Ekstremum lokalne
QWERTY: Czy punkt (0; 0) jest lokalnym ekstremum dla funkcji:
z(x; y) = x
2 − y
2
Podobno nie jest, ale nie wiem dlaczego, prosiłbym o wytłumaczenie
17 maj 15:55
kochanus_niepospolitus:
a jak wygląda wykres tej funkcji ... wiesz może
17 maj 16:26
17 maj 16:30
kochanus_niepospolitus:
ja wiem jak wygląda ... pytam się Ciebie czy wiesz co to jest za funkcja
17 maj 16:59
PW: A tak pomijając wygląd wykresu (mało jest chyba ludzi, którzy to "widzą") − może spróbować
odpowiedzieć "z definicji" : co to znaczy, ze (0,0) jest punktem, w którym funkcja ma
ekstremum lokalne?
z(0,0) = 0, a więc w pewnym otoczeniu punktu (0,0) wszystkie wartości z musiałyby być dodatnie
(nieujemne) albo ujemne (niedodatnie) − a czy tak jest?
17 maj 17:25
QWERTY: patrza w ten sposób ja to widze tak, że jak podstawie tam cz waertości ujemne czy dodatnie to
jak będzie x=y to z=0 jak x>y dla x,y>0 to z<0 a jak x<y dla x,y<0 to z<0
bądź też
z'=2x−2y=0
x=y
z(0,0)=0
17 maj 18:21
PW: Dobrze napisałeś (pierwsze dwie linijki), tylko wniosek trzeba wyraźnie sformułować:
− w dowolnym kole o środku (0,0) istnieją zarówno punkty (x,y), dla których z(x,y) > 0 jak i
punkty, dla których z(x,y) < 0, co oznacza, że z(0,0) = 0 nie jest ekstremum lokalnym (nie
spełnia definicji ekstremum).
Tak na marginesie: pytanie było sformułowane niepoprawnie, (0,0) nie może być ekstremum, bo to
punkt dziedziny!
17 maj 20:27
QWERTY: pytanie było z zestawu zadań układane przez prowadzących

dzięki za pomoc
18 maj 02:58