równania rozniczkowe
kara: Mam mały problem, ponieważ etrapez uczy inaczej niż mój wykładowca(podobno). mianowicie chodzi
mi o równania rozniczkowe drugiego rzędu. Mając po prawej stronie równania przykładowo cos2x,
licze standardowo pochodne Acos2x + Bsin2x, podstawiam i wszystko mi się zeruje albo jest
jakaś sprzecznosc. I tutaj jest ten problem, nie wiem jak mam liczyć y przewidywane,
(AX+B)cos2x + (Cx+D)sin2x i pochodne z tego i tak dalej, czy Axcos2x + Bxsin2x

Blagam niech
ktoś ogarnie bo jutro kolos :<