matematykaszkolna.pl
monotonicznosc me:
 x 
mam sprawdzic przedzialy monotonicznosci funkcji f(x)=

 1−x2 
 x2+1 
wiem ze pochodna f '(x) =

 (1−x2)2 
oraz wiem ze f jest rosnaca gdy f '(x)>0 i malejaca f '(x)<0 i w obliczeniach wychodza mi jakies bzdury. czy moglby ktos pomoc?
17 maj 14:22
kochanus_niepospolitus: pokaż swoje obliczenia
17 maj 14:23
kochanus_niepospolitus: f'(x) > 0 <=> (x2+1) > 0 <=> x∊Df' koooniec funkcja ta jest (przedziałami − patrz dziedzina) rosnąca nie jest ona nigdy malejąca
17 maj 14:24
me: no ale dla f'(x)<0 wychodzi x∊(−,−1)U(1,+) to czemu nie jest malejaca?
17 maj 14:29
kochanus_niepospolitus: NIEE ... nie wychodzi
17 maj 14:29
kochanus_niepospolitus: f'(x) jest ZAWSZE >0
17 maj 14:29
kochanus_niepospolitus: zauważ, że mianownik pochodnej: (1−x2)2 jest liczbą dodatnią (po uwzględnieniu dziedziny)
17 maj 14:30
me: dlaczego? nie rozumiem jak biore f'(x)=0 to wychodzi brak rozwiazan, wiec dla f'(x)>0 wyszlo mi ze x∊(−1,1) a dla f'(x)<0 to co wyzej, co tu jest nie tak?
17 maj 14:31
kochanus_niepospolitus: to, że POCHODNA JEST ZAWSZE DODATNIA
17 maj 14:32
kochanus_niepospolitus: na jakiej podstawie wnioskujesz że dla x∊(−,−1)U(1,+) masz f'(x) < 0
17 maj 14:33
me: pogubiłam sie juz
17 maj 14:34
me:
 x2+1 
dobra mam f'(x)=

i jak teraz sprawdzic przedzialy monotonicznosci?
 (1−x2)2 
17 maj 14:35
kochanus_niepospolitus: masz:
 x2+1 

> 0 //*(1−x2)2 ... ponieważ mianownik >0, więc mnożysz BEZ zmiany znaku
 (1−x2)2 
nierówności (x2+1) > 0 x2 > −1 <−−−− 'zawsze' ... bo x2≥0 ... więc tym bardziej x2>−1
17 maj 14:35
me: czyli zapis: (x2+1)(1−x2)2>0 x2>−1 1−x>0 1+x>0 x>−1 x<1 x<1 x>−1 x∊R x∊R i ze stad wynika ze f jest zawsze rasnaca bedzie ok?
17 maj 14:40
kochanus_niepospolitus: (x2+1)(1−x2)2>0 x2>−1 1−x>0 1+x>0 <−−− a bzduuura zauważ, że masz (1−x2)2 <−−− 'kwadrat dowolnej liczby ≠0 będzie liczbą dodatnią więc nie interesuje Ciebie czy 1−x2 jest dodatnie czy ujemne ... bo i tak (1−x2)2 będzie liczbą dodatnią Jak nic nie uważałaś na ćwiczeniach
17 maj 14:42
me: to w jaki spodob mam to zapisac i wyznaczyc te przedzialy monotonicznosci skoro nie tak jak to zrobilam... ?
17 maj 14:45
razor: Polecam przejrzeć notatki z liceum i sprawdzić jak się rozwiązywało nierówności wymierne i wielomianowe
17 maj 14:47
kochanus_niepospolitus: napisałem Ci już dwa razy jak to zapisać
17 maj 14:47
me: ale ten zapis nie jest dla mnie zrozumialy a z tego co wiem nalezy rozwiazac nierownosc aby wyznaczyc przedzialy monotnonicznosci.
17 maj 14:50
kochanus_niepospolitus: razor ... przejmij pałeczkę −−− ja idę jeść
17 maj 14:52
razor: a jak rozwiążesz taką nierówność?
x2+1 

> 0
(98x100+34x57+1)2 
17 maj 14:55
J: Skoncentruj się ... masz nierówność: (x2+1)(1−x2)2 > 0 .. zauważ,że obydwa nawiasy ( oczywiście drugi dla x≠1 i x≠ −1) są dodatnie, a więc ich iloczyn jest dodatni
17 maj 14:57
me: no sama gore czyli x2+1>0 tak?
17 maj 14:58
J: No a kiedy ( dla jakich x) x2+1 > 0 ?
17 maj 15:02
me: dla wszystkich, x∊R
17 maj 15:03
zombi: Liceum czy studia?
17 maj 15:03
me: to moze mi ktos wkoncu powiedziec jak prawidlowo to zapisac?
17 maj 15:08
J: No to teraz popatrz na post 14:57 ... lewa strona jest zawsze dodatnia.
17 maj 15:09
me: no tak
17 maj 15:11
J: (x2+1)(1−x2)2 > 0 ⇔ x ∊ R
17 maj 15:11
me: czyli rozumiem ze ta funkcja nie bedzie posiadama ektremow lokalnych?
17 maj 15:14
J: Skoro funkcja jest stale rosnąca w całej dziedzinie, to nie może mieć ekstremów.
17 maj 15:16
me: dziekuje
17 maj 15:21