matematykaszkolna.pl
wytłumaczenie calki JOLA:
  a+b  
Czy ktoś by mi to pomogł wytłumaczyć? Mam odcinek a, b i s=(

) to jest środek
  2  
odcinka a,b , mam taka wlasność g( 2s−x)=g(x) mam obliczoną całke od a b od a do b ∫ x g(x)dx= od a do s ∫ x g(x)dx + od s do b ∫ yg(y)dy= od a do s ∫ xg(x) dx + od a
  a+b  
do s ∫ (2s−x)g(x) dx= 2s od a do s ∫ g(x)= s=

  2  
5 cze 18:07
Godzio: A czego nie rozumiesz?
5 cze 18:08
JOLA: dlaczego jest od a do s cały czas całki i co sie stało z tym yg(y)dy?
5 cze 18:11
JOLA: albo może jakoś łatwiej to rozpisac?
5 cze 18:12
Godzio: Rozpisane łopatologicznie z opisem:
 a + b 
[a,b] s =

 2 
g(2s − x) = g(x) ∫abxg(x)dx = ∫asxg(x)dx + ∫sbxg(x)dx = (1) Zajmijmy się drugą całką ∫sbxg(x)dx = ∫sbxg(2s − x)dx = (*) i podstawmy 2s − x = t ⇒ x = 2s − t ⇒ dx = −dt i granice zamieniają się następująco: s → s i b → 2s − b = a + b − b = a (*) = − ∫sa(2s − t)g(t)dt =zamiana granic = ∫as(2s − t)g(t)dt = = ∫as2sg(t)dt − ∫astg(t)dt =literki możemy sobie zamienić = ∫as2sg(x)dx − ∫asxg(x)dx Stąd nasze wyrażenie przyjmuje postać: (1) = ∫asxg(x)dx + ∫as2sg(x)dx − ∫asxg(x)dx = 2s∫asg(x)dx Teraz tylko nie wiem skąd się wzięło, że ta całka = s
5 cze 18:20
JOLA: a całka to nie jest taka 2s ∫as g(x) dx = 2s * x22 |sa ?
5 cze 18:27
Godzio: A wiesz to, że g(x) = x ?
5 cze 18:29
JOLA: no nieemotka
5 cze 18:30
Godzio: A ma tak wyjść czy to sama napisałaś albo spisałaś od kogoś? Bo mogę pomyśleć nad tym, ale muszę być pewien, że to na pewno jest dobrze
5 cze 18:30
JOLA: http://www.sbc.org.pl/Content/83927/03.pdf tu jest odsyłacz do referatu, to jest na stronie 46 na samym dole
5 cze 18:36
JOLA: iiiii ?
5 cze 18:44
Godzio: Coś jest jeszcze o niej powiedziane wtedy jest to prawda, pomyśl emotka Ja zaraz mam korki za godzinę jak nie wymyślisz to pomogęemotka
5 cze 18:48
zawodus: Daj chociaż Godziowi przeczytać ten artykuł emotka
5 cze 18:49
JOLA: czyli że g jest funkcją gestości symetryczna na a,b ? emotka
5 cze 20:02
Godzio: Tak, a jaką własność ma funkcja gęstości?
5 cze 20:09
JOLA: hmm, nie wiememotka
5 cze 20:12
Godzio: Że całka z niej jest równa 1, a skoro na końcu mamy od a do s (czyli do połowy) to całka jest
 1 
równa

.
 2 
Trochę szybciej zrobione niż sposób z rozpisywaniem: ∫abxg(x)dx = ∫abxg(2s − x)dx = 2s − x = t x = 2s − t ⇒ a → b i b → a ale po zamianie granic minus z −dt znosi się dx = − dt ∫ab(2s − t)g(t)dt = 2s∫abg(t)dt − ∫abtg(t)dt Zatem jak przeniesiemy drugą całkę na lewą stronę to mamy 2∫abxg(x)dx = 2s∫abg(x)dx ∫abxg(x)dx = s∫abg(x)dx = s
5 cze 20:17
Godzio: Lecę, będę wieczorem jakbyś miała jeszcze jakieś pytania emotka
5 cze 20:21
JOLA: odezwij sie tu jeszcze, bo mam pytanie emotka
5 cze 20:43
Godzio : Pisz, jak wrócę do domu to odpisze emotka
5 cze 20:59
JOLA: chodzi o to, że ja to muszę zrozumiale i opisowo napisać, tak żeby Prof sie nie czepiał emotka wiec ∫ab xg(x)dx= ∫as xg(x) dx+ ∫sb xg(x)dx (1) obliczając całkę ∫sb xg(x)dx otrzymujemy: ∫sb xg(x)dx = ∫sb xg(2s−x)dx = 2s ∫as g(x)dx − ∫as g(x)dx wstawiając do równości (1) otrzymujmy: ∫ab xg(x)dx= ∫as xg(x) + 2s ∫as g(x)dx − ∫as g(x)dx = 2s ∫as g(x)dx Korzystając z własności funkcji gęstości wiemy, że ∫ab g(x)dx=1 czyli całka ∫as g(x)dx=12 mamy, = 2s * 12 = s
5 cze 21:33
JOLA: jakbyś mógł sprawdzić to
5 cze 21:34
Godzio: obliczają całkę ... otrzymujemy: TUTAJ JEST BŁĄD x jednego zjadłaś (po drugiej równości)
5 cze 23:00
JOLA: to podstawienie
5 cze 23:07
JOLA: ?
5 cze 23:15
Godzio: x Ci zniknął w drugiej całce
5 cze 23:27
JOLA: aaaaaaaa
5 cze 23:44
JOLA: Witam. Czy ktoś by mi pomógł, potrzebuję definicję funkcji gęstości? Czy taka definicja mogła by być? Niech g: [a,b]−>[0,). Mówimy że g jest funkcją gęstości (g≥0) jeżeli ∫ab g(x)dx=1 Mam skorzystać z tej pracy: http://www.sbc.org.pl/Content/83927/03.pdf
4 cze 11:52
JOLA:
4 cze 20:37