matematykaszkolna.pl
Pomoże mi ktoś to rozwiązać i wytłumaczy,żebym mogła zrozumieć. Iza: Oblicz wartość liczbową wyrażeń: a)2x+x+1/(3x−2)2,gdy x=1
20 kwi 23:11
Krzysiek : Zapisz to, porzadnie. Ulamki pisz za pomoca duzej litery U zobacz Kliknij po wiecej przykladow >
20 kwi 23:47
Iza: b) 7−2x /23x−5 ,gdy x=12 zaczełam to liczyć i coś mi nie wychodzi =7−2*12/32*12−5=7−52/32−5= nie wiem co z tym dalej zrobić bo mi nie wyjdzie wynik z klucza −24/17 więc chyba mam coś nie tak wytłumaczy mi to ktoś jak się to robi po kolei i gdzie jest błąd. jeszcze do tego musi być dziedzina też wyznaczyłam ale chyba źle. 32x−5=0 32x=5/:{3}{2} x= też nie wiem co z tym dalej
21 kwi 11:12
Kaja: Iza zapisz to wyrażenie porządnie, tak żeby było wiadomo co jest w liczniku a co w mianowniku
21 kwi 11:21
Iza: /ta kreska oznacza dzielenie czyli wiadomo co jest w mianowniku
21 kwi 11:44
anonim: a) 4 b) −4
21 kwi 12:03
Iza: w b nie wyjdzie −4 tylko −24/17
21 kwi 12:05
Iza: czy podpunkt a) jest dobrze przeze mnie rozwiązany?
2x2+x+1 2*(1)2+1+1 2*1+1+1 

=

=

=41=4
(3x−2)2 3*1−22 3−4 
21 kwi 12:11
Kaja: źle masz policzony mianownik
21 kwi 12:20
Iza: b) powinno wyglądać tak:
7−2x 7−212 7−52 

=

=

=
32x−5 32*12−5 32−5 
i nie wiem co powinno być dalej czy to wogule jest dobrze?
21 kwi 12:22
Iza: to jak powinien być policzony mianownik w a) ?
21 kwi 12:23
Kaja: mianownik w a) (3*1−2)2=(3−2)2=12=1
21 kwi 12:25
Kaja:
 7−2*12 7−1 6 6 
b)

=

=

=

=
 32*12−5 34−5 34204 174 
 24 
=6:(−174)=6*(−417)=−

 17 
21 kwi 12:28
Iza: dlaczego w a) (3*1−2)2=(3−2)2=12=1 tak wyszło prosze o dkładne wytłumaczenie co skąd się wzieło?
21 kwi 12:53
Kaja: to jest tylko do mianownika w podpunkcie a). mianownik jest równy 1. licznik w a) policzyłaś dobrze
21 kwi 13:10
Krzysiek : (3−2)2=12=1 Ty napisalas tak patrz swoj post 12.11 (3*1−2)2=3−22 = 3−4=−1 a to nie rowna sie 1 Masz taki wzor skroconego mnozenia (a−b)2=a2−2a*b+b2 no to wedlug tego wzoru (3x−2)2= 9x2−12x+4 to teraz podstaw do tego x=1 i bedzie 9*12−12*1+4=9*1−12+4=9−12+4=1 no to jesli masz (3x−2)2 i za x podstwisz 1 to otrzynasz (3−2)2 a to =1 co obliczylismy wyzej To jesli masz same liczby w nawiasie (bez niewidomych np x ,y ) np (4−2)2 to teraz to co jest w niawiasie odejmujesz i dopiero podnosisz do potegi czyli bedzie 4−2=2 i dopiero 22=4 TO samo bedzie jesli masz np (4+5)2= 4+5=9 i 92=81 TO jeszcze dla pewnosci sprawdzny czy tak jest wedlug wzoru skroconego mnozenia (a+b)2=a2+2*a*b+b2 to jesli nasze a=4 i b=5 to (4+4)2= 42+2*4*5+52= 16+40+25=81 No to teraz twoj wedlug wzoru skroconego mnozenia (3−2)2=32−2*3*2+22=9−12+4=1 Teraz wiesz dlaczego tak
21 kwi 13:43
Iza:
 (2x−3)(2x+3) 
c)

,gdy x=2
 (5x+2)(4x−1) 
Pomoże mi ktoś rozpracować ten podpunkt zaczełam cpoś pisać ale to jest źle bo mi zły wynik wychodzi.
21 kwi 16:30
Kaja: Iza podstaw za x dwójkę i licz
21 kwi 16:38
Iza: podstawiłam ale mi nie wychodzi poprawny wynik mam tak:
(2*2−3)(2*2+3) 

(5*2+2)(4*2−1) 
co z tym dalej zrobić?
21 kwi 16:42
Kaja: no i licz po kolei. ile to jest 2*2−3? ile to jest 2*2+3?
21 kwi 16:44
krystek: Wyliczyć!
21 kwi 16:44
Iza:
1−7 

12−7 
dobrze?
21 kwi 16:52
Kaja: nawiasy powyliczałaś dobrze, ale skąd się wziął minus w liczniku i mianowniku?przecież nie pisze, że odejmujemy nawiasy.
21 kwi 16:55
Iza: W jednym nawiase jest plus a drugim minus co daje minus.
21 kwi 16:59
Kaja: ale co jest między nawiasami w liczniku i mianowniku?
21 kwi 17:01
Iza:
1+7 

12+7 
teraz siódemki się skrucą i wyjdzie 112 tak?
21 kwi 17:04
Kaja: źle.Iza co jest między nawiasami w liczniku?
21 kwi 17:04
Iza: nie rozumiem między nawiasami nic nie ma.
21 kwi 17:09
Kaja: no właśnie, więc jak nic nie ma to znaczy, że między nawiasami jest mnożenie. czyli powinno
 1*7 7 1 
wyglądać to tak:

=

=

 12*7 84 12 
21 kwi 17:13
Iza: aha dziękuje jestem cienka z matmy i nie wpadłabym na to.
21 kwi 17:17
Iza: a ten
x2−6x+2 

x2+3x+4 
21 kwi 17:27
Kaja: dla jakiego x?
21 kwi 17:30
Iza: x=13
21 kwi 17:42
Kaja: to teraz podstaw za x tą 13
21 kwi 17:42
Iza: ja zaczełam to tak ale pewnie źle:
x2−6x+2 

={132−6*13+2}132+3*13+4=U{{1}{9}−
x2+3x+4 
199+2}{19+109+4}
21 kwi 17:46
Kaja:
 1 
ile to jest 6*

?
 3 
21 kwi 17:48
Iza: 6*3=18+1=19
21 kwi 17:50
krystek:
6 1 

*

=
1 3 
21 kwi 17:51
Kaja: żle. mnożysz przez tą szóstkę tylko licznik ułamka, a mianownik pozostawiasz bez zmian, więc
 6 1 
będzie

czyli po skróceniu 2. podobnie policz 3*

 3 3 
21 kwi 17:53
Iza: a skąd 61 ?
21 kwi 17:59
krystek:
 6 12 16 
6=

=

=

itd
 1 2 3 
21 kwi 18:01
Iza:
 1961*13 
=

 19+31*13 
tak?
21 kwi 18:03
Kaja: jeszcze w liczniku +2 a w mianowniku +4
21 kwi 18:08
Iza:
 1961*13+2 263 
=

=

 19+31*13+4 433 
tak?
21 kwi 18:17
Kaja: dobrze podstawione, ale źle wyliczone
21 kwi 18:19
Kaja:
19−2+2 19 

=

=...
19+1+4 19+5 
21 kwi 18:21
Iza: =146
21 kwi 18:34
Kaja: dobrze
21 kwi 18:34
Iza: tylko skąd taki wynik się wzioł na dole to może być dlatego,że 5*9+1=46 a do góry?
21 kwi 18:35
Kaja:
19 19 

=

=19:469=19*946=146
1 

+459
9 
 469 
21 kwi 18:40
Iza: Wielkie dzięki za pomoc.
21 kwi 18:48