matematykaszkolna.pl
podzielnosc zadanie: Dla podanej liczby n wskazac najwieksza liczba calkowita nieujemna k, dla ktorej liczba n jest podzielna przez 8k. a) n=12345678920006050, k=................? 8k=23k liczba 123456789200060 jest podzielna przez 4 ale nie jest podzielna przez 8. jest podzielna przez 4 czyli przez 22. zatem liczba n jest podzielna przez 2100. (.......(22)50=2100)
2100 

stad k=33
23k 
dobrze? jakies uwagi?
9 gru 19:35
zadanie: ?
13 gru 23:31
zadanie: ?
23 gru 22:55
Panko: Niestety moje palce obciążone są %. A jeżeli n = 123456789200aaa a∊{0,1...9} to k= ?
23 gru 23:04
zadanie: w zaleznosci od a
23 gru 23:08
Panko: No największa trzycyfrowa końcówka, że 8 I aaa to 888 czyli 8 I 123456789200888
23 gru 23:45
Vax: Dla danej liczby całkowitej n największa liczba całkowita nieujemna k, taka, że 8k | n wynosi
 v2(n) 
k = [

] , gdzie [x] − cecha z x, a v2(n) to wykładnik padyczny 2 n, czyli
 3 
największa potęga 2 dzieląca n.
25 gru 12:21
zadanie: dziekuje troche zbyt teoretycznie jak dla mnie ale ok dziekuje rowniez, ze pan wrocil do tych poprzednich zadan z podzielnoscia bo ja mam problem z tymi zadaniami nie za bardzo wiem jak je rozwiazywac ma pan na to jakas rade? (wiem, ze to moze glupie pytanie ale na co zwracac uwage w takich zadaniach z podzielnoscia? wiem, ze to pewnie zalezy od zadania ale jakies ogolne spostrzezenia?)
25 gru 13:00
5-latek: On jest o wiele mlodszy od Ciebie . Tylko ze ma takie wiadomosci emotka
25 gru 13:04
ICSP: Wykładnik padyczny ?
25 gru 13:07
zadanie: mlodszy ale madrzejszy
25 gru 13:29
Vax: ICSP, tak jak już pisałem vp(n) − jest to wykładnik p−adyczny n (ostatnio myślnik mi się zgubił emotka ) czyli taka liczba α, że pα | n ale już pα+1 nie dzieli n. Czyli np v2(8) = 3 (wykładnik 2−adyczny 8 wynosi 3), albo v3(36) = 2 itd.. Jest to bardzo ciekawa rzecz, często przydaje się w wielu zadaniach. O pewnych własnościach, tzw Lifting the Exponent lemma możesz poczytać tutaj: http://www.artofproblemsolving.com/Resources/Papers/LTE.pdf zadanie co do rady do takich zadań, to dobrze jest patrzeć na większość zależności od razu odnosząc to do ich rozkładu na czynniki pierwsze. Najczęściej dopiero w takiej postaci możemy coś więcej powiedzieć co musi dana liczba spełniać, żeby zachodziły pewne zależności. Np zależności x | y nie musimy interpretować jako istnienia takiej całkowitej liczby k, że y = k*x tylko tak, że wszystkie liczby pierwsze wchodzące w rozkład na czynniki pierwsze x występują w wykładniku nie większym niż w y. Dzięki takiemu spojrzeniu na problem, często od razu widać od czego zacząć, czego się czepić emotka
25 gru 14:01
zadanie: dziekuje a moze pan polecic jakies ksiazki, artykuly, itp. z ktorych pan sie tego nauczyl i ktore wedlug pana sa dobre ?
25 gru 14:17
Vax: Do teorii liczb z całą pewnością mogę polecić: http://matwbn-old.icm.edu.pl/kstresc.php?tom=19&wyd=10&jez=pl Masz tam wyjaśnione większość rzeczy które o teorii liczb warto wiedzieć, zaczynając od rozkładu na czynniki pierwsze. Dodatkowo prawie wszystkie własności są tam dowodzone emotka
25 gru 14:59
ICSP: Dostałem to samo i miałem kiedyś pytać o jedno zadanie, ale niestety wyleciało mi to z głowy. Dowieść, ze każda liczba całkowita różna od 0 może być przedstawiona w postaci (3x − 1)(2y − 1) gdzie x,y są liczbami całkowitymi i podobnie w postaci (3x + 1)(2y + 1)
25 gru 15:06
Vax: Na początku zauważmy, że (3x−1)(2y−1) = (3(x−1)+2)(2(y−1)+1), więc mamy pokazać, że każdą liczbę można przedstawić w postaci (3x+1)(2y+1) oraz (3x+2)(2y+1). Zapiszmy naszą liczbę w postaci w postaci n = 2α * d, gdzie d jest nieparzyste. Jasne jest, że d = 2y+1 dla pewnego całkowitego y, a 2α = 3x+1 lub 2α = 3x+2. Jeżeli 2α = 3x+1 to: n = (3x+1)(2y+1) = (−3x−1)(−2y−1) = (3(−x−1)+2)(2(−y−1)+1) = (3x'+2)(2y'+1) Czyli w tym przypadku n da się przedstawić w postaci (3x+1)(2y+1) oraz (3x+2)(2y+1) dla pewnych x,y. Analogicznie pokazujemy tezę w przypadku 2α = 3x+2.
25 gru 16:09
ICSP: Dzięki emotka
25 gru 16:11
zadanie: dziekuje
25 gru 17:07
zadanie: mam pytanie: czy po przestudiowaniu tej ksiazki jest szansa, ze tego typu zadania z podzielnosci bede w stanie rozwiazac samodzielnie?
25 gru 19:28
Vax: Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż sprawa nie jest tak prosta. Każdy człowiek jest inny, jedna osoba może szybciej przyswajać wiedzę a inna wolniej, jednej osobie wystarczy przeczytać teorię, zrobić jedno−dwa zadania korzystając z niej i już doskonale wie o co chodzi, a komuś innemu może to zająć więcej czasu. Nie chciałbym żebyś podchodził do tych pdfów które Ci podesłałem z nastawieniem, że jak je wszystkie przeczytasz od razu będziesz rozwalał większość zadań z teorii liczb, tak łatwo niestety nie ma emotka Jedyne co jest pewne to to, że im więcej zadań będziesz przerabiał, tym więcej będziesz umiał i tym szybciej będziesz wiązał różne fakty, zauważał pewne rzeczy, co przydaje się w całej matematyce, nie tylko teorii liczb. Nie podchodź do tego tak, że na początku przeczytasz wszystko co tam jest a potem będziesz starał się wykorzystać tę wiedzę w praktyce, bo to nic nie da, za dużo jest tam materiału. Po prostu kiedy najdzie ochota zacznij czytać o tym, co Cię w danym momencie zainteresuje, czy to reszty kwadratowe, czy sposoby rozwiązywania kongruencji liniowych/kwadratowych itd.. (ale mając już podstawowe wiadomości, tj wiedząc co to są kongruencje itp żeby wiedzieć o czym się czyta ) czytając możesz wykazywać różne rzeczy o których pisze autor i tym samym będzie Ci się to utrwalać. Przy okazji polecam przerabiać sobie różnego rodzaju zadania olimpijskie − zmuszają do myślenia i większość schematów tam nie pomoże. A przecież nieschematyczne myślenie jest w matematyce najważniejsze emotka
25 gru 20:53
zadanie: dziekuje
25 gru 22:16