matematykaszkolna.pl
analiza :) PuRXUTM: witam emotka Mam kolejne pytanie i znowu pytanie z serii "o co chodzi" Z wykładu z analizy: Niech f:X→Y, {Aj} j∊J, Aj⊂X, j∊J, {Bk} k∊K, Bk∊Y k∊K Wtedy f( Uj∊J Aj)=U f(Aj)j∊J f(∩j∊J Aj) ⊂ ∩j∊J f(Aj)
13 paź 17:18
asdf: konkretny dział? (zbiory?)
13 paź 17:27
PuRXUTM: szczerze nie mam pojęcia... pierwszy wykład z analizy
13 paź 17:29
PuRXUTM: w ostatniej linijce ma być chyba < zamiast ⊂
13 paź 17:37
asdf: a na drugim wykladzie co bylo?
13 paź 17:45
PuRXUTM: drugi wykład jest jutro emotka
13 paź 17:47
Krzysiek: poszukaj książek z teorii mnogości np. Helena Rasiowa "wstęp do matematyki współczesnej" tam jest opisane i wykazane dlaczego to zachodzi.
13 paź 18:04
PuRXUTM: haha, akurat mam tą książkę ale nie przypuszczałem że to może tam być (bo to podobno analiza...emotka )
13 paź 18:06
PW: Oj, to prosta sprawa, ino "uczenie" zapisana. Jeżeli weźmiemy kilka podzbiorów dziedziny funkcji (to są te A1, A2, ...), to obrazy tych zbiorów obliczone z osobna i zsumowane mnogościowo dają to samo co otrzymamy, gdy spojrzymy na obraz sumy A1∪A2∪A3∪... "jednorazowo". Przeczytać to należałoby: obraz sumy podzbiorów (z dziedziny funkcji f) jest równy sumie obrazów tych podzbiorów. Podobnie z iloczynem, tylko wtedy jest zawierania, a nie równość. Być może J jest zbiorem nieskończonym, wtedy nie "kilka", a przeliczalna liczba podzbiorów.
13 paź 23:35
Mila: Ładnie to tłumaczysz PW.
14 paź 00:02
PW: Obawiam się, czy nie prostacko emotka
14 paź 00:08
Mila: Jest prosto, nasz student nabierze precyzji w wypowiedziach matematycznych w miarę upływu czasu, wtedy będzie nas poprawiał. Pozdrawiam.emotka
14 paź 00:11