Jak to rozwiązać? Matejko: Jak to rozwiązać? √x+4−x+2>0 zacząłem: √x+4>x−2 i podniosłem do kwadratu i mam zły wynik proszę o pomoc wiem jeszcze, że x>=−4

zawodus: √x+4>x−2 tej nierówności nie możesz podnosić bezkarnie do kwadratu, bo obie strony tej nierówności nie muszą być nieujemne. 2>−3 |² 4> 9 (sam oceń poprawność)

Matejko: no ok to jak to zrobić? Zawsze myślałem że umiem takie coś robić super a już niedługo matura

zawodus: √x+4>x−2 Dziedzina: x≥−4 1. dla x−2<0 ⇔ x<2 nierówność oczywista u nas po uwzględnieniu dziedziny będzie to przedział <−4,2) 2. Kiedy x−2≥0 ⇔ x≥2 podnosimy do kwadratu x+4>x²−4x+4 x²−5x<0 x(x−5)<0 x∊(0,5) Po uwzględnieniu dziedziny mamy przedział x∊<2,5) Ostatecznie sumujemy oba otrzymane przedziały i mamy: Odp. x∊<−4,5)

Matejko: a mógłbym prosić o trochę takich przykładów z samymi odpowiedziami. Porozwiązywałbym i zobaczę czy mi wyjdzie dobrze. Same odp. bez rozwiązań

zawodus: 1. √x+9>x−3 odp. <−9,7) 2.

	1
√x2+2x+1>−x+2 odp (		,+∞)
	2

3. √x+5−2<√−x+3 odp <−5,2√3−1)

Matejko: w trzecim mam tylko dziedzinę jak to rozwiązać? proszę o wskazówkę

zawodus: przenieś "2" na drugą stronę

Matejko: przeniosłem i podniosłem do kwadratu i lipa

5-latek: dziedziny nie bede wyznaczal (nie chce mi sie √x+5<√−x+3+2?² x+5<−x+3+2*2√−x+3+4 2√−x+3 przenies na lewo reszta na prawo i jeszce raz poniesc do kwadratu alby pozbyc sie pierwiastaka . Nie zawsze jest tak latwo

5-latek: Mialo byc oczywicie 4√x−3

5-latek: Poprawie jeszce raz i nie piszs ewiecej 4√−x+3

zawodus: 5−latek kupić ci klawiaturę ?

5-latek: Poweim CI w zaufaniu ze wczoraj kupilem nowa TITANIUM za cale 20zl Poprzednia nie wytrzymala tego ze moje wnuki uwielbiaja jesc na mioim biurku

zawodus: 5−latek są klawiatury takie zafoliowane

5-latek: