Trójkat w ukladzie wspolrzednych zalamany12: Witam Rysowanie tutaj jest dla mnie trudne Załóżmy, że omawiam to od punktu (0,0) i że jest to dowolny trójkąt. Podstawa trójkąta jest rowna 1 ( miesci sie miedzy 1 a 2 ). Punkt wierzchołka jest 3/2. Jak obliczyc pole? Idiotoodpornie poproszę

Saizou : zrób lepszy rysunek, kliknij na oś raz potem przesuń i zatwierdź wielkość kratek klikając ponownie

zalamany12: zaznaczony punkt to 3/2 a podstawa zaczyna sie w 1 i koczy 2

Nieuchwytny:

Nieuchwytny:

	a*h
P=
	2

	3
a=1 h=
	2

5-latek: Masz wzor w tablicach na pole w zaleznosci od wspolrzednych

	1
Albo P=		a*h
	2

zalamany12: hm a zakładajac, że x=3/2 ? (3/2,y) ? tak, ze nie da sie tego oblczyc podstawiajac od razu do wzoru tylko najpierw trzeba cos pokombinowac

zalamany12: pole powinno wyjsc 1/4 a nie 3/4 zle napisalem na poczatku ;x wiem tylko, ze ten punkt w ktorym jest wierzcholek ma wspolrzedna (3/2,y)

zalamany12: Na prawdę nikt nie wie o co mi chodzi?

razor: Przepisz całe polecenie bo trudno jest się tak bawić w zgadywanie

:(: Chodzi o to, że da się policzyć te pole mając tylko te dane. Odejmując któreś ułamki od siebie a następnie podstawiając do wzoru na pole. Z policzeniem pola nie mam problemu. Problem pojawia się w zależnościach na podstawie, których da się to policzyć. W zadaniu są to po prostu 2 proste przecinające się w punkcie x=3/2 punkt ten jest wysokością naszego trójkąta ograniczone kwadratem o polu 2.

:(: polu 4

razor: Napisałem raz, napiszę jeszcze raz. Przepisz całe polecenie słowo w słowo. Coś co dla ciebie nie ma większego znaczenia może mieć diametralny wpływ na rozwiązanie zadania.

:(: Dany jest kwadrat o polu 4 i 3 proste: y<x−1, y>x+1, y<2−x. Obliczyc pola 2 trójkątów powstałych z miejsc przecięcia się ww. prostych. Można policzyc to za pomoca calek, a mozna tez z zaleznosci. Z całek wyszło 1/4.

razor: chodzi o te 2 trójkąty?

razor: Jeśli tak to nawet nie ma co liczyć − wszystko widać z wykresu Ale na upartego można policzyć punkty przecięcia tych prostych ze sobą i osią ox i stąd wyliczyć pole

:(: o ten czerwony i ten miedzy oy i x+1 czyli ten malutki drugi

:(: Da rade to jakoś prościutko rozpisać? Wiem, że da się to policzyc mega szybko i miałem to przed oczyma, ale troche zamulony bylem i nic nie pamietam tylko, ze cos sie operowalo ułamkami a później podstawiało do wzoru na pole trójkąta,

:(: i wszystko bylo ograniczone prostymi x=2 y=2 stad ten kwadrat, i na podstawie tych 2 1 i 3/2 dalo sie to policzyc z zaleznosci.

razor: y = x−1 x−1 = 0 ⇒ x = 1, y = 0 A(1,0) y = 2−x 2−x = 0 ⇒ x = 2, y = 0 B(2,0) x−1 = 2−x 2x = 3

	3		1
x =		, y =
	2		2

	3		1
C(		,		)
	2		2

	1		1		1		1
P =		*|AB|*h		*1*		=
	2		2		2		4

Pole tego drugiego trójkąta analogicznie

:(: Z całego serca dziękuję. Człowiek całkę policzy a na trójkącie się wyłoży

:(: a jednak jeszcze jedno, skad wiem, ze y=1/2?

razor:

	3
podstawiasz x =		do równania którejś z prostych np. y = x−1
	2

:(: Ok dobra 3 w nocy to za pozno dziękuję jeszcze raz, wszystko jasne