zespoloneliczby
apple: Po co nam liczby zespolone
13 lip 14:41
MQ: Żeby się łatwiej liczyło.
13 lip 14:41
apple: czyli? na przykladzie jakims wytlumacz a nie...
13 lip 14:44
13 lip 14:58
Soul Monster: W fizyce wykorzystuje się je w pojęciu rezystancji czyli wartości rzeczywistej, uogólnimy do
impedancji czyli wartości zespolonej.
13 lip 14:58
daras: żeby nas było więcej
13 lip 15:13
Mila:
"Że potrzebne musisz teraz wierzyć,
po co potrzebne dowiesz się
gdy zaczniesz świat mierzyć".
13 lip 15:35
MQ: Z czego to Mila? Bo brzmi jak jedna z mądrości Yody.
13 lip 15:37
ABC:
Adam Mickiewicz:
"Na co potrzebne będą − pytało pacholę −
Trójkąty, czworokąty, pola, parabole?
Że potrzebne − rzekł mędrzec − musisz teraz wierzyć,
Na co potrzebne zgadniesz, gdy świat zaczniesz mierzy"
13 lip 15:39
Hugo: Liczy zespolone to kontemplacyjna organizacja różnych grup urojeń. Czasem słyszysz o duchach,
zjawach, smokach, magii bądź o Tusku..... Empirycznie tego nigdy nie doświadczysz. Istnieje co
prawda religia jednak dla niewierzących stworzono Zespolone które spajają te wszystkie
iRiZiEiCiZiYi ucząc nas je rozumieć.
13 lip 15:42
MQ: Dzięki ABC. A możesz doprecyzować? To taka fraszka, czy fragment czegoś dłuższego?
13 lip 15:43
13 lip 15:44
Hugo: Poradźcie... wypiłem dwa desperadosy 6% OBJ. i każdą mi jechać do sklepu rowerem. W bibli
napisane jest "Szanuj ojca swego i matkę swoją" z drugiej strony Huguś ledwo zdał prawko
13 lip 15:46
jakubs: Jest ładna pogoda, zrób sobie spacer
13 lip 15:48
13 lip 15:50
Hugo: ;3
No oczywiscie bo byłem nad rzeką sie poopalać na boskiebo latynosa(podobno kobiety lubią)
leże sb tam a niedaleko mnie siada jakaś para i wiesz... ta mu siada na kolana przodem do niego
BEZWSTYDZNI i zaczyna mu tam ....... Zdesperowany HUGUŚ wyciąga dwa desperadosy czerwone i że
on też jest fajny puszczając do tego dubstepa tworząc największą lokalną jedno osobową impreze

!... ale alko sie pokończyło komórka sie rozładowała a ci dalej jazda −______− WRRRRR Huguś
zrobił focha i poszedłem
13 lip 15:50
MQ: Czyli jednak fraszka. A swoją drogą, w świetle tego atykułu, podzielę się z wami moją pierwszą
fascynacją matematyką stosowaną. Było to w sklepie spożywczym, kiedy obserwowałem
sprzedawczynię, jak szybko mnożyła pisemnie i dodawała ceny. Wtedy jeszcze nie było kas
fiskalnych, a ja byłem przedszkolakiem.
13 lip 15:55
Mila:
Hugo, my tu klasyków cytujemy, a Ty jakieś ekscesy z plaży nam opowiadasz.
To nie ten styl, nie ten poziom dyskusji, tu nie restauracja pana S.
Popraw się aniołku.
13 lip 16:25
Metis: A mi się wydaje, że
Hugo wypił trochę więcej niż 2 Desperadosy
13 lip 16:33
asdf: powinien sie bardziej upic, nie pisalby wtedy czegokolwiek...co za koles
13 lip 16:58