prosta niby granica
Slawomir: Problem z granicą.
Witam... Liczę taką o to prostą granicę i nie mogę dojść do tego, gdzie robię błąd...
mianowice...
lim s − > 0 s2*a + s*as2 + s + k..
zrobiłem to tak:
lim s −> 0 s2(a + s*as2s2(1+s{s2}+u{ks2) a więc s2 się skrac i zostaje:
lim s −> 0 a + as21+1{s}+u{ks2} ...
a więc zostaje w liczniku a + nieskonczonosc a w mianowniku 1 + nieskonczoność...
czyli symbol nieoznaczony...
liczę więc pochodną zgodnie z de hospitalem i otrzymuję:
2*s*a+a2s+1 ,czyli ostatecznie granicą jest a/1
niestety wynikiem jest 0...
gdzie robię błąd?
Pozdrawiam!
16 cze 15:46
16 cze 15:50
Mila:
| | s2*a+s*a | | 0 | |
Lims→0 |
| = [ |
| ]=0 , k−stała , k≠0 |
| | s2+s+k | | k | |
Nie masz symbolu nieoznaczonego.
16 cze 15:54
zombi: | | 0 | |
Nie ma tu symbolu nieoznaczonego + mianownik = k, więc masz |
| = 0. |
| | k | |
16 cze 15:55
zombi: Sry Mila nie widziałem.
16 cze 15:55
Slawomir: czyli nie mogę rozpisywać granic tak jak to zrobiłem na tej kartce? Chodzi mi o wyciąganie
przed nawias najwyższej potęgi..
16 cze 15:59
Mila:
W tym przykładzie to nie ma sensu, źle tam wyłączyłeś s2.
16 cze 16:06
Slawomir: może i sensu nie ma ale tak też powinno mi wyjść...
Czy możesz mi wskazać gdzie źle wyłączyłem to s2 ?
16 cze 16:16
Mila:
| | | |
= |
| teraz masz symbol nieoznaczony , |
| | | |
ale masz skomplikowane pochodne i po co, skoro można prosto jak pokazałam.
16 cze 16:22