kominatorka
Mariuszzz: Do windy na parterze budynku wsiadło 6 osób, po czym każda z nich w
sposób losowy wysiadła na jednym z trzech pięter budynku. Jakie jest
prawdopodobieństwo, że na żadnym z pięter nie wysiadły więcej niż 4
osoby

wszystkich mozliwosci jest Ω = 3
6
a teraz liczlem zdarzenai przeciwne do tego
i wszlo mi ich tylko 9. Pomoze ktos to zrozumiec?
13 kwi 12:57
Mariuszzz:
13 kwi 13:16
PW: Zdarzenie przeciwne do "na żadnym piętrze nie wysiadły więcej niż 4 osoby" oznacza, że co
najmniej na jednym piętrze wysiadło 5 lub 6 osób.
Zapisany w postaci rozwiązań równania "bilans w sztukach" wygląda następująco:
(1) 5+1+0 = 6 (na pierwszym piętrze 5 osób, na drugim 1, na trzecim nikt)
(2) 5+0+1 = 6
(3) 1+5+0 = 6
(4) 1+0+5 = 6
(5) 0+1+5 = 6
(6) 0+5+1 = 6
(7) 6+0+0 = 6
(8) 0+6+0 = 6
(9) 0+0+6 = 6 (na pierwszych dwóch piętrach nikt, na trzecim 6 osób).
Rozwiązań jest rzeczywiście 9, ale nie są to zdarzenia elementarne.
Przyjąłeś (licząc |Ω| = 36), że zdarzeniami elementarnymi są funkcje
f: {1, 2, 3, 4, 5, 6} → {1, 2, 3}
− inaczej mówiąc wariacje 6−elementowe o wartościach w zbiorze 3−elementowym.
Nie wystarczy więc wskazać ile osób wysiadło na którym piętrze, trzeba policzyć wszystkie
możliwe warianty (ważne jest, czy na pierwszym piętrze wysiadła osoba nr 3, a na drugim
pozostałe, czy też na pierwszym piętrze wysiadł kto inny).
Wariant (1) składa się z 6 zdarzeń elementarnych (osoba wysiadająca na drugim piętrze może być
każdą z 6 osób w windzie). Tak samo można stwierdzić dla wariantów (2) do (6). Warianty
(zdarzenia) od (7) do (9) składają się z jednego zdarzenia elementarnego każdy.
Przykłady:
Na zdarzenie opisane jako rozwiązanie równania (1) składają się:
(2, 1, 1, 1, 1, 1) (osoba nr 1 wysiadła na drugim piętrze, pozostałe na pierwszym piętrze)
(1, 2, 1, 1, 1, 1) (osoba nr 2 wysiadła na drugim piętrze, pozostałe − na pierwszym piętrze)
(1, 1, 2, 1, 1, 1)
(1, 1, 1, 2, 1, 1)
(1, 1, 1, 1, 2, 1)
(1, 1, 1, 1, 1, 2) (osoba nr 6 wysiadła na drugim piętrze, pozostałe − na pierwszym piętrze).
Zdarzenie opisane jako rozwiązanie równania (9) to
(3, 3, 3, 3, 3, 3) − każda z 6 osób wysiadła na trzecim piętrze).
Wszystkich zdarzeń elementarnych sprzyjających zdarzeniu "na jednym z pięter wysiadło 5 lub 6
osób" jest więc 6•6 + 3•1 = 39.
13 kwi 18:58
NoName: PW, nie powinno być czasem 6*3+3*1=24?
15 kwi 17:22
NoName:
16 kwi 11:18
Rafał28:
Po prostu dwa przypadki zdarzenia przeciwnego:
Przypadek 1
6 osób może wysiadać na 3 piętrach na trzy sposoby.
Przypadek 2
5 osób z 6 można wybrać na 6 sposobów. Dla każdego takiego wyboru 5 osób może wysiadać na
danych piętrach na 3 sposoby oraz dla każdego takiego przypadku ostatnia osoba może wysiadać
na dwóch pozostałych piętrach.
|A| = 3 + 6*3*2
16 kwi 13:51
PW:
A5,1,0 − zdarzenie "5 osób wysiadło na piętrze 1., 1 osoba wysiadła na piętrze 2., 0 osób
wysiadło na piętrze 3. Skrótowo zapisane jako równanie (1).
A5,1,0 = {(2, 1, 1, 1, 1, 1), (1, 2, 1, 1, 1, 1), (1, 1, 2, 1, 1, 1), (1, 1, 1, 2, 1, 1),
(1, 1, 1, 1, 2, 1), (1, 1, 1, 1, 1, 2)}
Jeszcze raz: Zdarzeniami elementarnymi są 6−elementowe ciągi (wariacje z powtórzeniami) o
wartościach w zbiorze 3−elemetowym. Ludziom przyporządkowane są piętra. Zwyczajowo taki
przyporządkowanie zapisuje się jako 6−elementowy ciąg i czyta: na pierwszym miejscu stoi
dwójka, to znaczy że osoba nr 1 wysiadła na 2. piętrze; na drugim miejscu stoi jedynka, to
znaczy że osoba nr 2 wysiadła na 1. piętrze i tak dalej ... Palcem można policzyć, że
A5,1,0 zawiera 6 elementów, specjalnie podałem przykład, żeby nie było wątpliwości.
A5,0,1 = {(3, 1, 1, 1, 1, 1), (1, 3, 1, 1, 1, 1), (1, 1, 3, 1, 1, 1), (1, 1, 1, 3, 1, 1),
(1, 1, 1, 1, 3, 1), (1, 1, 1, 1, 1, 3)}
− jest to zdarzenie "5 osób wysiadło na 1. piętrze, nikt na drugim i jedna osoba wysiadła na 3.
piętrze". Znowu jest to zbiór zawierający 6 zdarzeń elementarnych.
A1,5,0 = {(1, 2, 2, 2, 2, 2), (2, 1, 2, 2, 2, 2), (2, 2, 1, 2, 2, 2), (2, 2, 2, 1, 2, 2),
(2, 2, 2, 2, 1, 2), (2, 2, 2, 2, 2, 1)}
− jest to zdarzenie "5 osób wysiadło na 2. pietrze, 1 osoba wysiadła na 2. pietrze, na 3.
piętrze nikt nie wysiadł".
Kto jeszcze nie wierzy, że 6•6+3•1, niech sobie cierpliwie powypisuje A1,0,5, A0,1,5,
A0,5,1, A6,0,0, A0,6,0, A0,0,6 i policzy palcem, to bardzo kształcące. Ja to
mówię zupełnie poważnie i bez ironii. Trzeba najpierw wykonać parę razy taką mrówczą pracę
zanim zacznie się pisać "jak łatwo widać" czy "jest oczywiste że". Przecież tak się rozwija
myślenie − zanim dziecko zacznie mnożyć, najpierw z patyczków układa 6 rządków po 6 patyczków,
liczy po kolei dodając − musi to zobaczyć, dotknąć palcem, dopiero wtedy uczy się, że 6•6
= 36.
16 kwi 15:01
PW: Poprawka: w 9. wierszu od dołu powinno być
− jest to zdarzenie "5 osób wysiadło na 2. pietrze, 1 osoba wysiadła na 1. piętrze, na 3.
16 kwi 15:04