zadanie
ktos: PILNE
!
Witam, potrzebuję pomocy w zakresie wymyślenia bardzo trudnego zadania.
Nie będę owijała w bawełnę, że owe zadanie ma być niszczycielskie dla autorytetu nauczyciela.
Chodzi po prostu o zadanie, którego nie rozwiąże nauczyciel matematyki w gimnazjum.
Nie robię tego ze złośliwości, mam poważne powody, toteż proszę społeczność tego forum o
zaprezentowanie najtrudniejszych zadań z jakimi przyszło im się mierzyć (najlepiej z
rozwiązaniami, chyba że nie znacie).
Z góry dzięki i pozdrawiam.
21 sty 16:40
Bojek: Niech Ci udowodni ze A1, A2, A3 To zbiory skończone ^^
21 sty 16:42
Bojek: Czyli Prawo Sumy A1∪A2∪ A3
21 sty 16:43
Bojek: Daje sobie rękę uciąć ze nie ogarnie ^^
21 sty 16:44
Basia: Moja droga większość matematyków (nie tylko nauczycieli) nie rozwiąże "od ręki" większości
zadań z olimpiady matematycznej, i nie jest to żaden wstyd, bo to wymaga znajomości niektórych
bardzo wąskich dziedzin tej nauki.
Twoja prośba jest delikatnie mówiąc nieelegancka.
A jak bardzo chcesz zadaj sobie trud i sama poszukaj zadań olimpijskich
21 sty 16:47
Basia:
@Bojek
1. po pierwsze to co napisałeś to bzdura
bo co to za zbiory A1,A2,A3 ?
a udowodnić, że suma zbiorów skończonych jest zbiorem skończonym potrafi każdy student
pierwszego roku (mam przynajmniej taką nadzieję)
2. patrz wyżej
21 sty 16:50
AS: Cel końcowy nie bardzo chwalebny,zyskanie drobnej satysfakcji
że nie potrafisz rozwiązać a nas gnębisz.
Ponadto istnieje groźba delikatnego odwetu.
21 sty 16:52
PAN-NIKT:
Drogi ktosiu, możliwe, że nauczycielka nie rozwiąże tego ad hoc, bo może kręci się w
wąskim zakresie materiału matematycznego. Jednak rozwiąże, jeśli będzie chciała to zrobić i
poświęci czas.
Sama wymyśl takie trudne zadanie, które wcześniej rozwiążesz.
Twoje intencje są niskie.
21 sty 16:53
ktos: Basiu, przepraszam jeśli można odebrać tak mą prośbę. Dziękuję za sugestie dot. zadań
olimpijskich. Postaram się poszukać czegoś na własną rękę. Przyjrzę się temu zadaniu, Bojek, a
druga rzecz, że to zwykły nauczyciel z gimnazjum, nie matematyk (co najwyżej
pseudo−matematyk).
21 sty 16:55
21 sty 16:56
ktos: Panie−Nikt, być może intencje wydają się być złe, ale to nie powód by mnie krytykować od razu.
Ja, w przeciwienstwie, do nauczycieli, nie ma siebie za nie wiadomo kogo i nie potrafie
wymyslac trudnych zadan.
21 sty 16:58
ktos: AS, kogo gnębię?
21 sty 16:59
ktos: Poza tym, ja nie chciałabym się tłumaczyć, ale robię to tylko dlatego, że nauczyciel mnie
obraził (nie więc bez powodu).
21 sty 17:02
5-latek: Pamietaj o tym ze kazdy kij ma dwa konce nie jeden
jesli chcesz mu udowodnic ze jestes cos warta to naucz sie takie zdania rozwiazywac . I tyle w
temacie
21 sty 17:05
Hary: Myśle ze jeśteś rozbrykaną nastolatką która myśli ze jej wszystko wolno i pewnie olewasz w
szkole ten przedmiot i myślisz ze ktoś sie na ciebie uwziąl.
Moja rada to weż zacznij sie starać to i matematyk to zobaczy i pewnie ci odpusci ''jak
zobaczy'' ze jesteś godna politowania
21 sty 17:07