Rozwiąż nierówności
Michałs:
Witam. Mam taką nierówność.
√x+1 − √x−2 ≤ 1
Ustalam dziedzinę nierówności. Jak się zabierać do tego typu nierówności. Zależy mi na
rozwiązaniu metodą algebraiczną.
W tym przypadku mogę potęgować obustronnie bo dla każdego x≥2 lewa strona i tak będzie
dodatnia. Tutaj kilka wątpliwości:
1) Jak uzasadnić, że dla każdego x≥2 mamy √x+1 − √x−2>0? Wiem wystarczy podstawić kilka
pierwszych wyrazów i mamy pewien schemat, ale mi to nie wystarcza.
2) Kiedy można podnosić nierówność obustronnie do kwadratu, czy innej potęgi. Jak się wtedy
zmieniają znaki?
3) Czy ktoś ma fajną stronę opisującą tego typu nierówności jak wyżej?
Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Dzięki.
17 wrz 00:18
Trivial:
1) Wystarczy zauważyć, że skoro funkcja
√u jest rosnąca, to oczywiste jest, że
√x+1 >
√x−2 ⇔
√x−1 −
√x−2 > 0
2) Do nieparzystej można zawsze, do parzystej tylko jeśli obie strony ≥ 0. Znaki nierówności
się wtedy nie zmieniają.
3) Nie mam.

Co do sposobu rozwiązania, to polecam taki (od razu znika wątpliwość pierwsza):
√x+1 ≤ 1 +
√x−2 /
2
x+1 ≤ 1 + x−2 + 2
√x−2
2 ≤ 2
√x−2
1 ≤
√x−2 /
2
1 ≤ x − 2
x ≥ 3.
17 wrz 00:32
twerk: @Trivial, czemu tylko wtedy jeśli obie strony ≥ 0?
17 wrz 00:44
Trivial: Wkradła się mała literówka. Na początku, chodziło oczywiście o √x+1 − √x−2 > 0
17 wrz 00:44
twerk: up
17 wrz 00:50
Trivial:
A dlatego, że np. −4 ≤ 1 → ()2 → 16 ≤ 1, a to nieprawda.
Można też podnieść do parzystej jeśli obie strony są ≤ 0, ale wtedy trzeba odwrócić jeszcze
znak nierówności. A że łatwo o tym zapomnieć, bezpieczniej po prostu pomnożyć obie strony
przez (−1) i doprowadzić do sytuacji, gdzie mamy obie strony ≥ 0.
17 wrz 00:51
twerk: teraz wszystko jasne

dzięki, miłej nocy
17 wrz 00:53
Trivial: Dobranoc.
17 wrz 00:56
Michałs: Jak zwykle Trivial jest niezawodny. Nigdy nie robiłem takich nierówności i jakoś dziwnie się
czuje kiedy podnoszę do kwadratu
√x+1 ≤ 1 +
√x−2
Trzeba patrzeć na dziedzinę i na to czy strony są dodatnie

Dzięki.
17 wrz 06:29
PW: A to jeszcze się zabawmy, bo obaj Panowie mieli cenne spostrzeżenia.
f(x)=
√x+1−
√x−2
jest funkcją malejącą. Jest to oczywiste po przekształceniu do postaci
(im większy mianownik, tym ułamek mniejszy).
Wystarczy zauważyć, że
f(3)=1,
a zatem dla x≥3 jest f(x)≤f(3)=1.
Są takie brzydkie zadania: oceń (nie używajac kalkulatora), która liczba jest większa:
√7865−
√7862 czy
√7900−
√7897.
Oderwanie się od szczegółów i przywołanie monotoniczności funkcji (1) zwala z nóg
egzaminatorów.
17 wrz 11:12