matematykaszkolna.pl
geometria tyu: rysunekwitam, Czy ktoś może mi wytłumaczyć, o co chodzi w drugiej części zadania, które poniżej przedstawię. Rozpatrujemy trapezy równoramienne, w których jedna z podstaw jest 3 razy dłuższa od drugiej oraz suma długości podstaw i wysokości jest równa 24 cm. a) wyznacz długości boków trapezu, wiedząc, że jego pole jest równe 64cm2 b) wyznacz długości boków trapezu, który ma największe pole. Oblicz to pole. b = x − górna podstawa a = 3x − dolna podstawa h= 24−4x Co do litery a) to wyszło mi, że z równania −4x2 + 24x − 32 = 0 I przypadek − górna podstawa to 4 cm, dolna 12 cm, ramię 45, h =8 albo II przypadek − górna podstawa to 2 cm, dolna 6 cm, h= 16, ramię 265
  −b  
No i teraz litera b) mam obliczyć największe pole. Obliczyłem xw =

, które się
  2a  
równa x? Wyszło mi x=3 i teraz postawiam x=b do wzoru a=3x. a=9 oraz liczę h ze wzoru h= 24−4x, gdzie x=3, czyli h=12
  −Δ  
Ale dlaczego nie liczę tutaj yw =

?
  4a  
Ja bym obliczył xw i yw i na ich podstawie liczył największe pole, bo to są współrzędne paraboli. Chodzi mi o pokazanie zasady ogólnej, bo czasami w zadaniach jest polecenie − oblicz największe pole. Wiem, że chodzi tutaj o tą parabolę funkcji kwadratowej, ale jakoś tego nie potrafię sobie ułożyć w głowie, co przez co mam mnożyć. Co do rysunku to jest mój pierwszy i nie wiem, jak wstawiać oznaczenia boków i kątów.
9 mar 14:52