g
fx: Wykazać, że suma sześcianów dwóch różnych liczb dodatnich jest większa od iloczyny ich sumy i
ich iloczynu.
Proszę o sprawdzenie poprawności dowodu:
a3 + b2 > ab(a + b)
(a + b)(a2 − ab + b2) > ab(a+b)
a2 − ab + b2 − ab > 0
(a − b)2 > 0
∀ (a, b ∊ ℛ): (a − b)2 > 0
Jest ok?
3 lip 19:00
fx: Oczywiście winno być w pierwszym wersie a3 + b2 > ab(a + b)
3 lip 19:01
use: nie bardzo, dlaczego odjąłęś po przeniesieniu (a+b) od (a+b) skoro tam masz iloczyn

?
3 lip 19:08
ZKS:
Ponieważ podzielił przez a + b obustronnie.
3 lip 19:09
ICSP: za mało komentarzy do tego co robisz.
3 lip 19:10
ZKS:
Prawie dobrze tylko źle zapisałeś na samym końcu.
Ponieważ dla a ; b ∊ R nierówność (a − b)2 > 0 nie jest zawsze spełniona.
3 lip 19:10
use: jezeli juz to ta powinno byc ;
(a+b)(a2−ab+b2)>ab(a+b)
(a+b)(a2−ab+b2)−ab(a+b)>0
(a+b)[(a2−ab+b2)−ab]>0 itd...
3 lip 19:10
use: Fatycznie jeżeli podzielił to ok jednak z dzieleniem lepiej uwazac tutaj aurat mamy dodatnie
liczby zatem nie ma problemu
3 lip 19:12
asdf: 0>0?
3 lip 19:13
ZKS:
Wcale że nie musi tak być use skoro liczby a oraz b są różne i dodatnie to a + b nigdy nie
będzie zerem zatem można spokojnie dzielić przez a + b.
3 lip 19:13
asdf: cofam − nie przeczytalem tresci zadania dokladnie
3 lip 19:14
asdf: dowod jest ok
3 lip 19:15
fx: ZKS: warunek zadania (a ≠ b) ∧ (a, b) ∊ R+ więc wszystko zgodnie z prawdą.
ICSP − co mam więcej komentować skoro nie zastosowałem niczego "sprytnego"?
3 lip 19:16
use: @ZKS wiem.... po prostu myslalem ze on nie podzielil tylko to odjął .....
3 lip 19:16
ZKS:
Nie jest ok bo na samym końcu jest źle zapisane.
3 lip 19:16
asdf: tylko ten kwantywikator na koncu mi sie nie podoba...brakuje zalozen, ze a,b > 0 ∧ a ≠ b
3 lip 19:16
ZKS:
Spoko use. Przecież ja tam widzę że a ; b ∊ R w Twoim zapisie?
Trzeba napisać że dla a ≠ b > 0 nierówność (a − b)2 > 0 jest zawsze spełniona.
3 lip 19:18
use: odjął czego tam sie nie da zrobić czyli myslalem ze zrobil po prostu zle , tak to jest jak sie
nie pisze /:(a+b) wtedy wszysto byloby jasne ^^ a tak nagle znika (a+b) i nie wiadomo czy to
podzielił czy zrobił odejmowanie ktorego zrobic sie nie da
3 lip 19:18
asdf: a,b > 0 ∧ a ≠ b <−−− można zapisać jako: a − b > 0
3 lip 19:19
ZKS:
asdf trochę nie za bardzo tak można zapisać bo nie wiemy czy aby na pewno
a jest większe od b wiemy tylko że są różne i dodatnie.
3 lip 19:27
fx: Trochę się czepiasz, zapis asdf jest jednoznaczny, chyba, że w matematyce zapis x, ma jakieś
ukryte dla mnie znaczenie.
3 lip 19:31
Basia:
asdf
1. już dawno nie jesteś "przyszłym maturzystą"
2. a,b>0 i a≠b ma wynikać, że a−b>0 ?
to co powiesz o a=1 i b=10 ?
natomiast a,b>0 ⇒ a+b>0 i tyle
3 lip 19:34
fx: Chyba asdf chciał napisać to co można wyrazić jako (a,b) > 0
3 lip 19:36
asdf:
wiemy, ze a i b > 0 oraz a ≠ b, w zalozeniu rozwiązania do tego zadania nie widze bledu..
3 lip 19:37
ZKS:
Basia jeszcze potwierdziła moją uwagę.
3 lip 19:37
asdf: @Basia
ale gdzie jest tu napisane, ze przyszly maturzysta?
co do zadania − zwracam honor.
3 lip 19:38
Basia: posty mi się pomyliły
3 lip 19:44
asdf: Ok, wiem o co Ci chodzi juz − zabiegany jestem...Nie dałem od razu rozwiązania − czekalem jak
ktoś napisze

więc nie widze problemu..
3 lip 19:45