Jaka to całka ? sesja:

	dy
Witam, jaki to typ całki ? ∫
	y + 1

ICSP: pewnie wymierna

sesja: znacie jakąś dobrą książkę lub coś innego co tłumaczy najprościej jak się da te całki ?

ICSP: dla początkujących jest chyba Krysicki i Włodarski − analiza matematyczna w zadaniach

sesja: Muszę ogarnąć do poniedziałku : całki,całki potrójne, równania różniczkowe(wszystkie typy), pochodne cząstkowe, czy jest to możliwe ?

Vizer: Absolutnie nie, jeśli masz problemy z tego typu całką

sesja: Dziękuje za pocieszenie ja mam nadzieje,że ogarnę materiał

asdf: będąc szczerym (chyba przy okazji okrutnym) polecam Ci odłożyc w takim razie matematyke na wrzesien..sam niedawno uczylem sie calek i wiem ile trzeba na to poswiecic czasu, gdybys mial tylko calki, ale jak dochodzą rownania rozniczkowe to jest na to zbyt mało Może to być dobra decyzja...wtedy zaliczysz inne przedmioty lepiej

asdf: @sesja jak masz problem z całką:

	dx
∫		to jak ty chcesz to wszystko ogarnąć? Jezeli chcesz walczyc, to walcz, zalezy od
	x+1

poziomu uczelni i od tego jak stoisz z rachunkami z matematyki − czy robisz, np. glupie bledy typu: 3*2² = 6²...to wybacz, ale troche za pozno

Vizer: Nie ma co pocieszać, to co wymieniłeś to materiał na cały semestr, a Ty chcesz go ogarnąć od zera, jest to niemożliwe, choć na naszą pomoc możesz tu liczyć

sesja: Wszystko jest możliwe Vizer już od 3 dni siedzie i bardzo dobrze mi idzie, nie zniechęcam się . Krystian Karczyński dużo pomaga a tak wogóle, posiada ktoś lub wie skąd ściągnąć wersje Równań Rózniczkowych (e−trapez) w której dźwięk współgra z obrazem ?

123: Tą całkę normalnie przez podstawienie można jechać. Ogólnie jest to specjalny rodzaj całki typu:

	f'(x)
∫		= ln|f(x)| + C
	f(x)

123: Jak chcesz porządnie zrozumieć całki to nie Krysicki i Włodarski tylko Krystian Karczyński! etrapez tylko i wyłącznie. Od tego zaczynałem swoją zabawę z pochodnymi i całkami. Na początku miałem ogromne problemy z liczeniem całek a facet łopatologicznie pokazał jak to się robi POLECAM W 200%

Nienor: Na niektórych uczelniach/wydziałach E−Trapez to dużo za mało i jako podstawy się poleca Krysickiego, później można szukać czegoś trudniejszego. U mnie mmf (algebra) zaczynała się właśnie tam, gdzie on mówił, że to za trudne i tego na pewno wam nie będą kazać liczyć

asdf: według mnie e−trapez jest dla ludzi z kierunków humanistycznych, lub NIE technicznych..osoby, ktore nie mają smykałki, a jakoś chcą zdać te podstawy to otwierają etrapez i jazda. Na studiach o kierunku technicznych te podstawy, które są zadaniami z wyzszej polki z etrapeza nawet nie są podstawami podstaw na politechnikach itd..

Use: panowie nie przesadzajcie z tym że Etrapez jest lipny bo prawda jest taka ze jako takie podstawy w swoich kursach podaje poza tym ja to widze troche inaczej bo generalnie narzędzia do obliczeń każdy dostaje takie same i teoretycznie opanowując teorie i wszystkie twierdzenia potrzebne do danego zagadnienia powinnismy smigac juz przyklady o roznym stopniu trudnosci wszystko zalezy juz przecoiez tylko od nas. Podam przyklad Jest sobie uczen szkoly podstawowej ktory opanowal juz dodawanie mnozenie dzielenie i odejmowanie ułamków zwykłych jednak normalną rzecza jest to, że moge mu zrobic taki ułamek piętrowy i złożony ( pomijając że moge wstawiac pierwiastki skupmy sie na liczbach wymiernych ) to tak moge mu ten ułamek utrudnić że sam stwierdzi że tego nie zrobi albo nie da rady a prawda jest taka że przeciez zna reguły i wie jak to się robi zna kolejnosc wykonywania dzialan wiec wszystko zalezy juz od niego....teoretycznie tak jest Przyklad moze troche trywialny ale wydaje mi sie ze trafny, dlatego moje zdanie jest takie ze wszystko zalezy od nas tylko i wylącznie i gdybanie w stylu ze etrapez jest za prosty ( moze i tak jest ) to to ze na studiach masz trudniej to w zasadzie niewiele zmienia zasady gry sa takie same masz tylko trudniesze przyklady jezeli sie myle to niech ktos rzuci kamien ^^

sesja: Dobrze gadasz dzięki e−trapezie zaliczyłem matmę z pierwszego semestru jak jedyny w pierwszym terminie na politechnice. Oby i teraz tak było....może nie za pierwszym ale żeby zaliczyć

asdf: ja rzucę kamieniem...zadania trudniejsze niby liczy sie tak samo, ale jednak nie − wymagana jest dodatkowa wiedza + sposoby rozwiązywania...prosty przyklad: geometria i płaszczyzna. Przelecialem caly kurs..tlumaczyl − dluugo tlumaczyl..a wszystkie te rzeczy mialem w 2 wyklady ogarniete, a co z pozostalymi trzema? Nie ma tego w etrapezie..a niby podstawy wystarczają..