pytania melka: a co z siku i jedzeniem na probnej? co ja tam bede tyle czasu robc? jak to jest na probnej? co jak zabraknie brudnopisu, czy na probnej pytania i/lub odpowiedzi tez sa pomieszane?

Mr Cien: A chodzi Ci o próbną maturę z matmy? Wyjść raczej nie wolno, więc wszelkie potrzeby fizjologiczne trzeba załatwić przed egzaminem (jakimkolwiek egzaminem, jak choćby egzaminem na prawo jazdy, he, he). Jeść też nie wolno, co najwyżej napić się (oczywiście wody mineralnej, soku, mleka czy czegoś innego, co pozwoli dotrwać przytomnie do końca egzaminu). Brudnopisu chyba Ci nie zabraknie. To jest zależne od tego, jak się pisze, tzn. "wołami", czy nieco mniejszymymi literami (a na egz. z matmy gł. liczbami). W każdym razie należy samemu się starać, by wolnego miejsca nie zabrakło. To kolejny powód na określenie egzaminu jako egzamin dojrzałości. Pytania nie powinny być pomieszane, gdyż każdy dostaje takie same arkusze i tak samo jest oceniany jak reszta. W rzie kolejnych pytań, pisz. To kiedy jest ten próbny egz.?

Justa1300: już w ten wtorek

Mr Cien: W takim razie powodzenia! Napiszcie we wtorek na forum, jakie były wrażenia.

melka: no niestety we wtroek a z majcy to ja matol jestem ale coz pan zrobisz... aha, czyli jak sie da to mozna sciagac, bo nie pomieszane^^

Mr Cien: W tym roku szkolnym matematyka jest obowiązkowa na maturze? Mój rocznik miał to "szczęście", że obowiązkowe były jedynie polski i język obcy. Gdyby matmę musieli pisać wszyscy, to w całej mojej szkole maturę zdałoby może 40%... Tak czy owak, pamiętajcie o jednym: trzeba pilnować czasu, bo ten leci jak szalony i bywa z tego powodu nerwowo. Oj, wiem coś o tym!

melka: tak, a ja mam tego pecha, ze akurat na moj rocznik sie ona zaczyna, ehhh... tak, piszemy 2.5 wiec troche czasu jest

Mr Cien: Współczuję z powodu "przymusu matematycznego". Co prawda maturę z matematyki pisali nasi rodzice, ale wtedy była też inna jakość uczenia tego przedmiotu. Dziś liceum trwa tylko 3 lata, a nie 4, tak jak kiedyś. Jest stosunkowo mało czasu, by przekazać gruntownie jakąkolwiek wiedzę i w ogóle, by się czegoś porządnie nauczyć. O ile np. z geografią większych problemów nie ma, tak z matematyką sprawa wygląda zupełnie inaczej. To trudny przedmiot i potrzeba względnie dużo czasu, by z tej matmy cokolwiek porządnie załapać. No nic, będzie dobrze. Gdzieś przeczytałem, że Twoim konikiem jest angielski?

melka: musi byc dobrze dokladnie, zgadzam sie z Toba, 3 lata (jakby nie patrzec to ponad 2 nauki) to zdecydowanie za malo... czy konikiem? hehe, po prostu lubie (powiedzmy, pomijajac gramatyke)

Mr Cien: Ja uczę się intensywnie kilku języków i też wolę je od matmy.

melka: fajnie, a jakie? pomijam ang i pol

Mr Cien: Niemieckiego (jestem na poziomie C1), hiszpańskiego (tak naprawdę niedawno zacząłem) i angielskiego.

Mr Cien: Zapomniałem o łacinie...

melka: a to ja jeszcze francuski, ale oprocz hiszpanskiego, lecz niemieckiego nie trawie, w takim razie gdzie studiujesz, jesli o ile i jesli moge wiedziec?

Mr Cien: Chętnie bym Ci powiedział, lecz nie chcę na razie zdradzać większych szczegółów. Mogę za to Ci wyznać od razu, że studiuję i to kierunek, który tak jakby się nie uzupełnia z tym forum... Mój kierunek jest typowo humanistyczny. Nie trawisz niemieckiego? Bo to moim zdaniem język nie do końca dla pięknych kobiet, he, he. A jak dobrze znasz francuski, tudzież hiszpański?

Paweł: Moim zdaniem dobrze ze jest matura z matmy. W końcu świadectwo że ma się maturę, ukończenie szkoły średniej do czegoś zobowiązuje? Te podstawy z matmy każdy uczen, który ukończył szkołę średnią musi umieć. I nie gadajcie że matma trudna jest, bo wystarczy znać podstawy z każdeg działu i nic więcej. NIektgóre pytania, są aż banalne proste i w dodatku 20−25 pytan to A B C D. Sam piszę we wt próbną maturę W maju mam zamiar pisać ją rozszerzoną, więc podstawowa "powinno" gładko pojsc

melka: Mr Cien − tak, nie trawie i stwierdzenie o pieknych kobietach jak najbardziej tu pasuje^^ he he, ta moja skromnosc... francuskiego ucze sie 3 lata, piekny jezyk, ale trudny czyzby filologia polska? Paweł − ciesz sie, ze masz na imie tak samo jak moj Pawel, bo bym Cie skarcila

Mr Cien: Myślę, że tak już się w naszej kulturze po prostu przyjęło. Być może to stereotyp, nie wiem. Wszystkiego natomiast można się nauczyć, to prawda. Jednak nic nie zmienia faktu, że większość polskiego społeczeństwa jest słaba z matematyki. I tu właśnie leży pies pogrzebany. Jak matematyka jest nauczana w Twojej szkole, Pawle?

Paweł: melka ale powiedz mi czy zdanie na 30% podstawowej matury z matmy to problem? Tak jak pisałem podstawy z kazdego działu i masz 100% skuteczności zdania !

melka: dla mnie tak, zreszta pogadamy po co do stereotypu − racja, gdzie nie pojedziesz − Polski najpiekniejsze...

melka: Polki* Paweł − po prostu trzymaj za mnie kciuki

Mr Cien: Język francuski jest piękny. I rzeczywiście trudny. Dlatego wybrałem hiszpański. Jesteś blisko, ale nie jestem polonistą (chociaż myślałem o tym, pisałem rozszerzony polski z bardzo pozytywnym skutkiem). Polecam Ci pisanie rozszerzonego polskiego!

Paweł: Mr Cien powiem Ci szczerze ze na srednim poziomie. Zalezy wszystko od ucznia, jak chcesz się nauczyć to nauczysz, a jak nie to sciągasz na klasowkach jak to niektorzy robią i gó..no umiesz potem Każdy jest panem własnego losu

Paweł: melka− jak się weżmiesz za powtórzenie działów napewno zdasz

melka: Polecasz? ja pisze, juz sie zadeklarowalam juz sie domyslam, ale nie bede drazyc juz

Mr Cien: Wszystko przez to, że moja odp. za późno dotarła. Chodziło mi o stereotyp, że polskie społeczeństwo ogólnie kiepsko stoi ze ścisłych przedmiotów. Mamy mało inżynierów, speców od technologii, elektroniki... To przykre. Ale myślę, że przyczyną nie jest fakt, iż trendem jest humanistyka (popularne psychologia i dziennikarstwo). Problem jest w czymś innym. Jak myślicie?

melka: aha, myslalam, ze o Polki malo sie zarabia, nie ma co liczyc ha ha, jk chcialabym zostac dziennikarka (ceniona), wiele ludzi mowi mi, ze moge probowac... jednak bede kierowac sie na nauczanie wczesnoszkolne i przedszkolne z jezykiem angielskim, lub filologie angielska

Mr Cien: To racja, Pawle. To tak naprawdę zależy od naszego przygotowania, statystyki szkoły często nie mają wpływu na realne wyniki poszczególnego ucznia. O jakich kierunkach studiów (jeśli w ogóle chcecie studiować) myślicie?

Mr Cien: Angielski to dobra sprawa. Przede wszystkim chodzi o bycie konkurencją na rynku pracy. Sam jeden język obcy często nie wystarcza. A fakultet pedagogiczny trochę kosztuje...

melka: tak, dlatego bym kontynuowala francuski moze... a co myslisz o tym wychowaniu (...) z angielskim?

Mr Cien: To dobry pomysł. Sam zdążyłem już pracować w szkole jako nauczyciel i wiem, że rośnie zapotrzebowanie na języki. Zwłaszcza na język angielski, choć w moim środowisku mówi się o "rosnącej tendencji języka rosyjskiego". Ja sam jednak ukierunkowywuję się na Zachód.

Mr Cien: Gdybyś połączyła umiejętnie język francuski z angielskim (jęz. romański + jęz. germański), możesz łatwo znaleźć pracę. I to nie tylko jako nauczyciel przedszkolny, czy wczesnoszkolny.

melka: aha, dzieki wlasnie mysle nad tym wychowaniem (...), oby...

Paweł: Ja myślę o politechnice. KIerunek elektronika i techniki informacyjne. Sam jeszcze zastanawiam się dokładnie nad kierunkiem i nie wiem jaki wybrać, narazie myslę nad tym co podałem. Politechnika najlepiej Warszawska, ale ciekawe czy mnie przyjmą ...

Mr Cien: Praca z dziećmi dała mi nowe spojrzenie na to, co dzieje się w dzisiejszej szkole (choć, mimo, że tak piszę − taką maturę pisałem całkiem niedawno i nie jestem taki stary). Teraz muszę na jakieś 10 minut wyjść. Wrócę na forum, więc w razie czego przez kilka minut nie odpiszę, ok? A propos szkoły: Pracując w niej zobaczyłem, czym to tak naprawdę pachnie. Nauczyciele są za mało kreatywni, nie umieją zainteresować przedmiotem! Moi uczniowie prosili mnie nawet o prace domowe. To był sukces!

Mr Cien: To ciężki kierunek, Pawle. Napiszę więcej za 10 minut. Poczekajcie!

melka: dobrze

Paweł: ok

Mr Cien: Już jestem. Kierunek obierany przez Pawła wydaje mi się strzałem w sedno potrzeb rynku naszego kraju. Już samo słowo "elektronika" brzmi przyszłościowo. Rzecz w tym, że ten kierunek daje możliwość dalszego rozwoju, dokształcania się na płaszczyźnie nowych technologii. A znając jeszcze jakiś język obcy, to praca murowana! Co do kierunku melki, to jest mi bliższy sercu. I nie mogę się w tej kwestii wypowiedzieć zupełnie obiektywnie... A jakie macie profile klas?

melka: ja angieslki−geografia (+rozsz. polski)

Mr Cien: Aha, to dobrze byłoby wybrac po takim profilu jakiś kierunek humanistyczny. Ale to nie reguła! Znam dziewczynę, która chodziła do klasy z rozszerzoną wiedzą o kulturze i rozsz. polskim. I co ostatecznie studiowała? Pielęgniarstwo! A w liceum do którego chodziła była oddzielna klasa biologiczno−chemiczna! Życie płata figle. Grunt to się nie poddawać i robić swoje, a nie patrzeć na innych!

Paweł: ja matma−fiza−infa Własnie myślę nad tym kierunkiem, też sądze że jest przyszłościowy. Muszę nadrobić fizykę, bo słabiej z nią stoję niż z matematyką.

melka: no ja wiem, wiem jednak takei cos mnie interesuje wlasnie

Mr Cien: Melka, jeszcze jedna sprawa. Czy lubisz dzieci? Spotkałem się z przypadkami, kiedy to osoby (w ich mniemaniu baaardzo mądre osoby) robiły fakultet pedagogiczny i wprost mówiły: "Jak ja nie lubię dzieci! Nienawidzę ich!" i tak dalej, itp. .... Strasznie mnie to zdenerwowało. Bo jak osoba nienawidząca dzieci może w ogóle pracować w szkole? To powinno być zakazane! Takie jest moje zdanie.

melka: tak, mialam w te wakacje praktyki nad morzem (Stepnica) z dziecmi, ja lubilam je, one mnie mysle, ze nie mam z tych jakis problemow...

Mr Cien: Widzę Paweł, że rzeczywiście znalazłeś się w odpowiednim profilu. A o fizykę aż tak bardzo nie musisz się martwić. Znam drugi ciekawy przypadek. Kolega z klasy interesował się fizyka i matma. Zdawał je nawet na rozszerzonych poziomach. I wiecie co? Jak były sprawdziany z fizyki, to dostawał oceny gorsze ode mnie lub takie same, czasami lepsze. A moje oceny z fizyki (2,1,1,3,3,2,2...)... Hmm.... Sami widzicie!

Mr Cien: A z jakich miast jesteście (jeśli mogę zapytać)?

melka: nigdy nie nalezy kierowac sie ocenami, wiem cos o tym... nie mozesz nie no... ja jestem z poludnia

Mr Cien: A ja w takim razie tak odpowię: bardziej na północ, zatrzymując się w centrum kraju. Jaka u Ciebie pogoda? Bo u mnie mały mrozik.

Mr Cien: Odpowiem, oczywiście. Jak ciężko wyrazić myśli za pomocą klawiatury....

melka: czyli centrum u mnie? niechaj popatrze... −5 ciezko...

Mr Cien: Aż nie chce się wyjść z domu. Jutro na całe szczęście mam wolne. Hurray!

melka: powinno byc wolne w szkolach, skandal

Mr Cien: Na studiach są tzw. dni rektorskie. I to akurat jest pocieszające, bo np. ferie świąteczne będę mieć dopiero od 24 grudnia. A Ty na pewno wcześniej, prawda?

melka: aha, hmmm, nawet sie nie zastanawialam, ale raczej tak

Mr Cien: Powiem Ci tak z własnej perspektywy, że Twój okres, czyli III kl. LO, to najlepszy okres w życiu. Przed Tobą tak naprawdę dokonanie wyboru co do zawodu. U mnie klamka właściwie zapadła. Chociaż przekwalifikować się człowiek niby może. Ale już np. fizyki zdawanej na maturze nie mam i nie mogę studiować / kształcić się w innych kierunkach.

melka: najfajnieszy, to sie zgodze... i, ze tzreba podejmowac najwazniejsze decyzje praktycznie, mam nadzieje, ze wybiore zgodnie z sumieniem

Mr Cien: Oczywiście nie żałuję swoich decyzji. Staram się robić to, co lubię. Czasami sobie myślę, że coś dużo mam tych zainteresowań. I pewne rzeczy kosztem drugich zwyczajnie zaniedbuję... Taka widocznie jest moja natura! Lubisz muzykę lat 70., 80.?

melka: ja tez... i mam podobnie, bo czesto zaniedbuje (moze za mocne slowo) nauke, kosztem zainteresowan z natura nie wygrasz czasami slucham, ale nie polskiej mam inne upodobania muzyczne

Mr Cien: Poza tym kilka lat temu zainteresowało mnie radio. Dla mnie to trochę magiczna instytucja, bo pracują w niej ludzie, których głosy znamy, ale nie wiemy, jak oni wyglądają. Zawsze staram się wyobrazić, jak wygląda dany dziennikarz, prezenter, czy DJ. To porusza wyobraźnię. Zresztą nasz czat działa trochę podobnie...

Mr Cien: Co do muzyki, to jestem bardzo otwarty. Nie lubię tylko metalu. Jest stanowczo zbyt "dobitną muzyką", he, he. Ale rock, pop, reagge, czy disco? To moje klimaty. Jak widzisz, lubię radiową muzykę. Nawet startowałem do programu muzycznego. Bardzo znanego.

melka: ja preferuje Eminema ale moj gust jest bardzo, ale to bardzo zroznicowany ooo, jakiego?

Mr Cien: Czy to nie będzie reklamowanie marki? nie, przecież to nie telewizja! "Jaka to melodia?". Byłem na castingu i nie powiem, było ciekawie, bardzo ciekawie. Niestety, nie przeszedłem dalej. Oprócz tego, że puszczają Ci 10 utworów i musisz podać na kartce ich tytuły, to w dodatku zadają przeróżne pytania dotyczące muzyki rozrywkowej. Zrobimy próbę? Wymien wszystkie śpiewajace Katarzyny.

melka: jaka to melodiaaaaaa fajnie, szkoda oj nie, nie chce mi sie, a pewnie nie wiem nawet

Mr Cien: Ogólnie lubię ludzi otwartych z ciekawymi pomysłami na życie. Tak na marginesie, to Twój temat "co z siku" mnie dziś zaskoczył. Wszedłem, bo mnie rozbawił Ale dobrze! Jestem optymistą, który preferuje luz. W garniturze czuję się trochę sztywniacko... A na luzie − jak ryba w wodzie. Ciekawy odpowiednik tego powiedzenia mają Hiszpanie, wiesz?

melka: dzieki ja tez lubie ludzi pozytywnie nastawionych, a przede wszytskim wesolych i zabawnych bo wiesz... u mnie pierwsze pytanie, jakie padlo, jak sie dowiedzialam, ile piszemy, bylo wlasnie 'co z siku' nie wiem, powiedz

Mr Cien: estar como abeja en flor ; czyli oni twierdzą, że pszczoły są szczęśliwsze od ryb. Wprawdzie Maja była rezolutna i niezależna. Gucia za to oskarża się o to, że był trutniem. A przecież był istotną postacią. Wprowadzał przysłowia pszczół.... Ach, wielkim sentymentem darzę tę bajkę i wiele innych też...

melka: ... najgorsza byla Buka

Mr Cien: Ona była w Muminkach? No, tak. W "Pszczółce Mai" była za to Tekla, ale ona dawała tyle komizmu, że nawet polubiłem pająki. Co ja piszę?! Dobrze, przynajmniej jestem szczery. Pszczółka Maja to niemiecka bajka, czytałem ją w oryginale. Stwierdzam jednogłośnie: film był dużo lepszy!

melka: tak, w muminkach okropna, dalej sie jej boje stare bajki=najlepsze

Mr Cien: Of course! Zgadzam się jak najbardziej. Bardzo mi się podoba styl lat 70. czy 80. Wydaje mi się, że te lata miały duszę. Nasze czasy może też ją mają, ale chyba mimo wszystko, bardzo płytką. Uprawiasz jakiś sport? Zmieniam trochę temat...

melka: exactly! gdybym miala czas... nie, nie uprawiam kiedys reczna i biegi na 100, ale odechcialo mi sie, 2 nie nadaje sie juz chyba a Ty?

Mr Cien: Po co zadawałem to pytanie! Hi, hi ,hi! Gimnastykuję się trochę, lubię grać w badmingtona. I jestem w ciągłym ruchu. Bo ciągle chodzę to tu, to tam. Chyba możemy podciągnąć to "zalatanie" pod sport? Dlaczego się nie nadajesz? Jesteś przecież młodsza ode mnie! Kiedy ja miałem 19 lat, to kości nie trzeszczały. To były czasy! Hi, hi, hi!

melka: ej, mam 18! w styczniu dopiero 19 juz mi dodawaj jk pewnie, ze mozna, dlatego i ja sobie tez podciagne

Mr Cien: Sorry, rzeczywiście. Przypomniało mi się, że jak pisałem swoją próbną maturę, to miałem 18 lat. Ja już jakiś czas temu przekroczyłem zaczarowany wiek <20 lat> i od tego czasu kogo tylko napotkam, to ten ktoś ma zawsze 20 parę. Stąd ten błąd Widzę, że to forum powinno zmienić nazwę. Bo raczej mało tu matematyki, he, he. Ale chyba matematycy na nas nie gwiżdżą? Słyszałem, że tylko prawdziwy humanista zrozumie drugiego człowieka... To takie mądre

melka: ... i prawdziwe wybaczam Ci ten wiek a teraz.. narazie i pozdrawiam

Mr Cien: Pozdrawiam i dobrej nocy. Zasiedziałem się, ale było naprawdę sympatycznie. Do następnego razu, Mr Cien

melka: nawzajem, warto sie tak czasami zasiedziec

Paweł: A ja wczoraj musiałem już lecieć z kompa Mr Cien, chyba trochę orientujesz się w kierunkach studiów to powiedz jeszcze co sądzisz o tym moim i czy jest cięzki? A fizykę muszę nadrobić, bo słyszałem ze cięzko "przetrwac" na polibudzie, a tam fiza i matma to podstawa

Stasia: Bardzo proszę o rozwiązanie zadznia: Stosunek przyprostokątnych trójkąta prostokątnego jest równy 1:3. Wyznacz stosunek odcinków , na jakie wysokość CD podzieliła przeciwprostokątną AB.

Mr Cien: Tak, ten kierunek jest ciężki. Jeśli chodzi o samo dostanie się na niego, to większych problemów nie ma (przynajmniej tak słyszałem). Oczywiście trzeba zdawać informatykę rozsz. i fizykę lub matematykę (poziom naturalnie rozsz.). Zainteresowanie Twoim kierunkiem nie jest duże, liczba osób na 1 miejsce nie przekracza zwykle trzech. Z tymi miejscami to też bywa różnie, zależy od tego, jaką szkołą wyższą jesteś zainteresowany. Na politechnikach poziom jest wysoki i jest dużo trudniej utrzymać się i dotrwać do końca. Na Uniwersytet, będący kolebką kierunków humanistycznych, trudniej jest się dostać, ale zdecydowanie łatwiej zdawać sesje. I tu mała uwaga: najlepiej mieć dobry start już na samym początku. Zaczynając studia związane np. z elektroniką, trzeba być przygotowanym i mieć w głowie jakąś teorię. Inaczej, już na pierwszych ćwiczeniach Cię zgniatają swymi wymaganiami... Co do atmosfery panującej na polibudzie, to mogę się więcej wypowiedzieć. Mam nawet jedną znajomą, która uczy się na Politechnice (właściwie ją kończy) i twierdzi, że na polibudzie nie ma wyścigu szczurów (a na kierunkach humanistycznych to nie jest rzadkie zjawisko, wierz mi na słowo), studenci chętnie współpracują ze sobą. Najgorzej przedstawiają się wykładowcy. Są szalenie wymagający i trudno jest przejść przez pierwsze sito (przez I sesję). Tak czy owak, życzę powodzenia i cóż... warto startować. Nie poddawaj się i niech nie zniechęcają Cię wyniki szkolne. Mając nawet słabą tróję, a napisawszy maturę na ok. 80%, masz wielkie szanse się dostać na upragniony kierunek. Nie wiem tylko, czy na "Twój" kierunek nie przeprowadza się egzaminu wstępnego? Musisz to sprawdzić. Na polibudę nie ma też (przynajmniej w mojej miejscowości) rejestracji przez Internet. Idziesz bezpośrednio na uczelnię, pokazujesz dokumenty i odbywa się dalej cała reszta. Jak tylko chcesz mnie o coś zapytać, to pisz śmiało, pozdrawiam!

Mr Cien: Stasia, obawiam się, że nie potrafię Ci pomóc. Bo brakuje mi pewnej informacji. Odcinek CD jest jedną z przyprostokątnych? Niw wiem, czy skutecznym rozwiązaniem tego zadania byłoby wykorzystanie twierdzenie Pitagorasa. Ale i tak muszę najpierw wiedzieć, którym odcinkiem jest odcinek CD!

Paweł: Mr Cien, dzięki za odpowiedz Własnie sprawa jest taka, że mam zdawać matematyką rozsz i fizykę pods. Informatyki nie zdaję, bo na lekcjach nie robimy zbyt dużo w programowaniu, a na maturze trzeba znać dobrzej conajmniej jeden język programowania. I dlatego zastanawiam się czy z tą matmą i fizyką dostanę się na ten kierunek... Hmmm cięzka sprawa znaleźć dobry kierunek dla siebie.

Mr Cien: Owszem, trudna decyzja. Dylemat pojawia się najczęściej wtedy, gdy kierunek, który idealnie podpasowywuje pod Twoje zainteresowania nie ma wzięcia na rynku pracy i nie gwarantuje on pewnej przyszłości... Co więc wybrać? Na pewno to, co lubisz. Tylko wtedy możesz się stać ekspertem w danej dziedzinie. Myślenie typu: "Idę na prawo, bo będę zarabiać więcej niż ten X, co studiuje kulturoznawstwo", jest myśleniem błędnym. Taki ktoś sam się zniechęci jeszcze przed pierwszym egzaminem na studiach. Prawda, dobrze jest kończyć kierunek, który zapewni nam później ciepłą posadkę i brak obaw o to, co jutro włożyć do garnka. Jednak ja upieram się przy tym, by robić w życiu to, co się lubi, nic wbrew własnej woli. W końcu, gdy skończysz swe studia, nie powinieneś się bać, że przed Tobą 40 lat w "okropnym" zawodzie. By tak nie było, kieruj się swoimi zasadami, tak jak zresztą postępuję ja. Wszyscy Twoi koledzy idą na prawo? Nie patrz na to i kieruj się pod prąd. Bądź sobą, tak brzmi moja dewiza.

Paweł: Mr Cien mądre słowa Ja napewno w życiu chcę coś robić powiązanego ze ścisłymi przedmiotami. Matmę zawszę uwielbiałem już od podstawówki chodziłem na dodatkowe kółka Sprawia mi przyjemność rozwiązywanie nowych zadań, czegoś nowego poznawanie. Informatyką się interesuję, tworzenie stron itd. ale na mature to za mało. Fizykę trochę "zaniedbałem" i teraz musze gnać z zaległościami, by chociaż w miare dobrzę napisać ją na poziomie podstawowym. Osobiscie nie wyobrażam sobię pracować np. jako nauczyciel, gdyż myśle, ze nie umiałbym przekażac, wytłumaczyć tego co umiem. Ze tak to napiszę sam wiem jak to zrobić, ale gorzej z tym zeby to komuś wytłumaczyć dokładnie. Polskiego, Histori, Biologi nigdy nie lubiłem. Mówiąc delikatie nie lubie się uczyć czegoś na pamieć, wolę rozumować a nauke na pamieć ograniczać wyłocznię do wzorów. Co do kierunku studiów sam nie wiem jaki dobrać kierunek na politechnice, w sumie nie mam głębszej wiedzy co po danym kierunku mógłbym robić...

Mr Cien: Doradzę Ci, Pawle, w prosty sposób. Wejdź na stronę internetową interesującej Ciebie uczelni. Tam znajdziesz plany zajęć (sprawdzisz, ile godzin przypada na dany semestr, ile wykładów =egzaminów, ile ćwiczeń, itp.) oraz − to, co Cię powinno interesować teraz najbardziej − wymagania uczelni. Uczelnie podają bowiem informacje, jakie osoby chcą przyjąć. Podają przedmioty, które punktują. Poziomy rozszerzone są zawsze lepiej punktowane od podstawowych. Np. za każdy 1 procent uzyskany na maturze podstawowej, uczelnia przydziela 0,5p. Za 1 procent z rozsz. poziomu, aż 1 lub nawet 1,5 p.(w zależności od przedmiotu i przede wszystkim od kierunku). Maturę na poziomach podstawowych nie opłaca się zdawać, no chyba, że się nie chce potem studiować... Punkty, jak chyba zresztą dobrze wiesz, sumują się. Czyli poz. podst. + poz. rozsz., łącznie 100 puntów (przy pisaniu tylko podstawowego poziomu, "jedynie" 50 punktów). Widać różnicę, prawda?

Paweł: Własnie przeglądam politechnikę warszawską i własnie matma fiza jest potrzebna na każdym kierunku bo mają po wspolczynnik 1, a informatyka na tym moim ma 0,75 czyli tez wysoko. A mam takie pytanie, jak to jest brane po uwagę, jeżeli np. matura podstawowa poszłaby mi bardzo dobrze a rozsz słabo tzn. np. z podstawowej bym miał 90% a z rosz 40%, to na uczelni liczą punkty tylko z matury roszerzonej?

Mr Cien: Nie, nie! Widzisz, mój rocznik miał tylko 2 możliwości: pisanie matury na poz. podstawowym lub na rozsz. W przypadku pisania samego poz. podst. wszystko jest jasne. Ale jak ktoś pisał poziom rozsz., to pisał tylko i wyłącznie na tym właśnie poziomie. Przykładowo piszę poziom rozsz. i uzyskuję 70%. Ponieważ nie pisałem egz. na poz. podst., to punkty za poz. podst. mam przydzielone wg pewnej tabeli. Ta tabela działa tak: Skoro z poz. rozsz. uzyskałeś 70%, to my przyznajemy Ci za poz. podst. 74%. Tak, Paweł! CKE utworzyła specjalny przelicznik (jeśli na poz. rozsz. umiesz tyle, to wg nas na poz. podst. umiesz tyle, ile jest w tabeli). Wiem, to dziwne i nie do końca sprawiedliwe. Ale tak było w 2007 roku i jak dotąd nic się nie zmieniło. Chyba nie tkwię w błędnym przekonaniu? Wiesz, trzeba to sprawdzić i wtedy jeszcze porozmawiamy. Tak więc Twoje pytanie zmienia kształt, bo jeśli ten przelicznik nadal funkcjonuje, to nie można mieć 90% i 40%; tylko zbliżone do siebie wartości. W każdym razie uczelnie punktują zazwyczaj zarówno poziom podstawowy, jak i rozszerzony, niezależnie od tego, czy ma się więcej lub mniej punktów / procentów za któryś poziom.

Paweł: Acha, dzięki za wyjaśnienie To teraz pozostaje się dobrze przygotowac do matury− jutro próbna podstawowa z matmy

Mr Cien: Paweł, jestem bardzo ciekaw, jak Ci pójdzie próbna matura z matematyki. Zachęcam Ciebie, melkę i innych maturzystów odwiedzających forum, byście podzielili się swoimi wrażeniami po próbnym egz. Wszelkie uwagi, wnioski będą mile widziane. Służę poradami w zakresie przygotowania do matury, spraw organizacyjnych, a przede wszystkim w zakresie informowania Was, co czeka na Was po maturze na studiach. 3.11. zajrzę na forum ok. godz. 19.00 Połamania długopisów (piór z czarnym atramentem ) ! ! ! Mr Cien

Paweł: Juz jestrem świeżo PO Wyszedłem 30 min przed czasem bo już nie chciało mi się sprawdzać 3 raz tego samego Ogolnie jak dla mnie ta matura była prosta. Kłopot jedynie miałem z jednym zadaniem, gdzie było trzeba wykazać ze wierzchołki K L M należą do trójkąta równobocznego. Ogólnie nie lubie gdy trzeba coś w zadaniu wykazywać... Będe głęboko zdziwiony jak dostanę poniżej 75%. A jak tam innym poszło?

malina18: no ja jak pisalam kiepsko 60%

123: Zawsze mogłoby byc lepiej Gdyby była taka matura w maju , to

melka: zamkniete proste, otwarte po... walilam zreszta wale to, byle by bylo 30%

melka: gdzie moga byc odpowiedzi?

Paweł: Jak wszystko mi uznają to 88% hehe, yeaaaaaa

Mr Cien: Hmm... Ciekawe, ciekawe. Pamiętam swoją próbną maturę z polskiego. Oddałem o godzinę wcześniej. W maju sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jest więcej stresu i 3 godziny to wcale nie tak dużo, jak to się wydaje. Powiem wprost: czasu mi tak naprawdę brakowało! Przy pisemnej maturze z jęz. obcego przeżywałem tragedię. Nerwowo spoglądałem na zegarek: jeszcze pół godz., 15 minut, zaraz, zaraz, nie zdążę! Ale zdążyłem. Zdałem nawet zadowalająco, choć mam do nowej matury wiele zastrzeżeń. A Wy? 30% to nie jest wielki pułap. Tylko jednak wtedy, kiedy coś się tam wie. Chociaż, maturę zdawają często osobniki nie zawsze pojętne, więc to chyba jest nieraz zapisane w gwiazdach: kto ma zdać, a kto nie. W moim LO wyniki matur nie były oszałamiające, ale 90 parę procent zawsze ją zdaje. Myślę dlatego, że tak bardz źle nie jest i uważam, że wszyscy zdacie. Tego Wam życzę i dziękuję za wpisy na forum. Macie pytania, coś Was denerwuje, coś nie podoba? Piszcie, piszcie! Bo jestem działaczem, który chce wiele zmienić w naszym systemie oświaty. Wasze sugestie mogą bardzo pomóc.... Pozdrawiam wszystkich, Mr Cien

Mr Cien: Interesują Was wyniki? Odwiedźcie stronę CKE. Jeśli CKE nic nie poda, to trzeba czekać, aż wyniki Waszych próbnych matur, przedstawią Wasi nauczyciele w szkołach.

melka: to oni podaja poszczegolne wyniki? ;> kiedy

Mr Cien: Witam Cię, Melko. Podają, poczekasz chwilę, to sprawdzę coś apropos tego?

Mr Cien: Są podane rozwiązania! ! ! Wejdź na stronę CKE i odwiedź koniecznie debatę na tym forum. Jak? Szukaj nicku Mr Cien. Podziel się opiniami już teraz. To ważne dla mnie i dla Ciebie! Polecam!

Mr Cien: Poszczególnych wyników (z osobna dla danej osoby) CKE nigdy nie publikuje na swej stronie internetowej. Można jedynie sprawdzić odpowiedzi, co pozwoli samemu określić, czy napisało się wystarczająco dobrze, by uzyskać 30% i tę maturę zdać. Tak dobrze, to nigdy nie jest!

melka: witam Cie Mr Shadow tak, wiem i kalkulujac bede miec moze powyzej 40% i gitara i powiem tak: Mówcie qwa dalej, że łatwa, to wam gały wyjdą w maju! Żałośni −.− o! co do siku to zachcialo mi sie 1h przed koncem, ale nie wyszlam, bo szkoda mi bylo czasu, zreszta przeciskac sie w tych obcasach mi sie nie chcialo

Mr Cien: To strój był galowy? To dodatkowo zmienia atmosferę, prawda?

melka: tzn nam wychowawca powiedzial, ze ma byc, wiec polowa szkoly przyszla na apelowo, reszta normalnie, w bluzach ale fakt − jest wtedy atmosferka

Mr Cien: Dlaczego Wy, dziewczyny, nigdy nie możecie wstrzymać? W tej sprawie napiszę chyba coś na forum biologicznym! He, he. A tak poza tym, to wszystko ok?

melka: my, kobiety nie wiem... po prostu, niewytlumaczalne zjawisko chociaz wyszedl z mojej grupy chlopak, ale wrocil zadowolony, moze wykonal 'telefon do przyjaciela'? tak, ok tak mysle

Mr Cien: W czasie, gdy z Tobą czatuję, śledzę ważną konferencję. Muszę na chwilę się urwać i wykonać 2 telefony. Wrócę tu za kwadrans. Jak jeszcze będziesz, to pogadamy, w porządku? Ech, tyle mam na głowie! Czemu jeszcze nie zwariowałem?

melka: jasne I think Mr Shadow' s gone crazyyy

koleżka: melka: nie masz sioe czym martwic jak dostaniesz 17 punktów z matury to zdałas a to problem zaden bynajmniej dla mnie mój kolega powiedział dzis ze jak dostanie 90 % z matury to bedzie zadowolony a ja mu na to ze jak zalicze to ja sie bede cieszył próba była banalna jestem ciekaw jaka bedzie w 3 tygodniu listopada

koleżka: dasz rade ja w zeszłym roku na próbnej pisałem rozszezoną i co najlepsze w tym to była prostrza od podstawy wiec napewno damy rade a po drugie oni muszą wziąsc pod uwage to ze musze tak ułożyc pytania by ludzie pozdawali bo to pierwszoroczna obowiązkowa matura z matmy wiec nie bedą robic tak by zdało moze 10 % postarają sie tak ułozyc pytania by co najmniej zdało 40% 50%

melka: tak, wiem licze na ok. 25pkt, takze spoko... tez mi wystarczy zdac czemu w 3 tygodniu listopada? ;>

koleżka: bo matury są jeszcze 24,25,26,27 listopada no chyba ze w twojej szkole tego nie ma ale u mnie w tym trójmiescie tak jest wiec ja to sie ciesze

melka: nie, nie ma, czemu tak? z majcy? jakies inne, czy jak?

koleżka: wiesz co moze przejdziem na gg wygodniej bedzie 12305521

Mr Cien: Widzę, że zostałem sam To nic, jakby co, jestem na forum jeszcze trochę. Odwiedzajcie debatę, przypominam (to była autoreklama)

melka: alez jestem i czekam

Mr Cien: Cóż za miła niespodzianka!

Mr Cien: Chodzi mi po głowie ciekawy pomysł, wiesz? Lubię pisać wiersze, rymowanki, i tak sobie pomyślałem, że napiszę coś fajnego o tym forum...

Mr Cien: Tych kilka terminów matury mnie zdziwiło. Pierwszy raz słyszę o czymś takim.

melka: ja rymuje nie zdradze jednak co, bo jest to moja 'praca' i nie moge ale uwielbiam to robic (nie z kategorii wiersze, lecz smieszne lub na odwrot)

Mr Cien: Ja tak samo robię (ogólnie bawię się językiem), to przynosi "radość pisania" i frajdę. Wiem o prawie autorskim, ale napiszę tak dla ogółu ludzkości. Będę wspaniałomyślny. Rymowankę wrzucę gdzieś tak w piątek. Będziesz mnie mogła ocenić i stwierdzić, czy mam talent.

Mr Cien: Jednocześnie robię 3 rzeczy: konferencja, czat i prowadzenie debaty na forum. Jakoś daję radę, to mnie nauczy refleksu... he, he. A w debacie zaszumiało interesującymi rzeczami. Czy gimnazjum ma być 4−letnie?! Przecież to gorszy samobój niż ten nasz ostatni na meczu piłki nożnej!

melka: fajno jasne, tez tak robie, w koncu zostalam wybrana, by rymowac o kazdym na studniowke jestem na tak?

melka: ja zawsze na kilku forach pisze tym samym zaniedbujac troche nauke mniejsza z tym... w gimnzajum kumuluje sie ten 'glupi wiek' i bylaby to znow kolejna nieprzemyslana glupota

Mr Cien: To znaczy yes, yes, yes. Przechodzę dalej! I jeszcze coś, dziewczynie nie wypada wytykać język, bo to nie przystoi, he ,he. Tak mnie nurtuje jedna rzecz. Nie wiem, czy jesteś blondynką, czy brunetką. Dla mnie to nie ma znaczenia, podkreślam od razu! Tylko jak Ci mówiłem o tej magii radia, ja zawsze lubię sobie wyobrazić, czy ten dziennikarz ma okulary, czy jest gruby, czy chudy, i tak dalej. W przypadku dziewczyn trapi mnie ich kolor włosów lub oczu. Nie wiem dlaczego! Tak mam i już. Ja jestem szatynem...

melka: jesli masz czas: 482304, bo tu mi tak zle pisac

Mr Cien: Zgadzam się co do głupiego wieku w tym okresie. Nauczyciele uczący w gimnazjach muszą być baaaardzo uodpornieni na niedogodności ze strony uczniów i mieć silną psychikę. Bez tego czeka ich nieraz terapia! Znam takie przypadki, niestety...

Mr Cien: Wiesz, w sumie od niedawna mam "neta", nie mam jeszcze swojego GG, bo coś nie daję radę z instalacją. Jutro spotkam się z informatykiem i on mi pomoże. W czw. (najpóźniej) będziemy mogli poczatowac, ok? Zgadzasz się?

melka: jasne, bo wiesz, chcialam, by bylo 'latwiej' jakos to sie odezwij jako cos

Mr Cien: Pewnie! Wtedy rozmowa będzie luźniejsza, a odpowiedzi będą szybciej docierały. Bo ja, żeby sprawdzić, co odpisałaś, muszę za każdym razem opuszczać forum i do niego wracać. W sumie tak chyba jest z tą siecią...

melka: niestety, to do 'napisania'

Mr Cien: Do "napisania", dobranoc! Hej!

melka:

Mr Cien: Witaj, jestem po pewnej nieobecności na forum. Zapomniałem o usprawiedliwieniu!

melka: hej, musisz miec bardzo przekonywujace mnie usprawiedliwienie, bo inaczej... haha