombi:
n+1 

nn!
2 
Z am−gm
1+2+...+n (n+1)n n+1 

=

=

nn! = n1*2*...*n
n 2n 2 
ckd koniec?
4 sie 00:46
zombi: i to do sprawdzenia nierówność Bernoulliego przez AM−GM
1+x 
 1 1 1 
(x+

) +

+ ... +

 n n n 
 1 1 1 

=

n

*...*

*(x+

) =
n n n n n 
 1 1 
n

*(x+

)
 nn−1 n 
Mnożymy przez n
 nn 1 1 
(1+x) ≥ n

(x+

) = nn(x+

) = n1+nx
 nn−1 n n 
⇔ (1+x)n ≥ 1+nx
4 sie 01:39
zombi: Tego Bernoulliego można ładniej
(1+nx) + 1 + ... 1 

n1+nx
n 
n+nx 

n1+nx
n 
⇔ (1+x)n ≥ 1+nx emotka
4 sie 02:38
zombi: Godzio, jakbyś był mógłbyś zerknąć?
4 sie 18:22
Godzio: Nierówność Bernoulliego chyba tak prosto nie możemy szacować, bo ona dla odpowiedniego x
 1 
zachodzi, a w Twoim wypadku może wyskoczyć nam jakaś sprzeczność, x > −1, dla x = −

i
 2 
odpowiednio dużego n może nie działać.
4 sie 20:34
zombi: Miało być założenie x>0 sorkaemotka
4 sie 20:37
Kacper: Nierówność Bernoulliego nie jest dla x>0 emotka
4 sie 20:40
Godzio: A Bernoulli działa nam dla x > −1 . Dla x > 0 jest ok emotka
4 sie 20:41
zombi: Ale to miało być dla x>0 przy użyciu AM−GM
4 sie 20:49
zombi: niech a1 + ... + an = s (ak>0 k=1,2,..,n) Wykaż, że
 s n2 


 s−ak n−1 
Na początku zauważamy, że
s 

na1*...*an ⇔ s ≥ nna1*...*an
n 
 s−ak a1*...*an 
oraz

≥ (

)1/(n−1)
 n−1 ak 
 a1*...*an 
s−ak ≥ (n−1)(

)1/(n−1)
 ak 
Tak więc
 s n na1*...*an 

≥ ∑(

)*

 s−ak n−1 
 a1*...*an 
(

)1/(n−1)
 ak 
 
 nn n(a1*...*an)n n 
nn

*

= n*

*1
 (n−1)n ((a1*...*an)n−1)1/(n−1) n−1 
 n2 
=

 n−1 
ckd Wyjaśnienie dwa razy AM−GM dla s i s−ak oraz raz AM−GM dla
 n n 

pk ≥ nn(

)n*p1*...*pn, gdzie pk to ten duży ułamek z dwoma
 n−1 n−1 
pierwiastkami
5 sie 00:37
zombi: Miało być AM−GM, mimo że AM−Hm jest krócej
5 sie 01:30
Kacper: To zadanie pamiętam z Krainy nierówności Kuryliandcika (jakoś tak się pisze) emotka
5 sie 08:09
zombi: Kacper zabierałem się do tej książki, ale jakoś nigdy nie przysiadłem tylko Pawłowskiego robiłem
5 sie 10:57
zombi: Nierówność Cauchy'ego dla ak,bk∊R (∑nk=1a2k)(∑nk=1b2k) ≥ (∑nk=1akbk)2 Lemat dla a,b∊R zachodzi (a−b)2 ≥ 0 Zatem (a1b2 − a2b1)2 ≥ 0 (a2b3 − b3a2)2 ≥ 0 . . . (anbn−1 − an−1bn)2 ≥ 0 + ⇔ (a1b2)2 + (a2b1)2 + ... + (anbn−1)2 + (an−1bn)2 ≥ 2(a1b2a2b1 + ... + anbn−1an−1bn) / + (a21b21 + ... + a2nb2n) (∑nk=1a2k)(∑nk=1b2k) ≥ (∑nk=1akbk)2 qed tak?
6 sie 22:02