matematykaszkolna.pl
Może ktoś sprawdzić? Agg: wyznaczyć ekstrema lokalne funkcji f(x,y) = 3x2y − x3 − y4 f'(x,y) = 6xy + 3x2 − 3x2 − 4y3 = 6xy − 4y3 = y(6x − 4y2) Wk; f'(x,y) = 0 ⇔ y(6x − 4y2) = 0 ⇔ y =0 lub 6x − 4y2 = 0
 3 3 3 
y2 =

x ⇔ y =

x lub y = −

x
 2 2 2 
dobrze zaczęłam robić?
9 lut 23:56
Krzysiek: nie. liczysz pochodną po 'x' i po 'y' a nie dwie pochodne naraz
10 lut 00:08
Agg: nie rozumiem, możesz zacząć i mi pokazać jak?
10 lut 00:12
Krzysiek: f'x(x,y)=6xy−3x2 f'y(x,y)=3x2−4y3 i teraz przyrównujesz pochodne do zera. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekstremum#Funkcje_okre.C5.9Blone_na_podzbiorach_p.C5.82aszczyzny
10 lut 00:15
Agg: super, ja wiem że Ty to rozumiesz i umiesz, ale ja pisze tu bo nie umiem tego zrobić, a chciałabym się nauczyć, a trudno mi jest się nauczyć, gdypiszesz mi od razu gotowe pochodne, a ja nie wiem skąd to się wzięło i dlaczego. Byłabym wdzięczna za wyjaśnienie.
10 lut 00:23
Krzysiek: to niby w jaki sposób policzyłaś f'(x,y) ? przecież ja tak naprawdę rozdzieliłem tylko to co napisałaś na dwie pochodne... To umiesz liczyć pochodne czy to co wyżej napisałaś to nie Twoje?
10 lut 00:27
Agg: moje. ale ja nie wiem jak to rozdzieliłeś i dlaczego akurat tak, pierwszy raz się spotykam z czymś taki i chciałabym żeby mi to ktoś wyjaśnił, bo mam jeszcze takich przykłądów pare i chce wiedzieć jak rodzielać tam..
10 lut 00:33
Krzysiek: no to zapytam jeszcze raz, jak policzyłaś f'(x,y) ?
10 lut 00:36
Agg: no tak jak napisałam, z wszystkiego po kolei dawałam pochodną
10 lut 00:44
Krzysiek: ... no to f'x(x,y) czyli liczysz pochodną po 'x' i wtedy 'y' to stała więc możesz 'y' wyciągać przed znak pochodnej i pochodna ze stałej to zero czyli:
 d d 
f'x(x,y)=3y

(x2)−

(x3)+0=3y*2x−3x2=6xy−3x2
 dx dx 
podobnie f'y(x,y)
10 lut 00:48
Agg: ok, to już mniej więcej kumam. A dalej to tak ? Wk; f'y(x,y) = 0 ⇔ 6xy − 3X2 = 0 ⇔ 3x(2y − x)=0 ⇔ x = 0 lub x = 2y ?
10 lut 00:52
Krzysiek: tak, tylko,że mały błąd bo: f'x(x,y)=0 i teraz liczysz f'y(x,y)=0 i wyznaczasz punkty spełniające ten układ równań.
10 lut 00:54
Agg: No tak, sorki.
 3 
f'y(x,y) = 0 ⇔ y3 =

x2
 4 
10 lut 00:57
Agg: pod pierwiastkiem trzeciego stopnia to. tak?
10 lut 00:57
Agg: dla f'x(x,y) WW: f'x(x,y) > 0 ⇔ x∊ (−∞,0)U(2y,+∞) f'x(x,y) < 0 ⇔ x∊(0,2y) tak?
10 lut 00:59
Krzysiek: z pierwszego równania masz x=0 to wtedy z drugiego masz: y3=0 czyli y=0 i masz pierwszy punkt: (0,0) teraz dla x=2y z drugiego równania masz: y3=3/4*(2y)2 i wyliczasz 'y' następnie liczysz pochodne drugiego rzędu
10 lut 01:01
Agg: a po co pochodne drugiego rzędu? nie wystarczą do ekstremu tylko pierwszego? i jeszcze warunek wystarczający i max i min? bo teraz to już wgl się pogubiłam
10 lut 01:06
Krzysiek: poczytaj na wikipedii tam jest wszystko napisane jest też na przykładzie pokazane. ja idę spać.
10 lut 01:09
Agg: Może to ktoś rozwiązać. Bo nie mam pojęcia, nawet czytając tą wikipedię, o co chodzi...
10 lut 01:17