Jeśli mamy np. nierówność:
kamczatka: (m+1)(2m2 − 2m +1) > 0
m1 = −1 Δ < 0 brak miejsc zerowych
Czemu szkic nierówności wygląda tak że idzie parabola z góry i przechodzi przez −1 więc m∊
(−1;∞). A nie jest tak że tylko m1= −1 spełnia tą nierówność ?
25 lut 21:38
ZKS:
Wyrażenie 2m2 − 2m + 1 jest dla każdego m ∊ R większe od 0 (dlaczego?) więc możesz
tą nierówność podzielić przez 2m2 − 2m + 1 bo wiesz że to nigdy nie będzie równe 0 i
otrzymujesz nierówność liniową m + 1 > 0.
25 lut 21:41
Ajtek:
Masz wielomian stopnia trzeciego

.
25 lut 21:41
Bizon:
coś "wąchałeś" dzisiaj? −
25 lut 21:42
Eta:
25 lut 21:42
Marcin: Jako że 2m2−2m+1 jest zawsze dodatnie, to żeby ogólnie nierówność była >0, to m+1 też musi być
dodatnie, dlatego m+1>0 ⇒m>−1
25 lut 21:43
kamczatka: dobra już czaję dzięki
25 lut 21:49