jerey: obliczyc najmniejszą wartosc sumy czwartych potęg pierwiastków równania
x2−x+m−2=0 z parametrem m.
x14+x24=(x12+x22)2−2x12x22=[(x1+x2)2−2x1x2]2−2(x1x2)2
x1+x2=1
x1x2=m−2
podstawiam ; [(1)2−2(m−2)]2−2(m−2)2 ⇒ 2m2−12m+17
minimum w wierzchołku bo ramiona są skierowane ku górze
f min = 3
teraz musze rozpatrzec jeszcze dla jakich m'ów rownanie ma rozwiązanie.
załozyłem ze Δ>0
W odpowiedziach mam ,ze warunek jaki musi być spełniony to Δ≥0 wytłumaczy mi to ktoś?
11 kwi 20:08
Piotr 10: Nie ma słowa róźnych a wi ec Δ ≥ 0
11 kwi 20:09
jerey: tylko tyle. czyli jezeli bedzie tego typu zadanie bes słowa róznych to zawsze mam zakładac , ze
Δ≥0?
11 kwi 20:21
PW:
jerey, dobrze założyłeś. W odpowiedzi bredzą. Według nich równanie
5(x−7)2 = 0
ma dwa pierwiastki, co jest oczywistą brednią (patrz definicja pierwiastka równania).
Naprawdę zachęcam do przeczytania i zrozumienia definicji.
11 kwi 20:22
Piotr 10: Tak.
Jeśli masz , np zadanie,
Suma kwadratów pierwiastków równania....
Dwa pierwiastki... itd
to Δ ≥ 0
11 kwi 20:22
Piotr 10: PW niestety tak ocenia CKE. Pytałem sie pani profesor w szkole i tak kazała pisać.
11 kwi 20:23
PW: Piotrze, a dlaczego uwierzyłeś, że równanie (x−7)2 = 0 ma dwa pierwiastki? Nie słuchaj co
Ci każą myśleć, myśl samodzielnie.
11 kwi 20:28
Piotr 10: Ja to rozumiem. Też nie rozumiałem tego wcześniej dlaczego piszemy Δ ≥0. Przecież to paranoja,
jeśli maja pierwiastki ( liczba mnoga ) więc Δ > 0. Ale na sprawdzianie miałem odjętę przez to
punkty, więc wole napisać Δ ≥ 0 i mięc świety spokój
11 kwi 20:31
pomocnik: Z podstawowego (zasadniczego) twierdzenia algebry wynika, że każdy wielomian stopnia n>0 ma n
pierwiastków, co świadczy, że liczba pierwiastków zależy także od ich krotności.
11 kwi 20:33
Draghan: PW − myślenie to swoją drogą, a punkty na egzaminie − swoją.
Ja już wiem, o co chodzi, oczywiście dzięki Tobie. Ale na egzaminie będę konsekwentnie pisał w
takim przypadku Δ ≥ 0.
Raz już mi zabrakło punktów. Drugi raz powtarzać egzaminu nie zamierzam.
11 kwi 20:33
Draghan: pomocnik − zauważ: wielomian. Wielomian jest funkcją. A równanie nie jest funkcją.
11 kwi 20:35
Piotr 10: Na pewno?
11 kwi 20:36
pomocnik: Ale to się przekłada oczywiście na równania.
11 kwi 20:36
PW: Dobrze że się rozumiemy. A Pani Profesor zadaj pytanie:
− Ile pierwiastków ma równanie (x−7)
2 = 0?
Jeżeli odpowie, że
dwa, to zapytaj:
− A ile pierwiastków ma równanie x
2 = 0? Czy przypadkiem nie usłyszysz, że
jeden?
Albo:
| | π | | π | |
− Ile pierwiastków ma równanie sin2x = 0 dla x∊(− |
| , |
| )?. Gwarantuję, że nikt |
| | 2 | | 2 | |
nie powie, że równanie to ma dwa pierwiastki, bo sinus jest podniesiony do kwadratu. Nie
wiadomo dlaczego jeżeli zamiast sinusa do kwadratu podnosimy (x−7), to niektórzy zaczynają
krzyczeć o dwóch pierwiastkach, ba − obniżają ocenę.
11 kwi 20:45
pomocnik: Nie zawsze wszystko w matematyce jest logiczne, choć tak powinno być. Ja jednak skłaniam się ku
zasadniczemu twierdzeniu algebry, które jak sądzę krotność pierwiastka zostało wprowadzone,
aby je ładnie sformułować.
11 kwi 20:49
PW: Czy ktoś wreszcie napisze tu definicję pierwiastka równania? Ostatnio raczej przyjęło się
mówić: rozwiązania równania (a to właśnie po to, żeby uniknąć takich nieporozumień).
11 kwi 20:50
PW: pomocniku, jak możesz wypowiadać takie zdania: "Nie zawsze wszystko w matematyce jest
logiczne". To gdzie ma być? W historii?
11 kwi 20:53
Draghan: Ja nie napiszę

Na Wikipedię się nie będę powoływał, a w szkole mnie nie nauczyli
11 kwi 20:54
jerey: podpisuje sie pod postem
Darghana
11 kwi 20:57
jerey: Draghan'a*
11 kwi 20:58
pomocnik: Definicja pierwiastka nie jest istotna. Tylko (w tym przypadku − wielomianów), czy krotność
pierwiastka wlicza się do liczby pierwiastków. W poważnych podręcznikach z matematyki
(algebry) tak jest. Niemniej jednak w szkole są inne prawa. Można się spierać, czy 0 jest
liczbą naturalną, lub czy funkcja y=2x+1 jest liniowa. Podejrzewam, że problem się wziął od
przyszłego maturzysty, a dla niego ważne jest czy mu punktów za to nie obetną, a nie jak to
jest naprawdę, przecież nie będzie z egzaminatorem (którego nie pozna) prowadził
matematycznych dyskusji.
11 kwi 21:00
PW: Draghan, to co właściwie robisz przez cały czas rozwiązując równania?
Liczysz coś, czego definicji nie znasz?
Idę zrobić coś pożytecznego, na przykład pozmywać gary.
11 kwi 21:01
Draghan: Próbuję tak zrobić, żeby L=P.
Tak samo, jak nie znam "definicji" dodawania, ale potrafię dodać 2 + 2.
Tak samo, jak z metodą drzewek w prawdopodobieństwie.
Nie mam pojęcia, jakie prawa i definicje za nim stoją, ale potrafię policzyć P(A).
Jaka jest w takim razie definicja pierwiastka równania?
11 kwi 21:06
Piotr:
próbuje znalezc taka liczbe, ktora sprawdza to rownanie.
11 kwi 21:11
zawodus: PW problem był i w najbliższym czasie raczej nie zniknie. Wystarczy wziąć do ręki jeden z
popularniejszych podręczników autorstwa Państwa Kurczab, Kłaczkow...
I porównać ze zbiorem z1974 roku.
12 kwi 11:04
5-latek: Otoz tak
Definicja : Rownaniem z jedna niewiadoma nazywamy funkcje zdaniowa F(x) postaci
f(x)=g(x)
gdzie f(x) i g(x) sa funkcjami w sensie analizy matematycznej
Polem (dziedzina rownania jest czesc wspolna pol funkcji f(x) i g(x)
Definicja :
Pierwiastkiem rownania f(x)=g(x) nazywamy kazda liczbe a nalezaca do pola rownania dla
ktorej zachodzi rownosc f(a)=g(a)
ROzwiazac rownanie − to znaczy wykazac ze w rozwazanym polu rownanie posiada pierwiastki i
podac je wszystkie albo wykazac ze w rozwazanym polu rownanie pierwiastkow nie p[osiada
(zbior pierwiastkow jest pusty
12 kwi 11:35
Draghan: Dziękuję Ci za wpis

Chociaż nadal ma człowiek wątpliwości

"i podać je wszystkie" − czy to znaczy, że pierwiastek dwukrotny należy podać dwukrotnie?
12 kwi 18:54