matematykaszkolna.pl
Wykonaj regułą de L'Hospitala lebulaj: lim x−−−>0 ctg5x/ctgx korzystając z tej metody i po wyliczeniu pochodnych wychodzi mi coś takiego 5/cos25x //głowna kreska ułamkowa// 1/cos2x, więc końcowy wynik to u mnie 5, a powinno być 1/5, mógłby ktoś napisać co robię źle?
30 sty 17:22
abcx:
 cosx 1 
Ja sobie zamieniłam ctgx na

i wtedy pochodne od razu wychodzą i jest

.
 sinx 5 
 1 1 
A pochodna ctgx to −

a nie

 sin2x cos2x 
30 sty 17:30
lebulaj: 5cos25x __________ 1cos2x
30 sty 17:30
lebulaj: no tak pochodna jest oczywiście z (− sinus)−choć tu i tak się minusy skróciły, omyłkowo wpisałem cos ale dalej tego przykładu nie ogarniam, cały czas mi ta piątka wychodzi w liczniku...
30 sty 17:51
lebulaj: pliss, mógłby ktoś to rozpisać bo to zadanie za nic nie chce mi wyjść poprawnie
30 sty 20:41
abcx: Ja to zrobiłam tak:
 xtg5x cos5x sinx 
lim

= lim

*

= liczę pochodne
 ctgx sin5x cosx 
 −sin5x*5*sinx+cos5x*cosx 0+1 1 
lim

=

=

 cos5x*5*cosx−sin5x*sinx 5−0 5 
Nie martw się, mi też prawie nigdy nikt nie pomaga
30 sty 21:00
lebulaj: podepnę się tutaj od razu
 3 
mógłby mi ktoś wytłumaczyć czemu liczenie takiej granicy lim x−>0 x2*e(

) [czyli
 x2 
0*nieskończoność] (przekształcając na de hospitala):
 
 3 
e(

)
 x2 
 
a)lim

 
1 

x2 
 
 3 
po przekształceniu wynik końcowy lim 3* e(

)
 x2 
jest poprawne b)lim x2 ______________
 1 

 
 3 
e(

)
 x2 
 
 1 3 
po przekształceniu

*x4 *e(

)
 3 x2 
jest ponoć blednie taki przykład był u mnie na wykładzie ale już nie pamiętam jaka była reguła czy gdy mamy postać 0*nieskończoność musimy doprowadzić do tego by było
nieskończoność 

?
nieskończoność 
czy chodzi o to by liczba eulera była w liczniku?
31 sty 11:08
lebulaj: up, może jednak zna ktoś sposób na to?
31 sty 11:59
PW: b) Próba zastosowania reguły de l'Hospitala do takiej postaci nie powiodła się − iloraz pochodnych jest znowu wyrażeniem, którego granicy nie umiemy policzyć, dlatego szukamy innej postaci. Można więc powiedzieć, że nie tyle błędne, co nieskuteczne.
31 sty 13:48
lebulaj: hmm, a to jest jakaś reguła co powinno się dawać do licznika a co do mianownika, czy to raczej takie "na chybił trafił" dopóki nam coś sensownego nie wyjdzie?
31 sty 13:52
wredulus_pospolitus: ale także błędnie ... bo błędnie została wyliczona pochodna mianownika (powinien być jeszcze przed ułamkiem )
31 sty 13:52
wredulus_pospolitus: nie ma jakiejś reguły ... jest to raczej na zasadzie: spróbuje tak, jak nie wyjdzie to zrobię odwrotnie −−− tak jak to będzie miało w przyszłości odnośnie całkowania przez części .... natomiast jeżeli masz 'wprawę' to już "widzisz" co się będzie działo
31 sty 13:54