Udowodnij
bezendu:
Udowodnij, że jeśli a+b≥0 to prawdziwa jest nierówność a3+b3≥a2b+ab2
a3+b3−a2b−ab2≥0
a3−a2b+b3−ab2≥0
a2(a−b)+b2(b−a)≥0
a2(a−b)−b2(a−b)≥0
(a−b)(a2−b2)≥0
(a−b)(a−b)(a+b)≥0
(a−b)2(a+b) ≥0
C.N.D
Czy jest ok ?
1 wrz 12:11
asdf: jest
1 wrz 12:20
5-latek: Wedlug mnie tez jest dobrze . Brakuje tylko na samym poczatku
Zalozenie: a+b≥0
Teza: a3+b3≥a2b+ab2
Dowod : i to co napisales
1 wrz 12:34
asdf:
to teraz zrób to:
założenie: a + b ≥ 0
teza: (a+b)3 − 4ab(a−b) ≥ 0
1 wrz 12:53
bezendu:
Dany jest wielomian zmiennej x z parametrem t (t≠0): W(x)=x
3+tx
2−3tx−3t
2 Rozłóż W(x) na
czynniki liniowe i wyznacz wszystkie wartości parametru t dla których jednym z miejsc zerowych
wielomianu
W(x) jest liczba 3
x
3+tx
2−3tx−3t
2
x
2(x+t)−3t(x+t)
(x+t)(x
2−3t)
27+9t−9t−3t
2=0
27−3t
2=0
(3
√3−
√3t)(3
√3+
√3t)=0
3
√3−
√3t=0 3
√3+
√3t=0
−
√3t=−3
√3 √3t=−3
√3
| | −3√3 | | −3√3 | |
t= |
| =3 t= |
| =−3 |
| | −√3 | | √3 | |
ok ?
1 wrz 12:56
asdf: sorki, znak mi sie pomylil:
teza: (a+b)3 − 4ab(a+b) ≥ 0
1 wrz 12:59
bezendu:
a
3+3a
2b+3ab
2+b
3−4a
2b+4ab
2≥0
a
3−a
2b+b
3+7ab
2≥0
a
3−a
2b+b
3−ab
2+8ab
2≥0
a
2(a−b)+b
2(a−b)+8ab
2≥0
(a−b)(a
2+b
2+8ab
2)≥0
hmm ?
1 wrz 13:02
bezendu:
a no właśnie też dlatego nie wychodziło, daj chwilkę to poprawię
1 wrz 13:03
bezendu:
(a+b)3 − 4ab(a+b) ≥ 0
a3+3a2b+3ab2+b3−4a2b−4ab2≥0
a3−a2b+b3−ab2≥0
a2(a−b)+b2(b−a)≥0
a2(a−b)−b2(a−b)≥0
(a−b)(a2−b2)≥0
(a−b)(a−b)(a+b)≥0
(a−b)2(a+b)≥0
C.N.D
1 wrz 13:05
Lorak: dobrze. Ale już na samym początku mogłeś wyłączyć (a+b)
1 wrz 13:22
Mila:
Zał.
a+b≥0
Teza: (a+b)3 − 4ab(a+b) ≥ 0
D:
(a+b)3 − 4ab(a+b) ≥? 0⇔
(a+b)*[ (a+b)2−4ab}≥?0⇔(a+b)*(a2+2ab+b2−4ab)≥?0
(a+b)*(a−b)2≥0 nierówność prawdziwa, a+b≥0 z założenia , (a−b)2≥0 dla, a,b∊R
1 wrz 19:02
bezendu: Mila w założeniach zawsze pisze to co mam dane,a teza=to co mam udowodnić ?
1 wrz 19:10
Aga1.: Tak.
1 wrz 19:19
bezendu: Aga1 mogłabyś zobaczyć zadanie post 12:56 ?
1 wrz 19:24
Mila:
Bezendu
w(x)=x3+tx2−3tx−3t2 =
=x2(x+t)−3t(x+t)=
=(x+t)(x2−3t) szukamy pierwiastków
(x+t)*(x2−3t)=0
1) Jesli
−t=3 to t=−3 czynnik (x2+9) nie rozkłada się. Jest jeden pierwiastek x=3
2) dla t>0, dla t=0 nie są spełnione warunki.
(x+t)*(x2−3t)=0
x2−3t=(x−√3t)(x+√3t)
√3t=3 lub −√3t=3
Przeprowadź dalej rozważania.
Ponadto miałeś równanie:
27−3t2=0 /:3 tak rozwiązujemy
9−t2=0
t2=9
t=3 lub t=−3
1 wrz 20:17
bezendu:
Mila a mój sposób rozwiązania jeśli wiem, że 3 jest miejscem zerowym nie jest poprawny ?
Czy można zrobić jeszcze tak ?
(x+t)(x2−3t)=0
3+t=0
t=−3 ∨ 9−3t=0
3t=9
t=3
1 wrz 20:31
Mila:
[Bezendu, chodzi mi o niepotrzebne ( nieudolne) przekształcenia 12:56, rozwiązujemy
najprościej.
t znalazłeś.
20:31 ładnie, dobrze, prosto.
1 wrz 20:46
Saizou : Mila witam i mam pytanie czy 'nieudolnym' można nazwać uzyskanie poprawnego wyniku tylko
dłuższą metodą ?
1 wrz 20:49
bezendu:
Wykaż, że nie istnieje wielomian W(x) stopnia trzeciego o współczynnikach całkowitych, który
spełnia
warunki: W(2)=3 i W(−2)=2 wiem, że trzeba tu zbudować układ równań ale jak zapisać ten
wielomian
W(x)=ax3+bx2+cx+d czy W(x)=ax3−bx2−cx−d
To ma jakieś znaczenie ?
1 wrz 20:49
Piotr 10: bezendu do tego zadania można też wykorzystać twierdzenie jedno
1 wrz 20:52
Saizou : Piotrze10 ale to tw. nie jest powszechnie znane
1 wrz 20:53
bezendu: Piotr jakie twierdzenie? ''wskazówka''
1 wrz 20:53
Piotr 10: Jeżeli W jest wielomianem o współczynnikach całkowitych, to dla dowolnych liczb całkowitych
x≠y liczba W(x) − W(y) dzieli się przez x−y
1 wrz 20:54
Piotr 10: Jak nie jest znane, ja je znam hehe

1 wrz 20:54
bezendu: Piotr a mógłbyś podać nazwę tego twierdzenia ?
1 wrz 20:56
Saizou : właśnie TY je znasz, ja np. nie, bo nie jest mi ono do szczęścia potrzebne
1 wrz 20:57
1 wrz 20:58
Piotr 10: W sumie ja się napotkałem na nie jak robiłem zadania z tej strony co podałem przed chwilą
1 wrz 20:59
bezendu:
Piotr,
Saizou od jutra maturzyści
1 wrz 21:00
Piotr 10: Tylko, że jak masz wielomian, np. stopnia 5 to trochę trudniej to zrobić jest, a jak znasz
twierdzenie to chwilka
1 wrz 21:00
Piotr 10: Tak niestety, czas szybko mija, pamiętam jak szedłem do I klasy liceum jeszcze

, a tu już 3
klasa
1 wrz 21:01
Saizou : eee...tam........ maturka to tylko egzamin

a cieszyć się będzie można później jak będzie się
np. absolwentem
1 wrz 21:03
Piotr 10: Zazdroszczę Ci optymizmu

, też chciałbym taki mieć, właśnie się dowiedziałem, że będę miał 6
języków polskich w tygodniu w tym 3 polaki w jednym dniu a następnego dnia 2 polaki, będzie
jazda
1 wrz 21:05
Saizou : przynajmniej masz to skumulowane ja mam 6 polskich rozbitych na cały tydzień
1 wrz 21:05
Piotr 10: To Ty też masz tyle, czyli jednak to prawda zapewne będzie, bo myślałem, że coś w planie jest
źle eh

. masakra, jakoś się przeżyję

, aby mieć 2 i zdać z tego przedmiotu maturę
1 wrz 21:07
Saizou : 4 to łatwizna z polskiego nie trzeba się jakoś specjalnie wysilać xd, dla porównania mam tylko
4 fizyki na rozszerzeniu
1 wrz 21:08
bezendu: ja mam tylko 4 polskie w tygodniu
1 wrz 21:08
Saizou : lucky devil z Ciebie
bezendu
1 wrz 21:10
bezendu: 
ale sumując to przez 4 lata
1 wrz 21:10
Piotr 10: A ja mam fizykę rozszerzona i mam dwie w tygodniu. Czy ja dobrze słyszę ''4 z polskiego to
łatwizna''

?
1 wrz 21:11
bezendu: A nie ?
1 wrz 21:12
Saizou : no oczywiście, nie trzeba się wysilać
1 wrz 21:12
Mila:
Saizou, chodzi mi o rozwiązanie równania.
Udzielam rad, chcesz to tak rozwiązuj.
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do moich metod.
Możesz skorzystać, nie ma przymusu.
1 wrz 21:13
Piotr 10: Spoko

ja zawsze mam 2 w liceum bynajmniej z polskiego, no może w 1 kl miałem 3, a tak to
same dopuszczające oceny
1 wrz 21:13
Saizou : Milo, to nie miało na celu nikogo urazić, tylko trochę nie rozumiem jak można uznawać że
coś jest 'nieudolne' skoro prowadzi do poprawnego wyniku
1 wrz 21:18
Saizou : raczej powinno być użyte przynajmniej zamiast bynajmniej
1 wrz 21:22
Piotr 10: E tam....

, co Ty gadasz
1 wrz 21:23
Saizou : same mONdre rzeczy
1 wrz 21:24
Piotr 10: ''bynajmniej ‘wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą
nie)
Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry.
Z miłością bynajmniej się nie taił.
przynajmniej ‘partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego
zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej mleko., lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest
nie mniejsza od wymienionej i że może być większa, np. Wyjechała przynajmniej na rok.'' i
wszystko jasne hehehe

1 wrz 21:28
Saizou : ja bym i tak użył słowa 'przynajmniej', ponieważ pochodzi ono z poprawnej polszczyzny, a
'bynajmniej' to zwrot gwarowy, którego w oficjalnych przemówieniach lepiej unikać
1 wrz 21:32