matematykaszkolna.pl
granice PuRXUTM: Witam mam zadanka z granic, jak zwykle Wyznacz granicę podanych niżej ciągów :
 sin2 1 + sin2 2+...+sin2 n 
γn=

jak to w ogóle ruszyć
 n 
27 paź 22:22
Mila: Rozbij na sumę n składników.
27 paź 22:27
Basia: f(x) = sin2(nx) bierzemy przedział <0;1> i dzielimy go na n równych odcinków mamy punkty 1n; 2n;....;nn sin21 = f(1n) sin22 = f(2n) .................................. sin2n = f(nn) zatem limn→+ γn = 01sin2(nx) dx
27 paź 22:29
PuRXUTM: Basia co to jest nie mam pojęcia co oznacza ostatnia linijka
27 paź 22:31
Basia: Milu tak nie wolno W takim razie co by to było
 1+2+...+n 1 2 n−1 n 
limn→+

= linn→+ [

+

+....+

+

]
 n n n n n 
 n(n+1) 
tutaj mamy łatwo bo licznik =

 2 
ale z tą całką też coś sknociłam
27 paź 22:36
Trivial: No Basiu, dlaczego f(x) zależy od n?
27 paź 22:37
Trivial: Ja mam sposób, ale jest odrobinę pracochłonny, więc czekam aż ktoś wpadnie na lepszy. emotka Chodzi o to żeby wykorzystać
 1−cos(2x) 
sin2(x) =

 2 
I policzyć sumę Sn(x) = cos(x) + cos(2x) + cos(3x) + ... + cos(nx)
 k=1..n sin2(k) k=1..n [1 − cos(2k)] n − Sn(2) 
Wtedy γn =

=

=

 n 2n 2n 
 1 Sn(2) 
=


 2 2n 
27 paź 22:40
PuRXUTM: Basiu ja całek nie miałem... nie da się to rozwiązać tak sposobem na "moim" poziomie
27 paź 22:42
Trivial: Milu, tak nie wolno, gdyż ilość składników zależy od n.
27 paź 22:57
27 paź 22:58
Basia: to nie jest dobrze; już napisałam, że sknociłam; całka nie może zależeć od n chyba sposób podany przez Triviala jest jedyny sensowny z twierdzenia o trzech ciągach nie pójdzie nie wiem co Wy tam mieliście na wykładach i ćwiczeniach już udowodnione
27 paź 23:04
PuRXUTM: masakra jest wykłady są do tyłu, a na ćwiczeniach gość zada i mamy zrobić....
27 paź 23:07
PuRXUTM: dobra idę spać dzięki za pomoc emotka
27 paź 23:08
Trivial: Można też policzyć granicę zespoloną. Interesuje nas granica:
 cos(2) + cos(4) + ... + cos(2n) 
g = lim

= Re[z]
 2n 
 e2i + e4i + e6i + ... + e2ni 
z = limn→∞

 2n 
 e2ni−1 
= limn→∞e2i

= 0
 2n(e2i−1) 
 1 1 
Zatem g = 0, czyli limn→∞ γn =

− 0 =

.
 2 2 
27 paź 23:14
Mila: Tak, zmylił mnie ten kwadrat i ograniczoność sinusa. Basiu odróżniam te sumy i nigdy bym tak nie postąpiła w przykładzie ,który podałaś. Jednak tutaj na sumę w liczniku nie miałam pomysłu. Teraz mam, dzieki Trivialowi. Pewnie mieli coś takiego na ćwiczeniach, o czym my zapomnieliśmy, a przynajmniej ja.
27 paź 23:23
Trivial: Ten sposób z zespoloną granicą jest szybki, ale do niego potrzebna jest pewna wiedza odnośnie liczenia granic zespolonych. Wątpię, żeby takie rozwiązanie zrozumiał PuRXUTM.
27 paź 23:28
Basia: też wątpię; przecież nawet miesiąc pierwszego semestru mu jeszcze nie minął
27 paź 23:31
Mila: Trivial z sumą (cosx+cos2x+.. cosnx) to dobry sposób, jednak, jeśli nie mieli podanego lub wyprowadzonego wzoru na tę sumę, to też będzie dla niego trudne.
27 paź 23:33
Basia: mogli mieć przy okazji zabaw z indukcją; to jedno z podstawowych ćwiczeń zawsze było oczywiście potem nikt tego wzoru i tak nie pamięta, ale łatwo go znaleźć, a jak już się ma tę "prawą stronę" to dowód indukcyjny nie jest taki trudny
27 paź 23:38
Mila: Dawniej to było w liceum. Myślę, jeszcze nie zdążyli mieć tego przy indukcji.
27 paź 23:45
Basia: powinni mieć sądząc po tym co już robią z analizy w każdym razie:
 1 sin(n+12)x 
cosx+cos(2x)+.....+cos(nx) =

*(

− 1)
 2 sin12x 
a stąd
 1 sin(n+12)*2 
cos(2)+cos(4)+...+cos(2n) =

*(

−1) =
 2 sin1 
1 sin(2n+1) 

*(

− 1)
2 sin1 
a to podzielone przez 2n oczywiście dąży do 0
27 paź 23:54
Mila: Viribus unitis wszystko wychodzi. Dobranocemotka
28 paź 00:13
Trivial: Dobranoc. emotka
28 paź 00:18
PuRXUTM: dziękuje ja zaangażowanie ale nie mam pojęcia co zostało zrobione... emotka
28 paź 12:23