matematykaszkolna.pl
kombinatoryka tyu: Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym zdarzeniem przeciwnym, bo te zagadnienie jest w zadaniach, w których go nie powinno być, bo książka na ten temat milczy. "Rzucamy pięć razy kostką do gry. Ile jest możliwości otrzymania szóstki przynajmniej jeden raz. Odpowiedź. wprowadzamy zdarzenie przeciwne czyli" 6 nie wypadnie ani razu "−− 5*5*5*5*5 możliwości i od Ω= 6*6*6*6*6 odjąć właśnie 5*5*5*5*5" Rozumiem, że jak 6tka nie wypadnie ani razu to będzie 5*5*5*5*5. Ale co oznacza "Ω= 6*6*6*6*6" W necie znalazłem, że "Wszystkich możliwych ciągów powstałych wskutek 5 − krotnego rzutu kostką jest: 65 = 7776" Chyba coś mi się rozjaśnia.: 6−tka nie wypadnie ani razu to będzie 5*5*5*5*5. − czyli liczę 55, bo w każdym żucie może być najwyżej 5 oczek, a rzutów jest 5, czyli każdy rzut to będzie 1−elemonetowa wariacja z powtórzeniami zbioru 5−elementowego, 51* 51* 51* 51* 51=55 Gdy dopuszczamy, że wypadnie 6−tka, to będzie to 1−elemonetowa wariacja z powtórzeniami zbioru 6−elementowego, a rzutów jest 5, więc 61*61*61*61*61=65 Potwierdzi ktoś, czy dobrze myślę?
25 kwi 11:28
Draghan: Jeśli myślę, że wiem, co myślisz, to owszem. emotka
25 kwi 11:30
tyu: myślę, to co napisałem. Bo 65=7776 i 55=3125 to są ilości możliwych ciągów, więc są to kombinacje z powtórzeniami. Zawsze staram się przełożyć treść zadania na jakieś zagadnienie, bo inaczej rozwiązywanie tego to będzie zgaduj zgadula jak to zrobić. (błąd ortograficzny "żucie=> rzucie")
25 kwi 11:34
tyu: *zagadnienie matematyczne
25 kwi 11:35
tyu: pomyłka: wariacje z powtórzeniami
25 kwi 11:37
Draghan: Liczby się w każdym razie zgadzają emotka
25 kwi 11:40
Draghan: "Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym zdarzeniem przeciwnym, bo te zagadnienie jest w zadaniach, w których go nie powinno być, bo książka na ten temat milczy." − jeśli sprecyzujesz, o co Ci chodzi, postaram się Tobie pomóc emotka W miarę moich możliwości emotka
25 kwi 11:45
tyu: akurat w tym zadaniu zrozumiałem co to jest to zdarzenie przeciwne. Zauważyłem, że jeśli w treści zadania jest napisane np: "Ile jest możliwych wyników losowania, jeśli wśród nich mają być np − co najwyżej trzy kiery (z talii 52 kart) − przynajmniej jedna kula była biała (z pośród 7 kul białych, 2 czarnych, 1 zielonej; −co najmniej jedna kobieta wybrana do 5osobowej delegacji spośród 12 kobiet i 8 mężczyzn" to trzeba właśnie rozwiązywać zadanie przy pomocy zdarzenia przeciwnego. Nie chodzi mi o liczenie tych przykładów. Piszę je dlatego, że ja się − póki co − kieruję treścią zadania, co do tego, czy mam rozwiązać zdania przy pomocy zdarzenia przeciwnego. Jeśli taki wyraz podkreślony jest w treści polecenia, to staram się rozwiązać zdanie przy pomocy zdarzenia przeciwnego. Dziękuję za zainteresowanie.
25 kwi 11:59
Draghan: Po prostu musisz oszacować − czy wygodniej Ci policzyć zadanie wprost, czy może wygodniej będzie policzyć zdarzenie przeciwne emotka
25 kwi 12:00
tyu: czasami nie wiem czy dobrze rozwiązuję zadanie. więc oszacowanie jaki sposób szybciej zaprowadzi mnie do wyniku może okazać się trochę za trudny.
25 kwi 12:03
Draghan: Spójrz na przykład z kostkami. Zadanie mówi o tym, że masz policzyć, kiedy szóstka wypadnie co najmniej jeden raz w ilu rzutach? Aha, w pięciu. Czyli musisz policzyć prawdopodobieństwo, że: 1. wypadnie jeden raz. 2. wypadnie dwa razy. 3. wypadnie trzy razy. 4. wypadnie cztery razy. 5. wypadnie pięć razy. Ale możesz też policzyć, jakie jest prawdopodobieństwo, że nie wypadnie ani razu. Tak jest dużo szybciej. Zawsze musisz tak na to spojrzeć − czy wprowadzenie zdarzenia przeciwnego Ci coś da emotka W tym przypadku dało sporo emotka
25 kwi 12:09