granice ciągów
karola: Czy poprawnie obliczyłam granicę ciągu? Bo wynik ten sam, ale w rozwiązaniu jest inny sposób,
ja użyłam tego i nie wiem czy jest poprawny. Proszę o pomoc
lim √n2+1 − √n2−1 = lim √n2(1+0) − √n2(1−0) = √n2 − √n2 = n−n=0
dodaję, że pierwiastki są stopnia trzeciego i z moich obliczeń wynika, ,że √n2 trzeciego
stopnia to n, zgadza się?
22 lis 08:42
PW: Nie, zupełnie źle (nie ma takich twierdzeń). Trzeba skorzystać z zależności