granica
tomek: Granica
limn→∞ (n√5−√5n2−6n−1
1 kwi 10:05
wredulus_pospolitus:
wskazówka: hasło 'sprzężenie' coś Ci mówi
1 kwi 10:14
tomek: wiem że powinno się to liczyć wzorem a2−b2/a+b ale moje obliczenia mi nie wychodzą dlatego
proszę aby ktoś mi to porządnie rozpisał
1 kwi 10:17
wredulus_pospolitus:
to pokaż jak liczysz ... sprawdzimy
1 kwi 10:33
tomek: podstawiam do wzoru i potem dzielę wszystko przez n i zostaje mi takie coś
| | 6+1/n | |
|
| no i z tego sie nie da granicy obliczyć |
| | √5+√5n−6−1/n | |
1 kwi 11:26
J: żle podzieliłeś pierwiastek przez "n"
1 kwi 11:51
tomek: a mógłabyś/mogłabyś rozpisać mi to jak to powinno być? bo nie kumam gdzie mam błąd
1 kwi 12:01
1 kwi 12:07
tomek: czyli tak jakby ten pierwiastek dziele przez n2 ? dobrze rozumiem?
1 kwi 12:14
wredulus_pospolitus:
dokładnie tak
1 kwi 12:16
wredulus_pospolitus:
bo w końcu
n =
√n2
1 kwi 12:16
tomek: ok dzięki, chyba wreszcie zrozumiałem
1 kwi 12:18
tomek: to granica wyniesie 3√5 ?
1 kwi 12:23
J: Nie ..
1 kwi 12:25
tomek: to już nic nie wiem
możesz mi to wyliczyć?
1 kwi 12:32
wredulus_pospolitus:
| | 6 | | 3 | | 3√5 | |
granica winna wyjść : |
| = |
| = |
| |
| | 2√5 | | √5 | | 5 | |
1 kwi 12:32
tomek: aaa.... to już wiem, ja poprostu źle podzieliłem 6/2
√5, ale ze mnie idiota
1 kwi 12:36
Eta:
g= 7
01.04.2014= .......
1 kwi 12:36
tomek: dzięki za pomoc, temat zamknięty
1 kwi 12:37
wredulus_pospolitus:
no cóż ... przez grzeczność nie będę zaprzeczał

widzicie jaki ja dzisiaj jestem 'kochany'
1 kwi 12:37
Eta: Zmień nick na "kochaniulus"
1 kwi 12:39