Pytanie z prawdopodobieństwa.
john: Pytanie z prawdopodobieństwa.
W każdym zadaniu, jakie widziałem, z cyklu "Rzucamy dwa razy sześcienną kostką do gry..."
liczbę wszystkich zdarzeń elementarnych liczy się regułą mnożenia lub wariacją, czyli 66 lub
62. Wychodzi 36.
Robimy tak, ponieważ interesuje nas, jak rozumiem, kolejność wyników.
W ten sposób tworzymy ciągi i, np. wylosowanie [2,1] to nie to samo, co wylosowanie [1,2].
Moje pytanie to, czy mogłaby mnie NIE interesować kolejność wyników, i jeśli nie, to czy ktoś
może podać przykład takiej sytuacji (o ile istnieje). Jeśli dobrze mi wychodzi, to wówczas
liczba wszystkich zdarzeń elementarnych to 21, ponieważ [1,2] = [2,1], [3,6] = [6,3] itd.
PW: Rzut dwiema kostkami (dwukrotny rzut jedną kostką) można utożsamić z losowaniem 2 kartek
spośród sześciu, na których napisane są cyfry 1,2,3,4,5,6. Losowanie musi jednak przebiegać
"ze zwracaniem", gdyż za drugim razem każda z kartek musi mieć znowu jednakową szansę. Tak
więc mamy następujący model matematyczny: jest zbiór Z={1,2,3,4,5,6}, a my tworzymy wszystkie
możliwe funkcje f:{1,2}→(1,2,3,4,5,6}
− jak słusznie zauważyłeś, są to dwuelementowe wariacje z powtórzeniami o wartościach w
6−elementowym zbiorze Z. Słusznie również zauważyłeś, że w ten sposób uwzględniamy kolejność −
zapisujemy jako pierwszy element liczbę wylosowaną w pierwszym losowaniu, a jako drugi element
− liczbę wylosowaną w drugim losowaniu. W ten sposób gwarantujemy, że każda wylosowana para
liczb ma tę samą szansę, np. (6,6) wystąpi tak samo często jak (2,3) i jak (3,2) − każda z
| 1 | |
tych par wystąpi z częstością |
| . Łatwo to zrozumieć, gdy weźmiemy kolorowe kostki. |
| 36 | |
(
6,
6) i (
6,
6) mają taką samą częstość jak
(
2,
3) i (
3,
2) i (
3,
2) i (
2,
3).
Można powiedzieć, że liczby 2 i 3 występują w losowaniach dwa razy częściej niż liczby 6 i 6.
Dlatego, pozbywszy się kolorów, należy przyjąć, że gdy chcemy mieć zdarzenia elementarne o
jednakowej częstości, to trzeba uwzględnić kolejność.
Można to wytłumaczyć inaczej. Mamy dwa zbiory Z
1={1,2,3,4,5,6}, Z
2={7,8,9,10,11,12}.
Wybieramy po jednej liczbie z Z
1 i Z
2. Nie zwracamy uwagi na kolejność, po prostu jako wynik
losowania pokazujemy zbiór dwóch liczb, np. {1,8}={8,1} (kolejność zapisu nie odgrywa roli).
Cóż, tych dwuelementowych zbiorów jest 6•6, każdy z nich ma jednakową szansę wylosowania. Aha,
te liczby większe od 6 zmieniły nazwiska po zamążpójściu, wcześniej miały nazwiska o 6
mniejsze. Jeżeli wrócimy do nazwisk panieńskich, to mamy wynik losowania na dwóch kostkach.
Nie możemy tej operacji myślowej zapisać formalnie, bo w zbiorze elementy muszą być różne, ale
widać dlaczego {6,12} ma taką samą szansę jak {1,8} i jak {2,7}.