matematykaszkolna.pl
zadanie z analizy, proszę o pomoc maciej: Wykaż, że podana funkcja jest 'na' (surjekcją): R2 −> R2, f(x, y) = (x+2y, y−x)
5 paź 22:44
Basia: biorę dowolną parę (a,b)∊R2 i sprawdzam czy jest wartością funkcji f(x,y) = (a,b) ⇔ x+2y=a ∧ y−x = b ⇔ x = a−2y ∧ y−a+2y = b ⇔ x=a−2y ∧ 3y = a+b ⇔
 a+b a+b 3a−a−b 2a−b 
y =

i x = a−2*

=

=

 3 3 3 3 
udowodniłam, że: ∀(a,b)∊R2x=2a−b3, y=a+b3 f(x,y) = (a,b) ⇔ f jest surjekcją
5 paź 22:50
maciej: Bardzo dziękuję emotka Wyglądało straszniej
5 paź 22:55
maciej: a jeszcze takie pytanie, czy jeżeli mam wykazać, że coś surjekcją nie jest, to mam korzystać jedynie z kontrprzykładu, czy da się to jakoś inaczej dowodzić? tak przykładowo: R2 −> R2, f(x, y) = (x+y−5, 2x+y)
5 paź 23:03
Basia: oczywiście z kontrprzykładu emotka może być troszeczkę "uogólniony" 2x+y > 0 dla każdej pary (x,y) zatem żadna para z drugim elementem ≤0 nie może być wartością tej funkcji
5 paź 23:08
maciej: jeszcze raz dziękuję emotka a jeszcze, skoro już mam okazję Kogoś zapytać, to jak rozumieć definicję surjekcji, tzn. wydaje mi się, że ją rozumiem, ale jednak wolałbym się upewnić.. funkcja jest 'na' jeżeli dla każdego x należącego do dziedziny istnieje jakaś wartość funkcji (y)? Dlatego na przykład funkcja z asymptotą poziomą, zakładając, że wykres funkcji nie przecina tej asymptoty, nigdy nie będzie surjekcją? a w przypadku pary liczb, wartością funkcji są dwie liczby, czyli wtedy dla dwóch liczb musi to być spełnione, tak?
5 paź 23:22
Basia: niezupełnie; f: A → B jest surjekcją ⇔ ∀y∊Bx∊A f(x) = y czyli: f(x) = x+2 jest surjekcją R→R g(x) = x2 nie jest surjekcją R→R (ale jest surjekcją R→<0;+)
 1 
h(x) =

jest surjekcją R\{0} → R\{0}
 x 
dużo zależy od tego jaki zbiór masz podany jako przeciwdziedzinę
5 paź 23:27
maciej: a przeciwdziedzina to nie jest zbiór wartości funkcji?
5 paź 23:41
Basia: jest; to są pojęcia równoznaczne natomiast Ty napisałeś coś odwrotnego: ∀x∊Dy∊ZW ...... to nie jest definicja surjekcji; to nawet nie jest definicja funkcji (bo musiałoby być ∃!) ∀x∊Ry∊R y = x2 ale przecież to nie jest surjekcja R→R
5 paź 23:45
maciej: rooooozumiem
5 paź 23:46
maciej: czyli tak na chłopski rozum, funkcja będzie surjekcją, jeżeli dla każdego y istnieje taki x, który kiedy podstawimy go do wzoru funkcji, da wartość funkcji zawartą w przeciwdziedzinie?
5 paź 23:48
Basia: tu głównie chodzi o to, że zapis f: R → R znaczy, że dziedziną jest R i funkcja przyjmuje wartości rzeczywiste (a nie zespolone na przykład) ale nie znaczy, że ZW = R przykładem jak zwykle jest f: x∊R → x2∊R to jest funkcja z R w R, ale nie na R
5 paź 23:50
Basia: tak; na chłopski rozum tak emotka
5 paź 23:51
maciej: to świetnie emotka dziękuję za cierpliwość, w tym tygodniu miałem pierwsze zajęcia z analizy i pomyślałem, że jak pewne niejasności będę wyjaśniać od razu, to łatwiej wytrwam.. to już na sam koniec, coś trochę innego, tylko to mi zostało: Wykaż, że dla dowolnego x ∊ R zachodzi równość arctgx+arcctgx=pi/2 jakaś mała podpowiedź?emotka
6 paź 00:09