matematykaszkolna.pl
pytanie o granice jaksa: Czy można tak rozwiązać granice?
 sinx sinxx 0 
lim

=

=[

]=0
 x 1 1 
x→
16 lis 15:26
Krzysiek: czyli korzystasz z tego,że (sinx)/x→0 by policzyć granicę (sinx)/x ...? wynik dobry.
16 lis 15:27
opek: jak ty chcesz liczyć pewną granicę przez wykorzystanie wyniku tej granicy
16 lis 15:28
jaksa: ale co ten sposób jest zły?
16 lis 15:32
Krzysiek:
 sinx 
pytanie, skąd wiesz,że

→0 ? przecież taką granicę chcesz policzyć
 x 
16 lis 15:36
PW: No pewnie, sposób myślenia jest niepoprawny. Masz policzyć granicę w wyrażenia
 sinx 

 x 
i piszesz w liczniku, że granica ta jest równa 0. Gdybyśmy z góry to wiedzieli, to po co ją liczyć? Trzeba skorzystać z faktu, że sinx jest ograniczona, a x→
16 lis 15:38
jaksa: no to nie wiem jak to zrobić...
16 lis 15:38
jaksa: aa okej, już jasne, dzieki emotka
16 lis 15:39
Nienor: Hmm... nie lubię tych kwadratowych nawiasów. I nie bardzo wyjaśnione jest dlaczego: Dla ciągów istniej twierdzenie, które mówi, że Jeżeli limxn=0, a yn jest ciągiem ograniczonym, to lim(yn*xn)=0
 sinx 
Korzystając z definicji granicy funkcji wg Heiniego można wykazać, że limx→

=0, co
 x 
zachodzi ⇔ ∀zn, n∊ℕ: zn∊Df, zn≠0 limf(zn)=0
 sin(zn) 1 
lim

=lim

*sin(zn)
 (zn) (zn) 
sin(zn} jest w oczywisty sposób ograniczony przez liczby −1 i 1.
 1 
Teraz co z ciągiem

, on oczywiście musi zmierzać do zera, bo inaczej nie spełnia
 zn 
założenia zn≠0 Choć coś tu może szwankować, bo dawno się w to nie bawiłam.
16 lis 15:40