matematykaszkolna.pl
Dowody- funkcja dyzio: Zbadaj monotoniczność funkcji.
 2x − 3 
a) Z: f(x) =

w przedziale (−1 ; +)
 x + 1 
D = R − {−1} A ⊂ D , A = (−1 ; +) x1, x2 ∊ A : x1 < x2 T: f(x1) < f(x2) DOWÓD:
 (2x1 − 3)(x2 − 1) − (2x2 − 3)(x1 + 1) 
f(x1) − f(x2) =

 (x1 + 1)(x2 + 1) 
Co dalej mam zrobić, jeżeli wymnożę licznik będzie wynosił 0. A jak wtedy dowieść czy funkcja jest rosnąca czy malejące ? b) f(x) = 8 + 2x , A = (− ; −4> Sytuacja jest podobna jak w powyższym przykładzie. Jakby ktoś mógł wytłumaczyć byłbym wdzięczny emotka
29 maj 20:40
Piotr 10: Jeśli licznik wychodzi 0 to jest to funkcja stała, czyli f(x1)=f(x2)
29 maj 20:51
gosia:
 5 
ja bym ten wykres przekształciła do 2−

czyli to jest przesunięcie o [−1,2] wykresu
 x+1 
U{−5}{{x+1}
29 maj 20:55
dyzio: no tak ale w odpowiedziach do tych przykładów jest napisane: funkcja jest rosnąca w danym przedziale
29 maj 20:55
gosia:
−5 

x+1 
29 maj 20:55
Piotr 10: Bo masz błąd w zapisie
29 maj 20:56
dyzio: w odpowiedziach ? do dwóch przykładów ?
29 maj 20:57
Piotr 10: W liczniku powinno być tak: (2x1 − 3)(x2 − 1) − (2x2 − 3)(x1+1)
29 maj 20:57
dyzio: czyli twoim fachowym okiem mają to być funkcje stałe ?
29 maj 20:57
Piotr 10: (2x1 − 3)(x2 +1) widzisz już ?
29 maj 20:58
Piotr 10: Przelicz jeszcze raz licznik, bo ja liczyć nie będę
29 maj 20:59
dyzio: Wiesz co po prostu źle przepisałem bo liczyłem to w zeszycie. Spróbuje jeszcze raz policzyć choć kilka razy to robiłem. Daj mi chwilkę
29 maj 21:05
Piotr 10: Masz błąd, nie może Ci się wszystko skrócićw liczniku. Wg moich obliczeń
 5(x1 − x2) 
f(x1) − f(x2) = .....=

 (x1+1)(x2+1) 
Uzasadnienie: 5 > 0 x1 − x2 < 0 ( z założenia) Zatem licznik jest ujemny x1 + 1 > 0 i x2+ 1 > 0 A więc: f(x1) − f(x2) < 0 A więc jest to funkcja rosnąca.
29 maj 21:13
dyzio: ok dzięki właśnie znalazłem, ślepo skracałem to ci nie da się skrócić
29 maj 21:14
Piotr 10: b) wiesz jak zrobić ?
29 maj 21:21
dyzio: Spróbuje. Sprawdzisz jak wrzucę ?
29 maj 21:22
Piotr 10: Spoko emotka
29 maj 21:22
dyzio: Z: f(x) = 8 + 2x D = <−4 ; +) A ⊂ D , A = (− ; −4> x1, x2 ∊ A : x1 < x2 T: f(x1) < f(x2) DOWÓD: f(x1) − f(x2) = 8 + 2x18 + 2x2 = (8 + 2x18 + 2x2) * U{8 + 2x1 + 8 + 2x2}{8 + 2x1 + 8 + 2x2} =U{(8 + 2x1)2 − (8 − 2x2)2}{ 8 + 2x1 + 8 +
 2(x1 + x2) 
2x2 } =

  8 + 2x1 + 8 + 2x2 
29 maj 21:39
dyzio: nie wiem dlaczego ale nie chciało mi wyświetlić ułamków.
29 maj 21:41
Piotr 10: Ok, teraz lecisz dalej uzasadniaj
29 maj 21:41
Piotr 10: Narazie jest ok
29 maj 21:42
Piotr 10: Po prostu za dużo chciałeś napisać w jednej linijce emotka
29 maj 21:42
dyzio: 8 + 2x1 = 2(4 + x1) takie pytanko możemy wnioskować z tego zapisu że jest to ułamek stopnia parzystego, a więc nie może być ujemny co za tym idzie: 8 + 2x1 + 8 + 2x2 > 0
29 maj 21:46
Piotr 10: tak chyba lepiej 8+2x1 ≥0 i 8+2x2 ≥ 0 x1≠x2, a więc 8+2x1+8+2x2 > 0
29 maj 21:48
dyzio: ładniej wygląda emotka teraz: 2 > 0 x1 < x2 D = <−4 ; +) A ⊂ D , A = (− ; −4> ⇒ x = −4 ? czy to trochę nie zaprzecza nam założeń ?
29 maj 21:52
Piotr 10: Masz chochlik w liczniku powinno być 2(x1 − x2 )
29 maj 21:54
dyzio: a możesz napisać w którym działaniu spaprałem ? Bo serio nie widzę jakoś tego.
29 maj 21:57
Piotr 10: zamiast minusa powinien być plus w wyrażeniu podpierwiastkowym 8 + 2x2
29 maj 21:59
dyzio: 2(x1 − x2) 2 > 0 x1 < x2 x1 − x2 < 0 ⇒ 2(x1 − x2) < 0 f(x1) − f(x2) < 0 f(x1) < f(x2) funkcja maleje w przedziale (− ; −4>
29 maj 22:05
dyzio: dobrze ?
29 maj 22:07
Piotr 10: a nie rosnąca ?
29 maj 22:07
dyzio: wzór dobrze napisałem tylko słowa pomyliłememotka strasznie śpiący jestem. Jeszcze raz dzięki za pomoc emotka
29 maj 22:10
Piotr 10: Czas odpocząć. Nie ma sprawy emotka
29 maj 22:10