23 lip 22:13
fx: Dziwne żądanie. Możliwych granic jest nieskończenie wiele. Można wyznaczyć wiele typowych
granic, ale temat należy zrozumieć a nie zapamiętać nieskończoną ilość granic.
23 lip 22:40
Arczi: nie no spoko, ja łapie że trzeba to zrozumieć, ale dobrze znać kilkanaście podstawowych wzorów
na zwykłe granice/z liczą e/ z funkcjami trygonometrycznymi, przynajmniej wiadomo do jakiego
wzoru kombinować z przekształcaniem wyrażenia nieoznaczonego żeby do czegoś zbiegło. Raczej na
piechotę świeżo po liceum nie wymyśle sobie wzorów, jak te w karcie czy inne. Najpierw chcę
policzyć sobie jakieś granice z wzorami, później przyjdzie pora na inne.
Więc kto sobie przypomina jakieś niech napisze proszę.
23 lip 23:15
fx: Rozumiem, ale to się tak nie da. Naprawdę.
W każdej książce czy kursie analizy znajdziesz symbole nieoznaczone, własności granic i trochę
przykładów. Link, który podałeś, jest tam wszystko co jest potrzebne. Inne granice poznasz
analizując wykresy, własności funkcji elementarnych a nad innymi musisz pomyśleć.
Jeśli mogę coś doradzić. Zaczynając studia, samemu też chciałem się poduczyć na podobnej
zasadzie − nauczę się liczyć pochodne ze wzorów. Nie polecam. Albo uczymy się holistycznie
albo lepiej iść na grilla.
Proponuję przed studiami dobrze powtórzyć własności funkcji trygonometrycznych, nauczyć się
(lub potworzyć) rozwiązywanie układów równań (również stopnia drugiego), dzielenia wielomianów
przez dwumian i poznać wykresy funkcji wykładniczej, logarytmicznej, trygonometrycznych. Jeśli
to opanujesz to w ramach inżynierskiego kursu matematyki na I semestrze będziesz miał łatwiej
niż 3/4 pierwszaków.
Pozdrawiam!
24 lip 00:40
asdf: Te granice co są na e−trapezie w zupełności na początku Ci wystarczą.
@fx
Nie do końca się z Tobą zgodzę, dobrze jest umieć liczyć pochodne i nie mieć z tym problemu,
samemu sobie można przecież wymyślać przykłady dostosowane do poziomu oraz sprawdzać to z
wolframem, np. tak:
http://www.wolframalpha.com/input/?i=%28ln%282x%5E2%29%29%27+%3D+2%2Fx
No ale właśnie tu jest jeszcze ten problem, że warto się na razie z tym powstrzymać i zacząć od
granic ciągu i funkcji (zwłaszcza!), warto znać trochę teorii (przynajmniej główną definicję
ciągu + tw. Cauchy'ego (bo tw. granicy funkcji według Hainego trochę trudnej załapać, a i tak
to samo tylko z innej strony)) Podsumowując:
Arczi, do października polecam Ci ogarnąc granice ciągu, funkcji, lematy monotoniczności,
działania na logarytmach i funkcji wykładniczej + ich wykresy. Później jak będziesz wiedzieć
czym jest granica funkcji to bez problemu wyprowadzisz sobie wszystkie podstawowe pochodne..a
na końcu sobie ogarnąć liczenie pochodnych − co nie jest ciężkie

I tyle

Bez paniki, ale
bez olewatorstwa, a będzie dobrze. No i oczywiście odpoczynek w wakacje najważniejszy i nie
zapomnij o tym

24 lip 01:29
fx: Problem z samodzielną nauką jest jeszcze jeden − nie wiesz czego prowadzący będzie wymagał. Ja
spędziłem sporo czasu na różne twierdzenia z zakresu analizy a na matmie miałem piątą część
tego...

. Poza tym, z tego co rozmawiałem ze znajomymi z różnych uczelni często startuje
się na 1. semestrze od zespolonych i macierzy. Poleciałbym zapamiętać wartości (π, π/2, π/3,
π/4, π/6) i znaki funkcji trygonometrycznych w ćwiartkach i wzory redukcyjne.
Program jest naprawdę tak dostosowany, że jeśli opanujesz dobrze rozszerzenie z LO to przejście
na matmę w ramach kursu inżynierskiego to nie jest nic trudnego.
24 lip 01:37
asdf: Masz rację, zaczyna się od zespolonych i macierzy, ale tego może bym nie ruszał − nie jest to
trudny materiał, ale samemu jest to ciężej zrozumieć niż granicę, dlatego według mnie − szkoda
czasu na algebre − można ją zacząć od października. Co do przejścia ze szkoły średniej na
studia − osobiście nie miałem powtórki ze szkoły średniej, zdawałem maturę podstawową, NIC
sobie nie powtarzałem przed studiami, a w indeksie mam 5 z obu semestrów, czyli można i tak

Jednak dużym ułatwieniem będzie znajomość wyżej wymienionych przez Ciebie zagadnień.
24 lip 01:47
Arczi: ja ide na ZUT na informatykę w Szczecinie, nie mam szczególnych planów żeby uczyć się nie
wiadomo czego w wakacje,mam w planach tylko ogarnąć z różnych źródeł granice, ciągłość itd z
krysickiego i później same pochodne z takiej fajnej ruskiej książki G.I Zaporożec "metody
rozwiązywania zadań w analizie matematycznej, to góra 15 dni nauki niezbyt się przy tym
wysilając i nie poświecając na to dużo czasu góra 1h dziennie. L. Zespolone,Macierze itd
zostawiam na październik.Nie panikuje itd ale Fizyki tylko się strasznie boję bo nigdy z tego
dziadostwa nie byłem dobry a teraz jeszcze przestawienie będzie na standardowe wzory nie
uproszczone

Mój rok starczy kolega np studiuje w gliwicach na pol. śląskiej, miał
ćwiczenia z fizyki i obwodów elektrycznych(prąd zmienny), podstaw elektrotechniki ,metrologii
na informatyce. Mówił że już w 1 miesiącu musiał nauczyć się całek, pochodnych cząstkowych itd
na kartkówki chociaż na matmie nawet analizy nie było tylko macierze i algebra bo inaczej by
nie zdał laboratoriów i ćwiczeń

Myślę że Szczecin ma niższy poziom więc nie zaczne tak z
grubej rury, ale i tak warto chociaz pochodne umieć na start to ułatwia życie na fizyce jak
się nic z tego przedmiotu nie umie.
24 lip 13:21
asdf: O jak miło, ja też jestem na ZUT na informatyce

Staraj się mieć zajęcia z dr R. Lizak − od
razu mówię, nie jest u niej łatwo, ale do egzaminu najlepiej przygotowuje
24 lip 13:45
asdf: Co do poziomu − na pewno nie jest niski i trochę będziesz musiał się napracować, żeby zdać

Pierwszy semestr jest nawet w porządku, radzę jednak nie odpuszczać matematyki, bo Pani Lizak
na prawdę nie ma skrupułów, żeby uwalić
24 lip 13:47
24 lip 14:27
fx: Ja miałem to samo. Od pierwszych zajęć fizyki mocny kop w postaci analizy wektorowej, całek
potrójnych, krzywoliniowych − to był dla wszystkich szok. Zwłaszcza, że zanim na matematyce
ruszyliśmy z pochodnymi (podstawowy aparat matematyczny fizyki) to był początek grudnia. Całki
podwójne, potrójne, krzywoliniowe to chyba był dopiero drugi semestr.
Na moim przykładzie mogę śmiało sugerować − warto jest się poduczyć w wakacje − choćby po to
aby na fizyce nie musieć mieć problemów bo się nigdy nie słyszało o pochodnej.
24 lip 16:34
5-latek: Moze zacznij od prostych wzorow Wlasciwosci ciagow zbieznych (te ktore maja granice )
tam gdzie lim na byc przy n→∞ czyli
jezeli lim a
n=a lim b
n=b k nalezy do R to
limk*a
n=k*lima
n=k*a
lim(a
n+b
n)=a+b
lim(a
n−b
n)=a−b
lim(a
n*b
n)=a*b
| | an | | a | |
lim |
| = |
| bnnie rowna sie 0 dla wszystkich nnalezy do N i b nie rowna sie 0 |
| | bn | | b | |
mamy tez
limk=k k nalezy do R
| | k | |
lim |
| =0 knalezy do R i p nalezy do N |
| | np | |
lim n= nieskonczonosc
lim (−n)=− nieskonczonosc
lim k*n=nieskonczonosc gdy k>0
lim k*n=−nieskonczonosc gdy k<0
lim(−1)
n granica nie istnieje
lim n
p= +nieskonczonosc gdy p>0
24 lip 18:35
Arczi: Asdf, może się spotkamy na uczelni

Wiesz pewnie jak tam sprawa wygląda z akademikami? Duża
szansa jest na 2 osobowy pokój?W którym akademiku stacjonują informatycy?

Nie chcę dostać 3
osobowej klitki, za ciasno będzie i za duży harmider. Muszę się ulokować gdzieś w miarę
spokojnej okolicy, żeby nie było tak, że dadzą mnie do pokoju z 2 najgorszymi melanżownikami,
bo to przerąbane z takimi wiecznymi studentami mieszkać. Lubię dobrą zabawę i klimat
akademika,dużo ludzi itd a jestem towarzyski, ale jak wrzucą mnie na 3−kę to chyba zwieje
ulokuje się na stancji żeby mieć jako taki spokój do nauki

I drugie pytanie jak tam sprawa
wygląda z programowaniem? Jaki język? C? Jak wyglądają laborki? Piszesz programy na
kompie/kartce i zbierasz punkty na zaliczenie czy jak ?

W jakimś języku muszę się wytrenować
mam książkę z C i C++ ale nie zaglądałem nigdy.
24 lip 21:03
fx: Język programowania to sprawa drugorzędna. Jeśli nauczysz się dekomponować problemy wówczas
będziesz dobrze programował w niemal każdym języku. Inna sprawa to poznanie środowiska,
bibliotek i technologii ale tego na żadnej uczelni w Polsce nie poznasz dobrze.
24 lip 21:12
asdf: z informatyki ludzie zdecydowanie są w amicusie (na Chopina), co do tego czy dostaniesz
dwuosobowy pokój czy nie − to nie wiem...ja juz sobie zarezerwowałem i mam

Na pierwszym semestrze jest taki przedmiot "Podstawy informatyki". Z niego są ćwiczenia (nie są
ciężkie), wykłady − przyjemne jak trafisz na Dr. Małeckiego, laboratoria − programowanie w
bashu − dostajesz zadania i robisz je na lekcji, zalezy na kogo trafisz, u mnie byla
wejsciowka co zajecia, jakies tam punkty sie dostawalo, praca na zajeciach (kto skonczy − ma
wolne) i na koniec kolokwium − te 3 rzeczy wplywaly na koncową ocene. Na drugim semestrze jest
język C, a na laboratoriach juz Twój wybor w ktorym jezyku chcesz pisac, ale "rozliczają Cie"
ze znajomosci języka C − chodzi tu o zaliczenie calego kursu, a zwlaszcza wykladow.
Taka rada ode mnie: nie olewaj laboratoriów z fizyki i jakichkolwiek sprawozdań − lepiej na
bierząco oddawać, matematyki − tu radzę się pilnować, dużo osób nie zdało. Pamiętam, że na 30
osób ode mnie w grupie dopuściła 5 do egzaminu, w tym tylko dwie zdały w pierwszym terminie
(ja i kumpel).
Drugi semestr jest cięższy − więcej nauki, a dodatkowo słoneczko świeci i nie chce sie uczyć.
Programowanie na 1 semestrze: bash
Programowanie na 2 semestrze: C/C++, VHDL, MATLAB.
Nie ma się też co przejmować, im więcej teraz ogarniesz to będziesz mieć lżej w roku
akademickim.
24 lip 21:25
asdf: Aha...jak dobrze zdałeś maturę to pytaj się w dziekanacie (lub napisz najlepiej do nich maila)
o stypendium, słyszałem, że jest takie coś, ja niestety nie zwracałem uwagi na maturę (a może
stety

− wolałem wolność) i nie mogłem dostać za to dofinansowania/stypendium rektorskiego,
ale przyłożyłem się i na drugim roku będę mieć
24 lip 21:29
Arczi: ok dzięki wielkie pozdrawiam, do zobaczenia w Październiku.
24 lip 21:34
asdf: wszystko jest do zdania w pierwszych terminach (nawet makro i mikroekonomia − 2 semestr), ale
trzeba się więcej niż trochę przyłożyć

Jak masz jakieś jeszcze pytania to zadawaj
24 lip 21:35
Arczi: Ja mam zdaną tylko podstawę na 70% i mnie przyjęli bez problemu na 1 termin,więc wątpię żebym
dostał stypendium chyba że przykozacze z średnią na studiach, jak z tym się orientujesz jak
jest to napisz jeszcze może się przyłoże
24 lip 21:36
Garth:
@asdf − myslalem, ze na wszystkich uczelniach stypendium rektora mozna dostac dopiero od 3
semestru?
24 lip 21:53
asdf: @Garth
Właśnie ze stypendiami rektorskimi jest od 3 semestru (we wniosku podajesz oceny z poprzedniego
roku − czyli muszą być to co najmniej 2 semestry), ale to o czym pisałem, jest chyba jakiś
innym stypendium...kolega mi o nim mówił, ale nie byłem tym zainteresowany.
@Arczi
nie wiem o co pytasz

Mam Ci podać moją średnią? Stypendium rektorskie (za wysokie wyniki w
nauce, czyt: średnia ocen) otrzymuje 10% studentów na kierunku, można składać od średniej >
4.0, ale czy dostaniesz to już zależy od innych.
24 lip 22:05
asdf: @Co do Twojej matury − nie przejmuj się tym wynikiem, ja mialem troche więcej, a osoby, ktore
zdawaly rozszerzenie gorzej sobie radzily − wniosek: matura to bzdura.
24 lip 22:06
fx: Stypendia chociażby w ramach rządowego programu kierunków zamawianych. Połowa roku otrzymuje w
I sem. stypendia za matury. Od następnych semestrów − za średnią.
24 lip 22:53
Arczi: kuźwa daleko ten DS Amikus od ZUTu.... na google maps właśnie zajrzałem. Jest tam blisko jakiś
przystanek tak żeby wylądować możliwie blisko uczelni?
24 lip 23:22
Arczi: jest okolo 4,5 KM od uczelni ile tam się idze z kapcia...?
24 lip 23:22
asdf: @fx
tak, ale słyszałem o innym

@Arczi
musiałbym popytać, ja jestem w DS 4 − Szwoleżerów, mam chyba dalej. Co do przystanków −
trafiasz pod samiuśką uczelnie

Na pierwszym semestrze będziesz mieć zajęcia na Żołnierskiej
(kampus informatyka + ekonomia) oraz na Aleja Piastów (kampus mechanika, elektronika,
nanotechnologia, chemia itd..) − tu m. in. wszystkie zajecia z fizyki. Aha..jak Ciebie ciekawi
to zajrzyj tu

:
http://www.wi.zut.edu.pl/panoramy/
Tam gdzie jest skierowany pierwszy widok to Żołnierska 49, budynek WI1− dziekanat, matematyka,
duzo jest komputerów, więc i laboratoria pewnie będziesz mieć, jak się obrucisz do tyłu jest
tzn. WI2 − tutaj głównie wykłady + ćwiczenia
Jak będziesz chciał coś zjeść to pytaj o WI3 − studenci wiedzą o co chodzi − jadalnia, tanie i
dobre kebaby
24 lip 23:31
asdf: Pewnie są przystanki z Amicusa, chyba jedzie się busem 75, ale nie jestem pewien, ja jeżdżę
tramwajem, ale to ze Szwoleżerów
24 lip 23:33
24 lip 23:39
Arczi: link nie działa
24 lip 23:44
24 lip 23:55
Arczi: faktycznie na wydział informatyki dobre połączenie raczej, gorzej z dotarciem na fizykę na
aleje piastów, ale jeszcze zobaczymy gdzie mnie wcisną. Na razie marzy mi się 2 osobowy pokój,
duży akademik,dużo ludzi(w tym fajne laski,bo bez nich jest smutno

) i blisko jakiegoś
super marketu /biedronki/lidla, do tego stołówka/ kebab blisko i moge mówić że mam wypasione
warunki do studiowania

5 lat studiowania i zostanę pr0 klepaczem kodu
25 lip 01:32
Arczi: oby tylko na zucie dało się porobić certyfikaty z C++ i C# xd
25 lip 01:42
asdf: można i to dużo − ostatnio były darmowe vouchery na certyfikaty microsoftu (drogie, a bardzo
przydatne). Ja jestem w akademiku na Szwolezerow − blisko biedronka (maly wybor

), Carrefour
jakies 500 metrów − tu polecam chodzić, drożej, ale lepiej, stołówka jest na Aleji Piastów −
taka piwnica, dobre żarcie, ale nie chodziłem. Towarzystwo − jak w kazdym akademiku, nikt nie
przewidzi na kogo trafisz, ale tez jak wszedzie jest troche buraków i idiotów, w semestrze
letnim jest juz ich mniej bo sie kruszą.
25 lip 01:51