Myki matematyczne Maturzysta: Hej, znacie jakieś myki z matematyki co mogą być pomocne na maturze i studiach ?

bezendu: Myk.

...: myk przez myk ... −

bezendu: myk razy myk

Tadeusz: politechnika pije ... a w ostatnim dniu już tylko się modli ... ... i zdają −

Pavlowicz: ściąga

Tadeusz: ... pani posłanko Pawłowicz ... to nie uczciwe −

Pavlowicz: oj tam, oj tam ja zawsze matmy uczyłem się, żeby rozumieć a nie zapamiętać wzory. Do wzorów miałem słabą pamięć to pisałem je na ręku. Oczywiście są pewne wzory które przydadzą się na studiach ale to tylko 1/3 tego. tak generalnie −nigdy mnie pani od matematyki nie złapała. jak coś to piszesz na ręku ściąge długopisem to albo na wysokości nadgarstka i rękawem zakrywasz i tyle. Ot cały myk/

ZKS: Na studiach profesor Cię nawet złapać nie musi na ściąganiu jeżeli będzie podejrzewał że ściągasz przy oddawaniu mu pracy przez Ciebie oznaczy ją. Ot taki myk.

fx: Ja polecam to opracowanie: http://prac.im.pwr.wroc.pl/~skoczylas/typowe_bledy_studentow.pdf Jako przestroga

Maturzysta: Więcej takich opracowań

fx: Niestety więc w Internecie nie spotkałem, ale przyznam, że zbyt gorliwie nie szukałem. Miałem kiedyś książkę w podobnej konwencji m.in. autorstwa Minorskiego (znanego w Polsce głównie ze zbioru zadań). Książka była po czesku, wydana w 1991 roku, około 200 stron. Zawierała opis wielu typowych błędów na wielu przykładach. Nie mam pojęcia jak się nazywała, mój czeski jest bardzo kiepski (w zasadzie nie ma czegoś takiego jak mój czeski ).

Jankes: artur szpilka często pokazuje myczki swoim przeciwnikom na adamka wystarczyły więc jak pójdziesz na solo z jakims profesorem czy jakas babka oni przeważnie są wegetarianinami to bez problemu można im przylać to jak jakiś osrany profesor zacznie sie do ciebie stawiać to uderz go prawym prostym a potem skoncz sierpem lewym jeżli jeszcze bedzie probował wstać to skop go po żebrach z baba podobnie tylko musisz uderzac z otwartej reki