parzystość funkcji
tyu:
zbadaj parzystość funkcji f(x)= log(x+
√1 + x2 )
tutaj dziedzina to x+
√1 + x2 > 0
√1 + x2 > − x /()
2
I 1 + x
2 I > x
2
1 + x
2 > x
2 dla 1 + x
2 ≥0
−1 − x
2 > x
2 dla 1 + x
2 <0
1>0 dla x
2 ≥ −1
−1 > 2x
2 dla x
2 <−1

co jest chyba źle rozwiązane, bo to fałsz
tu ma wyjść funkcja nieparzysta, ale nie wiem jak
14 lip 22:33
ICSP: przecież dla dowolnego rzeczywistego x zachodzi :
x ≤ √x2 < √x2 + 1 stąd :
√x2 + 1 − x > 0
14 lip 22:41
Mila:
x+√1+x2 jest nieujemne dla każdego x∊R,
bo √1+x2>0 z definicji pierwiastka kwadratowego i √1+x2>x
Teraz sprawdzaj parzystość.
f(−x)=...
14 lip 22:44
ICSP: ojć

−x ≤
√x2 <
√x2 + 1
po przeniesieniu :
√x2 + 1 + x > 0 dla dowolnego x
14 lip 22:45
tyu: dziękuję Wam za pomoc, ale dla Was to jest oczywista oczywistość, że np. dla x ≤ √x2. Ja
dopiero od jakiegoś czasu zauważyłem, że matematyka u mnie zaczyna powoooooli trybić.Część
rzeczy pamiętam, ale mimo że wartość bezwzględna jest na początku kursu matematyki w szkole
średniej, to nie pamiętałem tych zależności.
14 lip 23:01
tyu: niestety
14 lip 23:01
Mila:
No to jak, parzysta czy nieparzysta? Zbadane?
14 lip 23:08
tyu: liczę, ale coś mi wychodzi dziwnego. zaraz te moje "obliczenia" pokażę
14 lip 23:09
Mila:
Dobrze.
14 lip 23:11
tyu: f(−x) =log (−x + √1 + (−x)2 ) = log (−x + √1 + (x)2 ) no i ma wyjść nieparzysta, czyli
−f(x) =log (x + √1 + x2 ) ale jak ten minus przenieść przed logarytm. Tutaj potęgi (−1)
nie ma przy x, więc nie wiem
14 lip 23:13
tyu: myślałem, zeby zastosowac tutaj wzór na logarytm iloczynu, ale chyba nie można
14 lip 23:15
ICSP: wrzuć minus do logarytmu
14 lip 23:17
tyu: bo domyślam się, że część z tym pierwiastkiem jest ok. czyli teraz muszę zamienić f(x)= log(−x)
na
− f(x)= logx
14 lip 23:21
Mila:
| | √1+x2+x | |
log[(√1+x2−x)* |
| ]= |
| | √1+x2+x | |
| | 1+x2−x2 | | 1 | |
=log( |
| )=log( |
| )= |
| | √1+x2+x | | √1+x2+x | |
=log(
√1+x2+x)
−1=−1log(
√1+x2+x)=−f(x)
14 lip 23:23
pigor: ..., np. tak :
| | 1+x2−x2 | | 1 | |
...= log(−x+√1+x2)= log |
| = log |
| = |
| | x+√1+x2 | | x+√1+x2 | |
= log(x+
√1+x2)
−1= −log(x+
√1+x2)}= −f(x) . ...
14 lip 23:25
tyu: skąd się wzięło wyrażenie (
√1+x2 −x ).
14 lip 23:27
tyu: czyli "wrzucenie mina do logarytmu" oznacza utworzenie (√1+x2 − x ), ale dlaczego jest taki
zabieg
14 lip 23:29
tyu: *minusa
14 lip 23:29
tyu: już wiem

skąd
14 lip 23:31
52: Pigor podał ci f(−x)
14 lip 23:31
Mila:
Mnożymy przez sprzężenie, zmieniamy postać wyrażenia, ale wartość zostaje ta sama.
14 lip 23:33
tyu: zaczynam rozumieć ten przykład, ale szczerze to sam bym nie wpadł na ten sposób, chociaż
rozumiem skąd się co wzięło. Dziękuję wszystkim za pomoc i zainteresowanie.
14 lip 23:36