Pochodne/granice
Blue: Mogłby ktoś pomóc z obliczeniem granicy

Jakoś nie mam pomysłu , jak to rozpisać...
6 cze 23:11
Blue: | | √2 | |
sorki, tam powinno być x−> |
| |
| | 2 | |
6 cze 23:11
k: żeby się ułamki nie plątały to na początku doprowadziłabym do wspólnego mianownika licznik i
| | 2 − 2x√2 | |
mianownik tej granicy, jak się nie pomyliłam powinno wyjść |
| i |
| | 2x2 − √2x | |
pomnożyć to przez
6 cze 23:17
Blue: a nie będzie U{1−√2x}{x(x−U{√2{2}}
6 cze 23:20
6 cze 23:21
k: a regułę de Hospitala znasz?
6 cze 23:21
k: tak, ale dół też doprowadziłam do wspólnego mianownika
6 cze 23:22
Blue: a nie sorki, to to samo wyjdzie
6 cze 23:22
Blue: a na czym polega ta reguła
6 cze 23:22
k: jeżeli po podstawieniu liczby do której dąży x w liczniku i mianowniku jednocześnie wychodzi ∞
lub jednocześnie 0 (a tu właśnie będą zera) to można policzyć osobno pochodną licznika i
osobno pochodną mianownika i wtedy znowy podstawić liczbe do któej dąży x
6 cze 23:25
Blue: a nie , to nie słyszałam o tym...
6 cze 23:29
k: z reguły na pewno będzie szybciej
6 cze 23:29
k: to wydaje mi się, że jedym wyjściem (które mi do głowy przychodzi) to wymnożyć przez ten ułamek
(23:13). Jak na kartce liczę, to po wymnożeni dalej mianownik się zeruje, ale licznik już nie
czyli gitara. To wtedy rodzielamy pochodną na dwie lewo i prawostronną, bo wtedy mianownik
spokojnnie może się zerować i w wyniku będzie + lub − ∞
6 cze 23:35
Blue: wiesz co, bo ogólnie, to to zadanie też można było wyliczyć ze wzoru na pochodną, ale ja
chciałam też z granicy, bo wiesz, wzór zawsze może z głowy wylecieć
6 cze 23:38
k: nie, lipa, machnęłam się w obliczeniach. z de hospitala wychodzi mi że granica jest równa −2,
więc chyba zostaje wzór.
Sorry bardzo za zamieszanie, ciut późno
6 cze 23:45
Blue: Spoko
6 cze 23:54