matematykaszkolna.pl
jesli ktos moze odpowiedziec na to pytanie to bym była wdzieczna. justynapomoc: hejka to znowu ja co umnie hm. nic się nie zmieniło ale chciałam was spytać czy w waszych szkołach tez tak jest ze w 3 klasie leci samo powtórzenie i nic nowego się nie uczycie? Pozdro czy to po−prostu lenistwo nauczycieli?
14 mar 23:29
Marcin: U mnie w szkole mam tylko 2 matmy tygodniowo, na których robimy zazwyczaj zadania zamknięte z podstawy. emotka (Chodzę do technikum)
14 mar 23:31
justynapomoc: niezłe. unas jeszcze ani razu nie rozwiązywaliśmy zadań z testów tylko same zadania ze wszystkich działów.. Czasem po takich 3 matmach pod rząd nie wiem czy mój mózg mi zaraz nie eksplotuje
14 mar 23:38
Marcin: No ja w sumie bym nie narzekał na Twoim miejscu. Lepiej się teraz trochę 'pomęczyć', niż później obawiać się, że się nie zda emotka
14 mar 23:39
Pavlowicz: Moim zdaniem należało by wykazać, że szkoła niczego nie uczy tylko zabija logiczne myślenie, rząd specjalnie z roku na rok zaniża poziom edukacji po to by otrzymać ludzi którymi łatwo się rządzi, kuźwa barany jedne z sejmu 90% z nich pozabijać−jak coś ciebie interesuje masz jakieś hobby to ucz się sam,najlepiej na tym wyjdziesz, oraz nie ograniczaj się do programu szkoły bo to dno.Jeżeli nie masz żadnych zainteresować to znajdź i rozwijaj się w tym kierunku, w necie idzie znaleźć sporo informacji na każdy temat jak zacząć. Poza tym cenna rada dla maturzystów− nikt na twoje świadectwo nie spojrzy, tylko przy wyborze studiów popatrzą na wynik matury więc nikogo nie będzie obchodzić ile miałeś piątek więc uczcie się z tego za co będziecie punktowani i co wam się przyda w zawodzie a reszte byleby zdać. Pozdro.
14 mar 23:44
justynapomoc: co do matury to będzie ok emotka
14 mar 23:44
Marcin: Pavlowicz, jeżeli ktoś jest naprawdę w czymś dobry, to i tak się wybije emotka
14 mar 23:47
justynapomoc: Pavlowicz: niestety masz racje. jest coraz gorzej. Ale cóż tak bywa w Polsce nie bedzie lepiej. widac po tym ilu młodych Polaków ucieka z Polski z powodu braku pracy i perspektyw znalezienia jej w jakim kolwiek punkcie zaczepienia....
14 mar 23:47
Pavlowicz: znaczy−nie popadajmy w skrajnośc jeżeli masz pasje do czegoś i się czymś konkretnym interesujesz to raczej znajdziesz pracę bez problemu ale za gorszy pieniądz niż np. niemiec ci zapłaci. U polaka np. Informatyk który zaczyna dostanie około 3500 zł po ukończeniu stażu a u Niemca z 3000 Eurosów jak nie lepiej stąd dużo ludzi ucieka bo skoro mogą więcej zarobić to czemu nie? Co do zbiorów zadań do matmy to polecam na maturke z matmy pana Andrzeja Kiełbase oraz zbiory oficyna edukacyjna−podręczniki i zbiory zadań+arkusze są naprawdę dobre, poza tym zadania.info mogą być pomocne. Natomiast jeżeli ktoś idze dalej i mu się nudzi to polecam 2 tomowego Krysickiego i Włodarskiego jako delikatny wstęp do analizy matematycznej. Większość przykładów jest banalna więc nie ma się czego bać.Tylko strasznie wygląda.Od fizyki na studiach i tak się nie ucieknie jeżeli zdawałeś matme na rozszerzeniu i idzesz na coś technicznego/przyrodniczego więc gorąco zachęcam nawet jeżeli nie zdajesz fizyki pouczyć się z tego żeby się nie przejechać Z fizyki jeżeli zdajecie to polecam zaopatrzyć się w Podstawy fizyki panów Kalestyński, Widomski i zbiory kruczka. Warto zdawać fizykę chociaż na podstawie jeżeli ktoś się wybiera na studia matematyczne/przyrodnicze/techniczne i poznać co to granica,pochodna i całka nieoznaczona czy podstawy szeregów z krysickiego od strony rachunkowej bez trudnych przykładów ułatwi to zdanie na studiach pierwszych semestrów.
14 mar 23:58
daras: justynapomoc>otóż po reformie edukacji i wprowadzeniu 3letniego cyklu nauczania(gimnazja i licea3 letnie) nie ma już czasu na powtórki w 3 klasie, poza tym ciągle sa dni wolne− a to rekolekcje a to zielona szkoła czy inna wycieczka, pozostaja więc korepetycje zapraszam emotka
15 mar 08:09
daras: a podobno szykuje się już nowa reforma po której pozstanie juz samokształcenie na forach i e−podręcznik
15 mar 08:11
5-latek: Justyna Ty sie sama ucz bo masz dla kogo
15 mar 09:09
fx: Pavlowicz − wszędzie należy szukać dobrych rozwiązań. Pisałem o tym nie raz. Idea obowiązkowej matury z matematyki, tak forowana przez wszelką matematyczną inteligencje − zaowocowała drastycznym obniżeniem wymagań − z konieczności, nie z wyboru. Błędem jest obowiązkowa matura z matematyki. Krysicki i Włodarski, bez przesady. To wcale nie jest taki leciutki wstęp − na większości uczelni technicznych można uznać ten zbiór za kompletny dla całego kursu analizy. Zdecydowanie bardzo polecam stare podręczniki do szkół średnich − z lat '70 i '80. Aby pewne pojęcia zrozumieć i wykształcić pewne intuicje. Przede wszystkim, zawsze polecam głębsze studia nad wyjątkowo użytecznym pojęciem ciągłości. To się bardzo przydaje gdy uczymy się bardziej zaawansowanej matematyki niż uczelniane podstawy analizy i algebry. Całka. Zawsze się nad tym zastanawiam. Sęk w tym, że obecnie prowadzi się nieco inaczej rachunek całkowy. Przede wszystkim wystarczy aby wyczuć, że całka to suma wg. pewnej miary − dla zrozumienia podstawowych zagadnień fizyki będzie to wystarczające. Trochę mnie to bawi. To wymaganie, że szkoła ma czegoś uczyć. Po co? Nauczyciel ma tylko przedstawiać zagadnienia, pomagać zrozumieć i uporządkować wiadomości, ale za was się tego nie nauczy. Uczymy się sami. Boleśnie ten dziwny pogląd jest rewidowany na pierwszych semestrach studiów, gdzie nagle trzeba nauczyć się korzystać z podręczników i notatek. Studiować. To znaczy uczyć się samemu. Jeżeli ktoś chce to może się nauczyć wszystkiego. Obecnie jest Internet, gdzie dostęp do wszelakich materiałów jest wyjątkowo łatwy. Kiedyś tego nie było a ludzie aby dowiedzieć się czegoś musieli albo studiować grube tomiszcza albo chodzić na wykłady. Dziś wystarczy zapytać na forum i ktoś wnet pomoże. A ludzie nadal narzekają.
15 mar 09:18
5-latek: Czesc fx emotka POzwole sie z Toba nie zgodzic w kwestii obowiazkowej matury z matematyki To wlasnie ta obowiazkowa matura sprawila ze jeszcze ma ktos tego uczyc . Nie wiem kto bedzie uczyl gdy stara kadra (ta wlasnie z matura obowiazkowa sie wykruszy a zostana ci bez obowiazkowej matury) ? I kto pomoze na forum ? Mielismy przyklad juz gdy jej nie bylo . Wiesz o czym mowie . Druga sprawa to taka ze nie kazdy kto sobie zamarzy byc studentem musi nim byc A dzis mamy wlasnie taka sytuacje Nie bede tutaj pisal ze teraz liczy sie kasa i przyjma kazdego ,byle dostac za niego kase . Trzecia to wlasnie to ze (oczywiscie nie wszyscy) uczniowie ida na latwizne i nie korzystaja z ksiazek i nawet najprostsze zadania wrzucaja na forum . Wszyscy je wtedy rozwiazujemy z wynikiem . Potem taki uczen chce bys studentem i jest tak jak piszsesz ( boli ) bo przedtem nie musialem . Na koniec zeby sie nie rozpisywac za duzo . tak samo nie musi byc obowiazkowa matura z j. polskiego czy innych przedmiotow . Po co jest internet emotka
15 mar 09:51
fx: Znane jest, że "masa ciągnie w dół". Masowość obowiązkowego egzaminu z matematyki (oczywiście w ramach pakietu maturalnego) spowodowała konieczność obniżenia poziomu matura podstawowej do takiego aby dla większości uczniów był to egzamin do zaliczenia. Ten problem miałem na myśli. Jeżeli ktoś chce się uczyć matematyki to ma tak szerokie możliwości zdobywania wiedzy obecnie, że obowiązkowość matury z matematyki nie ma tu nic do rzeczy. Tak zgadzam się! W mojej ocenie obowiązkowy pakiet maturalny nie jest w pełni korzystnym rozwiązaniem. Sprawa mi trudność jego ocena. Niby dobrze, że po maturze uczeń podobno posiada w pewnym zakresie, wszechstronną wiedzę... Jednak zawsze forowałem i forować będę pogląd, że nie każdemu potrzebna jest matematyka na maturze, tak samo jak nie każdemu potrzebna jest matura z ojczystego języka, czy też − obcego. Uważam − wiem, że to kontrowersyjny pogląd − przymus nie jest korzystny w ramach nauki. Mam na myśli przymus zewnętrzny, nie ten wykształcony w naszym umyśle − bo tenże, jest motorem postępu w nauce .
15 mar 10:23
fx: Wybacz, zapomniałem się przywitać (to chyba efekt dość hucznej parapetówki, której echa nadal słyszę... ). Cześć 5−latek .
15 mar 10:24
justynapomoc: witaj 5latek ja sie ucze sama emotka wiem ze na szkole nie mam co liczyć, postępy są ogromne i jakoś daje rade ale wnerwia mnie coraz to bardziej ta szkoła bo nie wiem po co do niej chodzę i za nią płace. jak i tak wiedza się nie liczy, tylko humor nauczyciela.
15 mar 10:38
Pavlowicz: Znaczy ja formułowałem swój wywód w kontekście osób które mają aspiracje i zdają na uczelnie techniczne chociaż jak ktoś jest dobry to i bez papieru magista da sobie rade(przykład Bill Gates) i raczej jest to zachęta dla tych osób aby nie oczekiwały że szkoła ich czegoś nauczy w kontekście skończę inżyniera będę zarabiać miliony i na pewno ktoś mnie zatrudni bo często nawet po skończeniu studiów osoba nic nie umie tak samo z chciałbym obalić mit, że skończę szkołe techniczną bo teraz potrzebują inżynierów.Przez to przeświadczenie że ukończenie jakiejś szkoły da mi ultra umiejętności powiększa się bezrobocie. Chodzi mi raczej o to aby takie osoby zaczęły uczyć się czegoś co je interesuje same z siebie bez przymusu,zachęcam do zostania samoukiem, jasne jest że dla kogoś kto nie idze na tego typu uczelnie, nie interesują się przedmiotami takimi jak informatyka,fizyka,elektronika kryptografia,programowanie itd ,chemia i bio−chemiczne rzeczy matma raczej nie przyda więc nie widze sensu żeby katować takie osoby matematyką ,że znajomość całek itd jest im niezbędna, nie, nie, nie! Z kwestią obowiązkowej matmy to już kwestia sporna, wg mnie matma obowiązkowa nie musi być i nikomu to nie zaszkodzi.Natomiast przyda się zmienić standard rozszerzonej matmy i jednak wrzucić tam granice, pochodną i całkę nieoznaczoną. Poza tym w większości przypadków matma nie będzie jakimś ultra użytecznym narzędziem po dostaniu zaliczenia z analizy matematycznej czy algebry liniowej dla 95% przypadków(chyba że ktoś interesuje się np. inżynierią wsteczną, kryptografią,security reserchem, i np. chce zostać security testerem w korporacji, więc chodzi mi raczej o to aby znaleźć jakiś temat który nas interesuje i się go uczyć, zostać pasjonatem czegoś, ponownie przytaczam Billa Gatesa dobrze na tym wyszedł też tak chcem . Natomiast mam wielki żal, że musiałem codziennie chodzić do budy po to, żeby tylko siedzieć pół dnia i znosić humory nauczyciela na zajęciach a z tego co wiem jest zabronione coś takiego jak zaoczne liceum dla niepełnoletnich, co cholernie mnie irytuje , więc ogromną cześć czasu musiałem marnować na tą instytucję,po to aby dać komuś tylko pracę i zarobek, najczęściej nauczycielowi z przypadku któremu coś nie wyszło i traktuje nas jak zło konieczne swoją drogą miałem dziwnych nauczycieli którzy lubowali się w zmuszaniu do przepisywania całych podręczników słowo w słowo, chociaż wymagali żeby podręczniki mieć a jak nie to pała co jest chore,oczywiście było kilku nauczycieli z powołania ale to może z 5% a tyle rzeczy mógłbym zrobić np zająć się czymś pożytecznym,jak rozwój swojego hobby to takie smutne
15 mar 15:35
5-latek: bez popadania w skrajnosc . tylko nielicznym sie udaje tak jak jemu . Dobrze ze nie byl w Polsce bo by skonczyl tak jak Kluska .
15 mar 15:49
daras: lata doświadczeń wspazują, że..przymus jest niestety konieczny, bo inaczej to nic i nikomu się nie chce wiec ...NIECH ŻYJE MATURA Z MATEMATYKI tylko należałoby zmienić jej formułę i moze też poziom ale delikatnie, żeby nie przegiąc emotka wszelkie radykalne zmiany w edukacji są najmniej wskazane
15 mar 16:24
fx: Po co całki w liceum? Obecnie jest to w programie studiów nie LO. Bardzo dobrze, że tak jest. Nie można zapominać, że obecnie liceum to 6 a nie jak kiedyś 8 semestrów oraz, że od pewnego czasu... Soboty są dniem wolnym od szkoły. To daje dużo mniej godzin lekcyjnych w cyklu nauczania. Matematyka jest wyjątkowo użytecznym, często jedynym narzędziem przy pracy ze złożonymi zagadnieniami nauki i techniki (wspomniana algebra liniowa (i nie tylko liniowa) też jest bardzo użyteczna np. w ramach nowoczesnej fizyki). 5−latek − przykład Kluski dobrze pokazuje, że nie wystarczy być w czymś dobrym. Sukces rodzi się tylko wówczas gdy są ku temu sprzyjające okoliczności. Sprzyjające okoliczności są wręcz warunkiem koniecznym. Przypomniałeś mi też o o historii Aleksandra Gawronika. Pavlowicz − obowiązek edukacyjny nie ma na celu utrzymywania miejsc pracy w oświacie. Ma przede wszystkim na celu kształcenie obywateli tak aby znali niezbędne minimum. Tak się wszyscy tej matematyki trzymają − ja bym rozszerzył znacząco zakres nauki języków obcych oraz fizyki... Tylko skoro uczniowie i nauczyciele mają problem aby zrealizować obecny program...
15 mar 17:24