matematykaszkolna.pl
z antoni:
 1+2+3+...+n 
lim → i mamy taki oto ciąg.

Na górze i na dole skorzystałem
 1+2+3+...+(2n−1) 
 1+n 
ze wzoru na sume ciagu arytmetycznego, wiec: Na górze mamy

*n a na dole
 2 
 1+(2n−1) 
 1+n 

*n
 2 
 

*n czyli

. usuwam n w liczniku i mianowniku,
 2 
 1+(2n−1) 

*n
 2 
 
oraz dziele jeden ułamek przez drugi, czyli mnoże przezz odwrotnosc 2. Mam więc
 1+n 2 1+n 

*

. 2 sie skracaja i zostaje

. W mianowniku opuszczam
 2 1+(2n−1) 1+(2n−1) 
 1+n n(1+0) 
nawias więc zzostaje

, w liczniku wyciagam n,

"n" sie skracaja i
 2n 2n 
zostaje 1/2. Czy dobrze zrobiłem to zadanie, a jak nie to gdzie popełniłem bład, bardzo prosze o opinie.
6 lut 02:44
Godzio:
 1 + (2n − 1) 
Dół to

* (2n − 1)
 2 
6 lut 03:13
antoni:
 (1+n)n 2 
Aaa... To czy mogę zrobić tak:

*

teraz 2 się skracają,
 2 (2n−1)(1+(2n−1)) 
 (1+n)n 
zostaje

na dole wyciągam n z tego pierwsego nawiasu wiec
 (2n−1)(1+(2n−1)) 
 (1+n)n 
mam

wtedy n się skracają i mianownik mnoze przez 2 oraz opuszczam
 n(2−0)(1+(2n−1)) 
 (1+n) 
nawiasy wiec mam

2 odejmie się z 2, wyciągam n w liczniku i mianowniku n z n
 2+4n−2 
się skróci i zostaje wynik 1/4. Czy teraz jest dobrze?
6 lut 03:57
wredulus_pospolitus: ależ nakombinował
n(1+n) 2 n*(1+n) n+1 

*

=

=

=
2 (2n−1)*(1+(2n−1)) (2n−1)*(2n)) (2n−1)*2 
 n+1 
=

 4n−2 
natomiast to co Ty zrobiłeś w rozumowaniu może być ... ale zapis jest tragiczny −−− nie możesz sobie 'częściowo policzyć granicę
6 lut 08:33
antoni: Dzieki wielkie za pomoc
6 lut 12:50