. asdf: Witam. Mam dysk 250 GB, zainstalowanego Linuxa i dwie partycje: swap, 4 GB home; bootowanie: /, system ext4, 20 GB Pozostało mi 220+ GB, jeżeli teraz zbootuje pendrive, nagram tam Windowsa 7, ustawie ładowanie w BIOS z USB−HDD, to w instalka Windows 7 samemu utworzy nowa partycja NTFS i bede mogl przydzielic odpowiednio miejsca, czy przed instalacją musze jakos za pomocą Gparted [linux] ustawić odpowiednio dla mnie: − ilość partycji, − miejsca dla NTFS Zrobiłbym to już podczas instalacji ubuntu 12.04, ale tam nie ma tego Jest tylko JFS, RFS itd, a o NTFS nie ma mowy Jest możliwość zainstalowania Windowsa za pomocą Linuxa?

asdf: bump

q: na twoim miejscu odpalilbym gparted i tam ustawil odpowiedni uklad partycji jaki chcesz, czyli podzielil wolne miejsce; nie musisz tworzyc systemu plikow na tak utworzonych partycjach; po zbootowaniu windowsa z dowolnego medium wybierzesz jedna z partycji, ktora wczesniej utworzyles i instalator sam utworzy na niej system plikow ntfs; gparted wspiera ntfs, jednak nie jest to wsparcie natywne (jako, ze ntfs nie jest otwartym standardem); druga sprawa, to ze na twoim miejscu zrobilbym odwrotnie: najpierw windows, pozniej linux, bo tak instalator windowsa nadpisze MBR, tym samym nadpisujac GRUBa (zakladam, ze on jest domyslnie wykorzystywany w ubuntu) i bedziesz musial z live cd na nowo instalowac GRUBa; choc w sumie to nie powinien byc problem

Pałeł: jeśli chcesz cokolwiek zrobić musisz sformatować linuxa i postawić pierwszy system windows bo nie przerobisz i nie da się botoować odwrotnie linux nie przerobi Tobie dysku na Fat32 lub NTFS ale można to zrobić odwrotnie gdy masz windowsa możesz też poczytać na dobreprogramy.pl bo pamiętam że jest program na linuxa tworzący partycje tylko w NTFS tylko że ja robiłem to 6lat temu nie wiem czy to teraz działa z nowymi aktualizacjami linuxa

Pałeł: ale on piszę że nie ma partycji wcześniej ustawionych a z linuxa nie da się ustawić NTFS'a

Pałeł: więc musi to zrobić przez menagera partycji

q: @Pałeł przeciez napisalem, ze wystarczy stworzyc odpowiedni uklad partycji na dysku (w dowolnym menedzeze partycji, np. gparted); nie musi tworzyc na zadnej z nich systemu plikow, jako ze win sam utworzy ntfs przed wlasciwa instalacja; bez obrazy, ale stwierdzenia "linux nie przerobi Tobie dysku" to zadne wytlumaczenie, co masz konkretnie na mysli? Tu nie chodzi o zadne przerabianie, chodzi tylko o odpowiednie ustawienie bootowania; teraz, gdy zainstalujesz windowsa, tak jak pisalem, nadpisze GRUBa w glownym sektorze rozruchowym dysku, takze bedziesz mogl tylko odpalic windowsa; partycja z linuxem bedzie nienaruszone; po odpaleniu ubuntu z live cd, z terminala bardzo szybko mozna na nowo zainstalowac GRUBa, poprawic wpisy dotyczace bootowania i wszystko bedzie ok; przerabialem to wiele razy, takze mozesz mi zaufac

asdf: Dziękuje za odpowiedzi, Problem naprawiony: od nowa ustawiłem przydział pamieci i teraz 180 GB jest na NTFS (chodzi by tylko zainstalować tam windowsa, pozniej to jeszcze i tak podziele). Nie wiem czemu, ale nie mogę zainstalować pierw Windowsa...pisze, ze dysk nie jest "coś tam coś tam...". Jak teraz nie zadziala, to przepisze co tam jest. Aktualnie bootuje pendrive, zeby zainstalowac windowsa z pendrive, moze sie uda. Na dysku byly wczesniej Windowsy, wydaje mi sie, ze przez "przypadek" zostaly usuniete pliki systemowe i rozruch kompa nie byl mozliwy...dlatego pierw zainstalowalem Linuxa, przydzielilem partycje, a teraz bede probowal zainstalowac windows 7

asdf: Co do GRUBa − nie zalezy mi rowniez i na tym, jak Windows bedzie, od razu usune linuxa, bo to nie dla mnie komputer. Chodzi tylko by obejsc wlasnie ten problem (ktory napisalem wyzej − zainstalowanie od razu windowsa nie jest mozliwe, dlatego probuje pierw linuxa, pozniej dopiero windowsa). Wczesniej mialem podobną sytuacje: Zainstalowalem linuxa, pozniej chcialem zainstalowac Windowsa, wyskoczylo, ze nie ma na dysku partycji z NTFS i kicha...Jak zainstaluje poinformuje jak to poszlo, dzieki Wam za odpowiedzi jeszcze raz

asdf: Działa! Instaluje się Windows...pół dnia przy tym siedziałem − długo trwa kopiowanie Windowsa na pendrive + formatowanie przez diskpart.

Rafał28: Ja bym zrobił na twoim miejscu kopię zapasową i najpierw Win7, później Linux. Ciekawe co to "coś tam coś tam". Z Pendrive'a stawiałem LXDE na słabym sprzęcie i bez problemu. Win7 metodą ISO też.

asdf: ISO − jakbym miał to bym skorzystał z archiwum google znalazlem, było to: "nie można zainstalować systemu na tym dysku sprzęt komputera może nie obsługiwać rozruchu z tego dysku upewnij się że kontroler dysku jest włączony w menu systemu Bios komputera"

asdf: Co do kopii zapasowej − mialem tak notatki ze studiów, niektore rzeczy wazne, ale byl taki syf na kompie (np. 3 systemy operacyjne), ze przez przypadek chyba usunalem rozruchowy i dupa...Format dysku przy instalacji Linuxa i od nowa instalowalem, jakbym mial wiecej czasu to bym sprobowal to obejsc.

asdf: Teraz kolejny problem...brak internetu, nie widzi routera, zadnych sterownikow itd

q: zakladam, ze win nie rozpoznaje bezprzewodowej karty sieciowej, a ty laczysz sie po wi−fi z routerem ? masz kilka opcji: poszukac plyty ze sterownikami, ktora prawdopodobnie otrzymales przy zakupie; jesli masz skretke, najprosciej byloby sie na chwile podlaczyc przewodowo i pobrac sterowniki; ostatnia opcja to odpalenie linuxa z live cd i wtedy pobranie sterownikow; linux rozpoznaje b. duza ilosc kart sieciowych wlan, takze nie powinno byc problemu

q: heh, brawo dla mnie: przeciez gdybys nie mial dostepu do internetu z innego kompa, nie napisalbys poprzedniego posta ; czyli wystarczy pobrac sterowniki

asdf: To jest PC, jedynie to LAN wchodzi w zabawe Jutro poogarniam sterowniki do karty graficznej, sieciowej/ethernet itd. Z tym chyba bedzie najmniej problemu Dzieki bardzo, dobranoc

asdf: Instalując sterowniki do płyty głównej pozbędę się problemu z brakiem internetu na PC?

asdf: problem rozwiazany, odp: tak.

Mateusz: Tak jeśli masz zintegrowaną karte sieciową w innym wypadku są osobno sterowniki