Marcin: Witajcie. Mam taki mały problem. W szkole średniej miałem bardzo mało fizyki, a że teraz przede mną studia na których muszę ten przedmiot ogarnąć, to fajnie będzie jak się zacznę już teraz do tego przygotowywać. Możecie mnie jakoś ukierunkować? Jak zacząć? Motywacje mam dużą, ale muszę zaczynać praktycznie od podstaw. Mam nadzieję że się uda. Na chwilę obecną wziąłem się tylko za oglądanie wykładów online z PWr. Co dalej? Z góry dzięki za pomoc P.S. Jak masz zamiar mnie demotywować i pisać że nie dam sobie rady, to odpuść.

bezendu: http://fizyka.pisz.pl/forum/521.html

Nieuchwytny: Ja zakupiłem feymanna.

daras: a po co ?

Trivial: Nie dasz sobie rady! Muahaha!

MQ: Nie ma skryptów na tym kierunku? Zacznij od skryptów.

jakubs: Ja od drugiego semestru mam fizykę klasyczną. Da radę na bieżąco się uczyć? czy przydałoby się coś dowiedzieć się przed rozpoczęciem semestru ?

daras: Nie o to chodzi...ale po co zaczynać od tego co miał do napisania laureat Nobla z fizyki? podobnie kurs berkleyowski nie jest wcale fundamentalny...wiem, że będę krytykowany ale 2 tomowy Resnick−H. wystarczy a jak jesteście patriotami, to Wróblewski−Zakszewski jest genialny nie zapomij też o tym, że rozwiazanie odpowiedniej porcji zadań daje lepsze zrozumienie tematu, tylko nie pytajcie, który zbiór polecam

Nieuchwytny: Za dwa tomy zapłaciłem 32 zł Żal było nie kupić

Marcin: Tirivial, dzięki Dzięki za odpowiedzi. Coś postaram się zakupić. MQ, jakie skrypty?

daras: ps. oczywiscie Zakrzewski a dokładniej: Andrzej Kajetan Wróblewski i Janusz Andrzej Zakrzewski − Wstęp do fizyki , też są w 2 tomach ale a to każdy w kilku częsciach− taki polski Feynman

daras: @Nieuchwytny owszem Feynman jest w 2 tomach ale za to w 5 częściach ja 10 lat temu dałem 39 za każdy stać mnie było ale teraz bym już nie dał tyle − w dobie chomików i torrentów

MQ: Często wykładowcy dają skrypty do swoich wykładów (przedmiotów). Często w pdf. Popytaj studentów z wyższych lat.

daras: poza tym stoi w kazdej bibliotece nawet miejskiej i...sie kurzy

daras: MQ zgadza się zapomniałem, że teraz można wszystko w pdf ściagnąć, kiedyś tylko "dobrzy wykładowcy" kaligrafowali swoje wykłady i kserowali w zeszytach.

MQ: Miałem taki z elektroniki, kserowany i rozdawany w kawałkach po każdym wykładzie. Cóż to był za rarytas!

Nieuchwytny: daras Jaki książki polecasz?

Marcin: Ok, dzięki. Chyba znalazłem to o czym piszesz