matematykaszkolna.pl
Dziedzian i monotoniczność funkcji Funkcje:
x3 x4−12x2 

Obliczyłem, że dziedzina to (−;), a pochodna to

x2−4 (x2−4)2 
Gdzie jest błąd? Bo wynik to (−;−23) u (;23)
7 sty 22:33
Ajtek: Źle wyznaczona dziedzina. x2−4≠0 Pochodna na oko też nie wygląda za dobrze, ale mogę się mylić.
7 sty 22:38
Funkcje: Fakt, granica to (−;2)(2;), ale reszty nadal niestety nie umiem:(
7 sty 22:53
Ajtek: Nie granica, tylko dziedzina i nadal źle wyznaczona emotka. Jak podstawię za x=−1 to w mianowniku otrzymam 1−4=3≠0 emotka. Myśl.
7 sty 22:55
Funkcje: proszę mi pomóc, bo już zrobiłem tyle tych przykładów, że chyba tutaj kolejnego wyniku nie dam rady zrobić..
7 sty 23:24
Ajtek: Dasz radę emotka
 f f'*g−f*g' 
(

)'=

 g g2 
7 sty 23:29
Mariush: x2−4≠0 x2≠4 x≠2 x≠−2
7 sty 23:31
Mariush: Ajtku,pomoz prosze mi)
7 sty 23:33
Ajtek: Dziedzina okej. Teraz licz pochodną i więcej wiary w siebie emotka
7 sty 23:35
Mariush: chodzi mi o to: Przy jakim najmniejszym calkowitym znaczeniu parametru "a" rownanie ma tylko 2 rozne pierwiastki? √2x+13 * (√x2+18x+81 − √x2−10x+25) = a√2x+13
7 sty 23:37
Funkcje:
 −x4+12x2 
Wychodzi mi tak:

 (x2−4)2 
7 sty 23:38
Ajtek: Funkcje pokaż obliczenia emotka.
7 sty 23:43
Ajtek: Na początku pochodna policzona okej, w pierwszym poście. MOJE NIEDOPATRZENIE
7 sty 23:46
Funkcje: Pomnożyłem przed ten (x2−4)2, żeby zniknelo, a z reszty wyciagnalem x2, nie wiem co dalej..
7 sty 23:59
Ajtek: Masz wynik pochodnej:
 x4−12x2 
f(x)'=...=

 (x2−4)2 
Teraz f(x) rośnie gdy f(x)'>0, maleje gdy f(x)'<0. Zauważ, że mianownik zawsze jest >0. Badaj znak licznika emotka.
8 sty 00:02
Funkcje: Ale to nie muszę najpierw przyrównać tego do zera i rozwiązać ten układ?
8 sty 00:09
Ajtek: rysunek Szukasz monotoniczności. Możesz to przyrównać do zera, ale szkoda czasu. Masz to na rysunku przykładowym: f(x)'>0 rośnie, f(x)'<0 maleje, odczytujesz przedziały. Na czerwono wykres f(x)'. Przedziały co nad osią Ox, to f. rosnąca. Przedziały pod osią Ox, malejąca. To nie jest wykres Twojej pochodnej Jak przyrównasz do 0, to znajdziesz miejsca zerowe pochodnej (niebieskie kropki).
8 sty 00:19
Funkcje: no tak, ale jak znaleźć te kropki bez przyrównania pochodnej do 0?
8 sty 00:24
Ajtek: A jak znajdziesz kropkę taką: 2x>4
8 sty 00:25
Funkcje: No właśnie nie wiem za bardzo, bo ja wszystko przyrównywałem i wtedy bez problemu wynik wychodził
8 sty 00:26
Ajtek: Nosz kurka wodna 2x=4 2x>4 i 2x<4 widzisz coś
8 sty 00:27
Funkcje: Poddaje się nie wiem, ale co jest źle w tym wyciąganiu przed nawias jeżeli chcę przyrównać do zera? bo ttamte metode chociaz potrafię w jakimś stopniu..
8 sty 00:35
Ajtek: Rób, tak jak umiesz emotka. W moim pytaniu chodziło mi o to: 2x=4 ⇔ x=2 2x>4 ⇔ x>2 i 2x<2 ⇔ x<2 Przyrównanie do zera pokazuje punkt "krytyczny" w tym przyadku x=2
8 sty 00:40
Funkcje: O, teraz lepiej, a jaki miałem tam błąd?
−x4+12x2 

=0
(x2−4)2 
Co tutaj pownienem po kolei zrobić? Mogę pomnożyć przez mianownik obie strony, a później zostałby licznik i wyciągnać 0 przed nawias?
8 sty 00:51