Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć to zadanie. ??
sara:
f(x)= √2x +8
2x+8≥ 0
2x≥−8
x≥−4
D:x∊ <−4;∞)
1. Dlaczego jest ≥ a nie ≤,<, >?
2. Dlaczego jest D:x∊ <−4;∞) a nie D:x∊(−∞;−4>?
4 mar 09:50
Jolanta: 2x+8 ≥0
x≥ −4
4 mar 09:51
J: Po pierwiastek musi być liczbą nieujemną, czyli ≥ 0.
4 mar 09:51
Janek191:
Bo pierwiastek kwadratowy √x istnieje dla x ∊ < 0; + ∞ )
4 mar 09:51
sara: że też na to nie wpadłam

wielkie dzięki
4 mar 09:54
Jolanta: znak zmieniasz jezeli dzielisz lub mnożysz przez liczbe ujemną .Tu dzielimy przez liczbe
dodatnia 2
gdybyś podstawiła liczbe mniejsza od −4 np −5
2*(−5)=−10
−10+8=−2 pod pierwiastkiem drugiego stopnia nie może byc liczba ujemna
4 mar 09:54
sara: a jak zapisać dziedzinę tego f(x)=
√x−2 *
√x−4
4 mar 09:58
Kaja: x−2≥0 i x−4≥0
x≥2 i x≥4
D=<4;+∞)
4 mar 09:59
sara: dzięki
4 mar 10:01
sara: jeszcze jeden przykład którego nie łapię. o tuż : f(x)= √(x−1)*(x+1) zrobiłam to tak;
x−1≥0 i x+1≥0
x≥1 x≥ −1
D= <−1;+∞)
tyle że odp do zadania w książce to: D=(−∞;−1>∪<1;+∞). czy źle rozwiązuje czy odpowiedź do
zadania z błędna?
4 mar 10:37
Kaja: pod pierwiastkiem masz (x−1)(x+1), więc musisz założyć, że (x−1)(x+1)≥0 czyli x∊(−∞;−1>∪<1;+∞)
4 mar 10:39
sara: to w takim razie jak t obliczyć (x−1)(x+1)≥0 liczę liczę i mi nie wychodzi
4 mar 10:51
J: Bo tu nie ma co liczyć, tylko naszkicować parabolę. Miejsca zerowe już widać.
4 mar 10:53
Kaja: łatwo odczytać miejsca zerowe trójmianu znajdującego sie po lewej stronie nierówności (sa to 1
i −1). potem zaznaczasz na osi te miejsca zerowe i rysujesz parabolę (będzie miała ramiona
skierowane do góry) i odczytujesz dla jakich x wartości sa nieujemne.
4 mar 10:55
sara: Ok dzięki już rozumiem
4 mar 10:58