monotonicznosc i ekstrema
kfiatek: Zbadaj monotonicznosc i ekstrema:
f(x)=|x−1|
D
f: x∊R
taak, wiem, funkcja niezbyt trudna

wiem, ze trzeba rozbic na dwa przypadki
y
1=1−x
y
2=x−1
licze pochodne y'
1=−1 i y'
2=1, tylko, ze teraz trzeba je przyrownac do 0... mam na wykresie
narysowac po prostu, ze sa to dwie funkcje stałe jedna y=−1, a druga y=1? I czy funkcje y
1 i
y
2 mam traktowac w ogole jak dwie odrebne funkcje, dla ktorych beda osobne rozwiazania?
Prosze o podpowiedz
15 cze 22:00
WueR:
Czy w ogole zdajesz sobie sprawe z tego, czym jest pochodna?
15 cze 22:09
15 cze 22:10
Mila:

Nie strzelaj do wróbla z armaty.
y=|x−1|
i wszystko widzisz.
15 cze 22:13
kfiatek: WueR, wydaje mi sie, ze zdaje sobie sprawe z tego, czym jest pochodna, bo, w przypadku
ekstremow i monotonicznosci na przyklad, przy pomocy jej znaku okreslam czy funkcja rosnie,
czy maleje
Mila, wlasnie sie zastanawialam, czy za bardzo nie kombinuje, ale ten
przyklad znalazl sie posrod kilkunastu innych trudniejszych i jak widac "troche" mnie zmylil

dzieki bardzo za oswiecenie
15 cze 22:25
kfiatek: Metis, tak, znam te zaleznosci w linku, ktory podrzuciles
15 cze 22:29
WueR:
No tak, ale czy wiesz, dlaczego monotonicznosc okresla sie za pomoca znaku pochodnej?
Dla Twojego przykladu, skoro w jednym przedziale pochodna wyszla 1, to powinienes juz wiedziec,
ze na tymze przedziale funkcja jest rosnaca. A tam rowniez nie okresliles, w jakich
przedzialach dokladnie funkcja ma pochodna [a tutaj akurat kosa trafila na kamien i ekstremum
jest w punkcie, w ktorym pochodnej nie ma].
15 cze 22:37
kfiatek: Jezeli funkcja jest okreslona i rozniczkowalna na danym przedziale, a jej pochodna w kazdym
punkcie tego przedzialu jest dodatnia/ujemna, to funkcja jest na tym przedziale
rosnaca/malejaca. Tyle pamietam z wykladu.
Czy jesli chodzi o sprawdzenie, gdzie funkcja ma pochodna, mam skorzystac ze wzoru:
| | f(x0+Δx)−f(x0) | |
lim(Δx→x0+/−) |
| |
| | Δx | |
gdzie w tym przypadku x
0=1? I czy bedzie to Δx→1− dla 1−x, a Δx→1+ dla x−1?
Jesli cos pogmatwalam, to prosze o poprawienie
15 cze 23:13
Wazyl: kfitek jeżeli policzyłeś pochodne i okazało się że w żadnym punkcie dziedziny się nie
zerują pytanie czy ta funkcja ma ekstremum? A jeżeli tak to z czego to wynika?
15 cze 23:15
kfiatek: juz ktoras osoba pisze czy policzyłEM pochodne, wiec pozwole sobie juz poprawic: owszem,
policzyłAM

a odpowiadajac na pytanie − patrzac na wykres, ktory podała mi
Mila to
wydaje mi sie ze w P(1,0) funkcja ma ekstremum

a konkretnie minimum. I tyle jestem w stanie
powiedziec.
15 cze 23:23
WueR:
Po pierwsze nalezalo by dobrze napisac jak ta funkcja wyglada:
f(x) = x − 1 dla x ≥ 1 i 1 − x dla x < 1
Dosc oczywistym jest, ze funkcja na przedzialach (−∞,1) oraz (1,∞) jest rozniczkowalna, ale w
punkcie x = 1 juz nie [dowod − policzyc pochodne jednostronne w tym punkcie]. Ale owszem, ma
tam ekstremum, jak to juz latwo intuicyjnie okreslic na podstawie wykresu. Wazne, zeby na
poczatku okreslic, gdzie dokladnie funkcja jest rozniczkowalna i w przypadku szukania
ekstremum sprawdzic rowniez punkty watpliwe, tzn. te, ktore wypadly z dziedziny pochodnej − bo
podejrzane o bycie ekstremum sa nadal.
15 cze 23:29
kfiatek: czyli zeby sprawdzic rozniczkowalnosc tej konkretnej funkcji musze obliczyc limx→1− 1−x i
limx→1+ x−1 ? czy tak?
15 cze 23:43
kfiatek: tylko hmm... jakbym policzyla to co napisalam to i tu i tu wyjdzie 0. czyli to jednak nie tak
(?)
15 cze 23:46
WueR:
Nie, trzeba z definicji pochodnej jednostronnej sprawdzic, co sie dzieje w obu przypadkach.
15 cze 23:48
kfiatek: Czyli z tego wzoru, ktory napisalam kilka postow wyzej? (Ten z Δx).
15 cze 23:54
WueR:
Zgadza sie.
15 cze 23:55
kfiatek: rany, dzieki wielkie

chyba zapamietam to do konca zycia...
15 cze 23:59