rozłóż na czynniki możliwie najniższego stopnia wielomian: x^3-31x+30 maturzysta: kombinuje tak: x³−31x+30=x³−6x−25x+30 z pierwszego wyrazenia x przed nawias z drugiego 5. Dobrze rozumuje? Moze mnie ktoś poprawić?

diego: Dobrze. To jak to będzie wyglądać?

maturzysta: x³−31x+30=x³−6x−25x+30=x(x²−6)−5(x−6)= i wstyd sie przyznac ale nie wiem co dalej z tym. bo z nawiasu jak rozłoże to mam x−√6 x+√6 i x−5